Transparentność czyli całkowita przejrzystość działania publicznych organów jest terminem, a zwłaszcza zjawiskiem bardzo nielubianym przez organa ścigania. Wiadomo, że prokuratura nie może mówić o wszystkich aspektach prowadzonych dochodzeń i śledztw, ale powinna podawać chociażby podstawowe informacje. Katastrofa pod Smoleńskiem wykazała,że w kontach Prokuratura- Społeczeństwo nic się nie zmieniło. Rozumiem uwarunkowania śledztwa, ale pamiętam też, że prokurator generalny Andrzej Seremet, obejmując rok temu swój urząd mówił o zmianach w stosunkach z mediami. Nie zmieniło się nic. Przez rok byliśmy zbywani, mamieni szczątkowymi informacjami, że stosunki z rosyjską prokuraturą są dobre i nagle co?. A. Seremet prosi o audiencję u premiera Donalda Tuska prosi o pomoc, bo Rosjanie nie realizują wszystkich zobowiązań śledczych. W Rosji nadal obowiązuje sowiecki system myślenia, przynajmniej w prokuraturze i tam wszystko jest tajne. Można to zrozumieć, ale gdyby polska prokuratura informowała społeczeństwo na bieżąco o powstających trudnościach, nawet tępogłowi na Kremu musieliby zmienić sposób działania. A tak Prokuratura Generalna i Wojskowa muszą wypić piwo, które sami nawarzyli. Tam, gdzie nie ma informacji pojawia się plotka i insynuacja, co z bezwzględną premedytacją wykorzystuje PiS.
Prokurator generalny podczas dwudniowych rozmów z premierem, miał go prosić o pomoc w związku z opóźnieniami w realizacji wniosków do strony rosyjskiej, w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej. O szczegółach nikt nie chce mówić rosyjskiej”. Na sprawność prowadzenia polskiego śledztwa wpływa fakt, że duża część dowodów w sprawie – zeznań świadków katastrofy, szczątków samolotu oraz znalezione na miejscu tragedii czarne skrzynki tupolewa – znajduje się wciąż w Rosji. Dlatego polska prokuratura skierowała dotychczas do Rosji kilka wniosków w sprawie pomocy prawnej.
Obecnie polska prokuratura czeka m.in. na realizację wniosku dotyczącego dostępu polskich biegłych do oryginałów czarnych skrzynek Tu-154M. Biegli z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych chcą porównać analizowane przez siebie w ciągu ostatnich miesięcy kopie zapisów rozmów z kabiny pilotów z oryginalnym zapisem, znajdującym się w Moskwie. Ma to być ostatnia czynność przed wydaniem przez nich końcowej opinii fonoskopijnej na potrzeby polskiego śledztwa. Ponadto nie jest też ciągle znana data przekazania stronie polskiej wraku samolotu.
A. Seremet zapowiedział, że od 17 do 19 maja będzie przebywał w Moskwie i w rozmowach ze stroną rosyjską poruszy kwestie realizacji polskich wniosków. Krótko przed rocznicą katastrofy rosyjska prokuratura przekazała stronie polskiej kolejne 14 tomów akt. Wśród tych materiałów, jak poinformowali Rosjanie, mają znajdować się m.in. protokoły z lutowych przesłuchań kontrolerów. Ponadto zawarte w nich są protokoły oględzin miejsca katastrofy, którego dokonała w październiku grupa polskich archeologów i kolejne protokoły z sekcji zwłok ofiar katastrofy. Obecnie dokumenty te są w tłumaczeniu.
Sprawdź także
Intymność pod prysznicem
Brak intymności w stanowiskach prysznicowych w więzieniach i aresztach. Pismo do Służby Więziennej W niektórych …