Donald Trump został 47 prezydentem Stanów Zjednoczonych. Biali bez wyższego wykształcenia nadal stanowią podstawową bazę wyborców Donalda Trumpa. Ta grupa dwukrotnie częściej głosowała na Republikanina niż na Demokratkę. Ale już większość białych absolwentów college’ów wolała Harris, i to w większym stopniu niż Bidena w 2020 r. Tylko że niewykształconych jest więcej.
Trump zyskał głosy większości mężczyzn, a Harris kobiet – różnica wynosi 10 punktów procentowych.
Demokratka wypadła nieźle wśród białych kobiet z wyższym wykształceniem, ale przede wszystkim wśród Czarnych. Tylko 7 proc. czarnych kobiet i 20 proc. czarnych mężczyzn oddało głos na Trumpa.
Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku Latynosów. Według exit polls przeprowadzonego przez CNN, większość latynoskich wyborców zagłosowała na Kamalę Harris, jednak w mniejszym procencie niż podczas poprzednich wyborów. W 2020 blisko 7 na 10 latynoskich wyborców wybrało Joe Bidena, w tym roku, 6 na 10. Zmiana widoczna jest szczególnie wśród mężczyzn – 54 proc. poparło Donalda Trumpa.
Podobna sytuacja jest z wyborcami przed trzydziestką. Częściej popierali oni Harris niż Trumpa, ale różnica wynosiła tylko 10 punktów, podczas gdy w 2020 r. było to 24 punkty procentowe na korzyść Bidena. Głosujący po raz pierwszy, czyli najmłodsi, woleli Trumpa (54:45).
Protestanci i katolicy wsparli Trumpa. Wpływ wojny w Gazie
Kolejną grupą silnie popierającą Trumpa są chrześcijanie. Wśród protestantów różnica na jego korzyść wynosi 25 punktów, podobnie jak w poprzednich wyborach. Zmiana nastąpiła u katolików, którzy zagłosowali na Trumpa z przewagą 15 punktów, tymczasem w 2020 r. pięciopunktową przewagą poparli Joe Bidena, który został drugim katolickim prezydentem Ameryki.
Harris zdecydowanie, stosunkiem 3:1, wygrała wśród wyborców niereligijnych. Za to Trump ponownie dostał mocne (5:1) poparcie Amerykanów identyfikujących się jako odrodzeni chrześcijanie, czyli białych protestanckich fundamentalistów. Obie te grupy stanowią po 20 proc. elektoratu.
Wybory w USA. Co oznacza ewentualna wygrana Trumpa dla Polski? Jest sondaż
Zdaniem 43,6 proc. respondentów, jeśli republikanin ponownie objąłby urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych, bezpieczeństwo naszego kraju zmniejszyłoby się. Odmiennego zdania jest 19,8 proc. ankietowanych – w ich ocenie, bezpieczeństwo Polski zwiększyłoby się.
18 proc. uważa, że ewentualna wygrana Donalda Trumpa nie miałaby wpływu na nasz kraj w tej kwestii, a 18,6 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
W sondażu wyszczególniono również, jak odpowiadali respondenci zależnie od ich płci. 42,8 proc. ankietowanych kobiet zaznaczyło, że bezpieczeństwo Polski zmniejszyłoby się, gdyby wygrał republikanin. Przeciwnego zdania jest 15,2 proc. 17,1 proc. Polek uważa, że wygrana Trumpa nie miałaby wpływu na bezpieczeństwo naszego kraju, a 24,8 proc. nie ma zdania w tej kwestii.
Niewiele inaczej prezentują się odpowiedzi wskazywane przez mężczyzn – 44,5 proc. Polaków uważa, że bezpieczeństwo Polski zmniejszyłoby się, a 25 proc. twierdzi, że zwiększyłoby się. 18,9 proc. ankietowanych mężczyzn oceniło, że wygrana Donalda Trumpa nie miałaby na to wpływu, natomiast 11,6 proc. nie ma zdania.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-co-z-bezpieczenstwem-polski-po-wygranej-trumpa-polacy-jasno-,nId,7848577#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox