Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” Krystian Markiewicz mówi o projekcie likwidacji Sądu Najwyższego Wprowadzenie projektu nowej ustawy o SN oznacza koniec jakichkolwiek gwarancji prawnych w Polsce dla każdego człowieka; kontrolę nad sądownictwem przejmuje władza polityczna ? powiedział w czwartek prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” Krystian Markiewicz. „Mówiąc krótko, kończymy z demokratycznym państwem prawnym” – zdiagnozował. Wezwał nie tylko środowisko prawnicze, ale wszystkich, „którzy znają wartość demokratycznego państwa prawnego”, aby nie pozostawali w tej sytuacji w milczeniu.
Jak podkreślił, odwrócenie projektowanych zmian będzie znacznie trudniejsze niż próba wywarcia wpływu, aby nie zostały wprowadzone. Zgłoszony przez posłów PiS projekt ustawy o Sądzie Najwyższym, który pojawił się na stronach Sejmu w środę wieczorem, przewiduje m.in. przeniesienie obecnych sędziów SN w stan spoczynku.
„To projekt, którego wprowadzenie do porządku prawnego będzie oznaczało, że już nie będziemy mieli w Polsce do czynienia z porządkiem prawnym? – mówił podczas briefingu w Katowicach Markiewicz. „Jego wprowadzenie oznacza nie tylko wyrzucenie wszystkich sędziów Sądu Najwyższego ? z ewentualnym łaskawym pozostawieniem takich sędziów, których minister sprawiedliwości wskaże, że mogą pozostać.
To jest koniec jakichkolwiek gwarancji prawnych w Polsce dla każdego człowieka” – zaakcentował. Prezes stowarzyszenia „Iustitia” zaznaczył, że w jego następstwie nie będzie już możliwości odwołania się do najwyższej w kraju instytucji, będącej realnym gwarantem prawa. „System, który jest budowany na podstawie tegoż projektu ustawy o SN oraz tych, które zostają wprowadzone , oznacza całkowite podporządkowanie sądownictwa w Polsce obecnej władzy politycznej. Czyli mówiąc krótko, kończymy z demokratycznym państwem prawnym, kończymy z niezależnymi sądami, a całkowitą kontrolę nad tym przejmuje Ministerstwo Sprawiedliwości i władza polityczna” – podkreślił. Jego zdaniem, sytuacja, „kiedy mamy brutalne wyrzucenie sędziów Sądu Najwyższego”, przybliża Polskę do takich systemów, jak obecnie w Turcji, w których „ochrona prawna jest wyłącznie iluzoryczna”. „Jestem pewien, że to najwyższy czas, aby nie tylko środowisko prawnicze, ale wszyscy, którym leży na sercu i wiedzą, co to za wartość: demokratyczne państwo prawne, nie pozostawali teraz w milczeniu.
Myślę, że wszyscy powinniśmy wyrazić nasze stanowisko i dezaprobatę wobec tego, co obecnie jest procedowane, ponieważ jest to ostatni moment” – stwierdził Markiewicz. „Gdy ta ustawa wejdzie w życie, odwrócenie sytuacji będzie niewątpliwie dużo trudniejsze i bardziej skomplikowane niż próby wywarcia wpływu na to, by nie została uchwalona” – ocenił. Pytany przez dziennikarzy o moment i sposób wprowadzenia projektu ustawy o SN, zaznaczył, że sądy są nieraz krytykowane m.in. za nierzetelność postępowania. Zastrzegł jednak, że nawet sprawa o 50 zł wymaga poinformowania stron co najmniej tydzień przed terminem rozprawy. Za „Dziennikiem. Gazetą Prawną” i PAP.
Sprawdź także
Demagogia PiS
Co powinno być treścią „demokracji walczącej” w Polsce 2024? Przyspieszenie reform i rozliczeń z przeszłością. …