Ab ovo

Włodzimierz Wróbel: Z dedykacją dla świeżo przebudzonych obrońców praworządności

1. Można być sędzią łowieckim, sędzią sportowym albo po prostu sędzią w rozumieniu Konstytucji RP.

2. Sędzią w rozumieniu Konstytucji RP jest wyłącznie osoba, [która] została:

a. powołana przez Prezydenta RP,
b. na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa,
c. na czas nieokreślony (wyjątek – Trybunał Konstytucyjny).

3. Poprzednia ekipa rządząca w 2018 r. zlikwidowała konstytucyjny organ jakim była Krajowa Rada Sądownictwa. Na to miejsce powołano twór ustawowy – pseudo (z greckiego – rzekomą) Krajową Radę Sądownictwa – podporządkowaną politykom.

4. Prezydent dalej wręczał nominacje na stanowiska sędziowskie, tyle, że już bez wniosku Krajowej Rady Sądownictwa. Na skutek tego, do systemu sądownictwa weszły osoby, które stały się sędziami nie na mocy Konstytucji ale ustawy, która stworzyła pseudoKRS.

5. Status tych „ustawowych” sędziów jest taki sam, jak przywróconych mniej więcej w tym samym czasie w wymiarze sprawiedliwości asesorów sądowych. Ani sędziego „ustawowego”, ani asesora sądowego nie zna Konstytucja RP, a stworzyła je wyłącznie ustawa. Zaś to co stworzone ustawą, ustawą też może zostać zniesione.

6. Konstytucyjne gwarancje nieusuwalności z urzędu, stanu spoczynku, czy immunitetu przysługują wyłącznie sędziom, o których mówi Konstytucja. Sędziom „ustawowym’, podobnie jak asesorom sądowym, takie uprawnienia nadała wyłącznie ustawa. A to co stworzone zostało ustawą, ustawą też może zostać zniesione.

7. Zniesienie funkcji „ustawowego” sędziego, a więc sędziego powołanego na urząd przez Prezydenta bez wniosku Krajowej Rady Sądownictwa, za to na wniosek pseudoKRS, nie powoduje z automatu uchylenia wydanych przez takiego sędziego (lub z jego udziałem) orzeczeń (tak jak nie unieważniono orzeczeń wydanych przez asesorów, choć swego czasu Trybunał Konstytucyjny uznał, że jest to instytucja niekonstytucyjna i stanowisko takie w sądownictwie zniesiono).

8. Jeżeli likwiduje się jakiś ustawowy urząd lub funkcję, z reguły osoby które ten urząd lub funkcję sprawują otrzymują gwarancję swoich praw zawodowych (pracowniczych): np. przysługuje im prawo do odprawy pieniężnej, prawo do zajęcia innego stanowiska itp. Ale granicą ochrony różnych praw nabytych jest ich uzyskanie w złej wierze, ze świadomością, że było to możliwe dzięki niekonstytucyjnym działaniom polityków.

9. Zmiana ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która stworzyła „ustawowego” sędziego, była elementem niekonstytucyjnego podporządkowywania sobie przez polityków sądów, Trybunału Konstytucyjnego, prokuratury. Usuwano wtedy z urzędu sędziów Sądu Najwyższego, powołano niekonstytucyjne sądy specjalne do represjonowania niezależnych prawników, wprowadzano w życie przepisy ustawy kagańcowej. Prawnik, który twierdziłby, że o tym wszystkim nie wiedział i tego nie rozumiał, powinien raczej zostać cofnięty na studia a nie dopuszczony do konkursu na stanowisko sędziowskie.

10. Nikt nie był zmuszany do udziału w konkursach prowadzonych przez pseudoKRS (za wyjątkiem może asesorów, dla których była to życiowa konieczność). Nie było też kar za odmowę podpisywania list poparcia dla politycznych nominatów do pseudoKRS. Tymczasem każda przyjęta prezydencka nominacja pogłębiała chaos w wymiarze sprawiedliwości. I prawnicy doskonale zdawali sobie z tego sprawę, znając treść orzeczeń Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego czy trybunałów europejskich.

11. Zgodnie z opinią Komisji Weneckiej, wymagana jest indywidualna ocena każdego przypadku „ustawowego” sędziego. Jest oczywistym, że nawet w przypadku zniesienia ustawą tej funkcji, spełnienie ustawowych przesłanek w odniesieniu do konkretnej osoby będzie ustalane w orzeczeniu odpowiedniego organu, a w związku z tym będzie też zapewniona kontrola sądowa (pewnie przed sądem administracyjnym). To oczywista procedura, gdy coś „z mocy ustawy” ma ukształtować sytuację zawodową jednostki. (A przy okazji warto przypomnieć pomijany przez „przebudzonych obrońców” fragment tej opinii: „15. […] wymóg trwałości nominacji [nieusuwalności] stosuje się tylko wówczas gdy nominacja […] nastąpiła w zgodzie z Konstytucją i standardami europejskimi”)

12. Czy nie można by po prostu pozostawić w systemie wymiaru sprawiedliwości sędziów ustawowych, nie przejmując się tym, że nie mają konstytucyjnej legitymacji? Można, ale w takim wypadku problemem będą wydawane przez nich orzeczenia, które ciągle będzie można kwestionować przez trybunałami międzynarodowymi. Choć nie tylko.

13. Polska była na skraju trwałego ześlizgnięcia się do szarej sfery autorytarnych reżimów, w sposób naturalny w tej części Europy ciążących na wschód kontynentu. Trudno przecenić rolę prawników w zatrzymaniu tego procesu, co nie miało zresztą swojego odpowiednika w historii. Prawnicy byli raczej wcześniej postrzegani jako koniunkturalni wykonawcy poleceń władzy, chowający się za literą ustawowego prawa produkowanego przez polityczna większość. Jest bardzo wiele historycznych przykładów, gdy mimo bezpośrednich zagrożeń dla konstytucyjnego ustroju, praw i wolności obywatelskich, prawnicy milczeli.

Wszyscy muszą mieć świadomość, że spuszczenie podobnej zasłony milczenia nad konstytucyjnym bezprawiem ostatnich lat, oznaczać będzie dla prawników jasną wskazówkę na przyszłość: bierność i koniunkturalizm popłaca.

Włodzimierz Wróbel

Autor opublikował ten komentarz na swoim profilu FB

Źródło:monitorkonstytucyjny.ue

Sprawdź także

Status orzeczeń TK

13 września 2024 Sejm uchwalił pakiet ustaw sanujących sytuację w Trybunale Konstytucyjnym, zdemolowanym na skutek …