Najnowsze informacje
Strona główna / Relacje z sądów - aktualności / Bałtycka trzeci raz w sądzie

Bałtycka trzeci raz w sądzie

Uchylenie wyroku w sprawie strzelaniny przy ulicy Bałtyckiej nadal budzi emocje. Oto refleksje, refleksje, bo nikt nie chce komentować samego orzeczenia i uzasadnienia wyroku, związane z uchyleniem wyroku uniewinniającego przez Sąd Najwyższy, o które poprosiliśmy pełnomocników ofiar, adwokatów mec. dr Agatę Michalską ? Olek i mec. Wiesława Michalskiego: – Od samego początku akcentowałem fakt ? mówi adwokat Wiesław Michalski ? nietrafności zarzutów, które oskarżonym policjantom postawiła prokuratura. Nie może być tak, że czterech nieumundurowanych policjantów sądząc tylko, że ma do czynienia z bandytami strzela do nich bez żadnego racjonalnego powodu. Dlatego zarzuciliśmy zaskarżonemu orzeczeniu ? dodaje adwokat Agata Michalska ? Olek – rażącą obrazę przepisów prawa materialnego to znaczy – art. 17 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o Policji oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 maja 1996 roku w sprawie szczegółowych warunków i sposobu postępowania przy użyciu broni palnej przez policjantów przez ich niewłaściwą wykładnię skutkującą bezpodstawnym przyjęciem, iż oskarżeni mieli prawo użyć broni palnej strzelając do samochodu, którym poruszali się pokrzywdzeni (kierowca i pasażer), oraz że sposób użycia tej broni przez oskarżonych mieścił się w granicach określonych przez ustawę.
Dlatego wnosiliśmy o uchylenie wyroków sądów pierwszej i drugiej instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Poznaniu. Trzeba podkreślić ? dodaje adw. W. Michalski, że podniesiony przez nas zarzut naruszenia prawa materialnego okazał się zasadny. Sąd Najwyższy nieomal w całości podzielił nasze poglądy. Najwyższy trybunał uznał, że użycie broni jako reakcja na niebezpieczeństwo, jakie stanowił dla oskarżonych znajdujący się w ruchu samochód, nie odpowiada istocie artykułowi 17 ust. 1 pkt 1 ustawy o Policji. Albowiem konieczne jest ustalenie, że użycie broni stanowiło reakcję obronną wobec działania innej osoby, które mogłoby zostać określone mianem bezprawnego, bezpośredniego zamachu ? a tego nie wykazano.
Zacytuję tutaj zdanie z uzasadnienia wyroku:?Można domyślać się, że za zamachowca został uznany kierowca pojazdu Łukasz Targosz, który swoimi działaniami nadał temu pojazdowi określony kierunek ruchu i dynamikę. Brak jest jednak jakichkolwiek przesłanek, by za zamachowca uznać również pasażera samochodu czyli Dawida Lisa. Chciałabym dodać ? mówi mec. A. Michalska ? Olek, że zdaniem Sądu Najwyższego, nie oznacza to, że wykluczone jest użycie przez policjanta broni w warunkach określonych przez ustawę, jeżeli miałoby się to łączyć z jakimkolwiek niebezpieczeństwem dla dóbr osób postronnych. Użycie broni palnej powinno następować w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę osobie, przeciwko której użyto broni palnej? – brzmi stosowny przepis ustawy o policji. W tej sytuacji policjanci jednak strzelali, aby zabić. Jak się okazało pomylili bandytów z niewinnymi ludźmi.
Warto podkreślić, że Sąd Najwyższy – dodaje adwokat W. Michalski – powołał się także na międzynarodowy standard dotyczący minimalizacji zagrożeń wynikających z koniecznego użycia broni, który znajduje potwierdzenie w rezolucjach ONZ. Dla nas, adwokatów, którzy sporządzili kasację, najważniejszy jest fakt, iż Sąd Najwyższy przyznał rację naszym stwierdzeniom, że ani Sąd I instancji, ani też Sąd II instancji nie odniosły się w sposób dostateczny do wymogów wynikających z powyższej zasady i nie ocenił z tej perspektywy ustalonego stanu faktycznego. Zresztą nie dotyczy to tylko kwestii niebezpieczeństwa stworzonego dla dóbr osób trzecich ale także faktu, że cześć strzałów została skierowana w górną i środkową cześć samochodu. Chciałabym zacytować jeszcze jedno zdanie z uzasadnienia Sądu Najwyższego – mówi adwokat A. Michalska ? Olek: ?warunkiem braku odpowiedzialności karnej za użycie przez policjanta broni palnej, prowadzące do naruszenia lub bezpośredniego zagrożenia dóbr prawnie chronionych, jest wykazanie, że sposób tego użycia był racjonalnym środkiem odparcia zamachu, użycie broni nie powodowało bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia osób trzecich, spełniony został wymóg minimalizacji szkód oraz nie zachodzą przesłanki bezwzględnej subsydiarności użycia broni, co obejmuje w szczególności sytuacje, gdy zamach został wywołany przez wcześniejsze nieprawidłowe i zawinione działania policjantów.
Wyrok dlatego został uchylony, bo nie dokonano analizy tych unormowań, co zapewne uczyni to teraz sąd podczas kolejnej rozprawy.

Sprawdź także

Sędziowie pozwali S. Piotrowicza

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …