Strona główna / Relacje z sądów - aktualności / Afera FOZZ trafiła do Strasburga

Afera FOZZ trafiła do Strasburga

Sprawa afery FOZZ latami rozgrzewała społeczeństwo. Po bezprecedensowym wyścigu z czasem, ponieważ w 2005 roku groziło, że szereg zarzutów może ulec przedawnieniu, Sejm w trybie expressowym przyjął specustawę o wydłużeniu czasu przedawnienia. W końcu oskarżeni zostali skazani. Już wówczas podnoszono i wskazywano na co najmniejnaruszenie zasad sędziowskiej niezawisłości przez sędziego prowadzacvego rozprawę Andrzeja Kryże. Polskie organa kontrolne ( za czasów PiS) nie dopatrzyły się jednak niczego zdrożnego w postępowaniu sędziego. Skazani złożyli pozew do Międzynarodowego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Oto podstwowe tezy skarżących:
1. Wszyscy wnioskodawcy złożyli skargę na naruszenie art. 6 § 1 Konwencji, poprzez przydzielenie Sędziego A.K. do prowadzenia sprawy przed Warszawskim Sądem Okręgowym, niezgodnie z art. 350 § 1 i 351 § 1 Kodeksu Postępowania Karnego. Argumentem każdego z wnioskodawców było pogwałcenie prawa do tego, by ich sprawa została przeprowadzona przez niezależny i bezstronny Sąd i/oraz prawa do sprawiedliwego procesu.
2. Wszyscy wnioskodawcy złożyli skargę na naruszenie art. 6 § 1 Konwencji w związku z brakiem bezstronności Sędziego A.K. Odnosili się do zaangażowania Sędziego w przyjęcie Ustawy z 2005 r. nowelizującej kodeks karny (mającej wydłużać okresy przedawnień niektórych przestępstw), która negatywnie wpłynęła na ich sytuację prawną. Drugi i trzeci wnioskodawca ( Janina Chim i Dariusz Przywieczerski) wskazało także na powiązania Sędziego A.K. z partą Prawo i Sprawiedliwość. W trakcie pracy nad wspomnianą ustawą Sędzia A.K. działał jako doradca Zbigniewa Ziobry, wpływowego posła Prawa i Sprawiedliwości. Potem Sędzia A.K. Został mianowany Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości w czasie, kiedy Zbigniew Ziobro był Ministrem Sprawiedliwości. Drugi i trzeci wnioskodawca odnieśli się także do stwierdzenia Sędziego na początku procesu dotyczącego 40 milionów ofiar w tej sprawie i nawiązań do powodów wydania wyroku, takich jak to związane z finansowaniem partii politycznych przez FOZZ.
3. Wszyscy wnioskodawcy złożyli skargę na naruszenie art. 6 § 1 Konwencji, poprzez naruszenie prawa do sprawiedliwego procesu w związku z przyjęciem ww. ustawy z 2005 roku wydłużającej okresy przedawnień odnośnie ich sprawy. Drugi i trzeci wnioskodawca zarzucili, że Ustawa z 2005 roku była motywowana sprawą FOZZ, która to sprawa była jedynym powodem jej wdrożenia.
STRASBURSKI TRYBUNAŁ ZADAŁ STRONOM PYTANIA
1. Czy sąd I instancji, który orzekał w przedmiotowej sprawie był ?sądem ustanowionym ustawą? jak wskazuje art. 6 § 1 Konwencji, mając na względzie sposób w jaki sędzia A.K. został przydzielony do powyższej sprawy?
2. Czy sędzia A.K. był bezstronny, jak wymaga tego art. 6 § 1 Konwencji? Pytanie odnosi się udziału Sędziego A.K. w pracach sejmowych dotyczących ustawy wydłużającej okresy przedawnień w sprawach karnych.
3. Czy wnioskodawcom zapewniono sprawiedliwy proces w związku z postawionymi im zarzutami, w związku z art. 6 § 1 Konwencji? Pytanie dotyczy wydania ustawy z 2005 roku, która wydłużała okresy przedawnień w sprawach karnych. WYROKI W SPRAWIE FOZZ PRAWOMOCNE
( artykuł PAP z 1.06.2009)
Wyroki dziewięciu lat więzienia dla b. dyrektora FOZZ Grzegorza Żemka oraz 2,5 roku dla Dariusza Przywieczerskiego za niegospodarność i zagarnięcie milionów z FOZZ są prawomocne ? Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy to rozstrzygnięcie. Sprawa w części dotyczącej oskarżenia Żemka o niegospodarność i zagarnięcia przez Przywieczerskiego ponad miliona dolarów z FOZZ były badane przez Sąd Apelacyjny po raz drugi. Obrona zarzucała wyrokowi, wydanemu przez sędziego Andrzeja Kryże, że sprawa niegospodarności Żemka jest już przedawniona, a co do Przywieczerskiego ? że ukarano go zbyt wysoką grzywną, w oparciu o niewłaściwe przepisy. Stołeczny sąd apelacyjny uznał za chybiony zarzut przedawnienia i utrzymał karę pięciu lat więzienia dla Żemka za niegospodarność i karę łączną dziewięciu lat za wszystkie zarzuty. Żemek odsiedział już siedem lat więzienia i może się starać o przedterminowe zwolnienie z reszty kary. Co do Przywieczerskiego, SA utrzymał karę 2,5 roku więzienia, a grzywnę miał obowiązek złagodzić, dostosowując ją do maksymalnej stawki z daty przestępstwa, czyli września 1990 r. Wówczas maksymalna grzywna wynosiła 50 mln zł, co po denominacji daje 500 zł ? i tyle ma zapłacić Przywieczerski- informowała sześć lat temu Polska Agencja Prasowa.

Sprawdź także

Sędziowie pozwali S. Piotrowicza

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …