Strona główna / Szczypta soli / Bronię Andrzeja Dudy

Bronię Andrzeja Dudy

Tak, bronię Pana prezydenta przed atakami platformerskich hejterów i niemądrych lemingów, którzy nie mogą Panu prezydentowi wybaczyć niczego, nawet tego, gdy mówi, że Polska jest piękna. To już 10-ty dzień ordynarnego ataku na Pana prezydenta. Nienawistnikom nie podoba się nic, krytykują prezydenta za wszystko. Atak jest totalny. Przy tym ataku bledną oskarżenia pod adresem tego antyPolaka Komoruskiego, nazywanego półgłówkiem, prostakiem, chamem i ćwierćinteligentem. Teraz z kolei nie podoba się hejterom stwierdzenie prezydenta że Polska jest piękna. Podobno prezydent dochodzi do tego wniosku za każdym razem, gdy patrzy w lustro. Stąd pewnie odnosi się do siebie z wielkim szacunkiem mówiąc o sobie „prezydent Andrzej Duda”. To wyraz skromności i dobrego smaku. Można oczywiście kpić z głowy państwa, że mu się tak szybko zmienia, ale to Polacy, Naród, dokonali tej cudownej zmiany. Skoro prezydentem Polaków przestał być obrzydliwy WSI-owy Komorowski, a został Pan doktor Andrzej Duda, duchowy następca świętej pamięci prezydenta Rzeczpospolitej profesora Lecha Kaczyńskiego, to jest chyba oczywiste, że Polska gwałtownie wypiękniała. Już jest więc piękna, a jak pani Szydło zostanie premierem i już całym tym interesem zwanym Polską będzie kręcił pan prezes, doktor Jarosław Kaczyński, to będzie nawet przepiękna.
Niech tylko zniknie nam z oczu ta prostaczka Kopacz i ci aferzyści z PO, którzy doprowadzili do wielkich afer, z aferą SKOK-ów na czele. Naród dokonał wielkiego przełomu, a pan prezydent poszedł wyznaczoną przez naród ścieżką i w ciągu dziewięciu dni (sześciu dni roboczych), podniósł Polskę z kolan. Nikogo to nie powinno dziwić, skoro jeszcze jako elekt, podniósł Chrystusa i ocalił hostię.
Pan prezydent ma wielki dar obserwacji. Gdy przyjmował defiladę, to zobaczył te wszystkie czołgi i samochody opancerzone. Jego wprawne, godne dalekowzrocznego przywódcy oko, łatwo wychwyciło, że pojazdy te nie są z dykty.(w kampanii słusznie mówił, że PO wybudowało państwo z dykty). A jego dar syntezy pozwolił mu wyciągnąć logiczny wniosek. Jeśli Polska broni się czołgami, a nie tarczami z dykty, to znaczy, że nie jest z dykty, ale jest silna, a będzie jeszcze silniejsza. Pan prezydent zadeklarował w swym orędziu obudowę wspólnoty. By ten cel osiągnąć dał skompromitowanemu rządowi Kopaczowej szansę na choćby częściową rehabilitację i wezwał ową nieszczęsną ekipę do realizacji wyborczych obietnic Pana prezydenta.
Niestety, ten antypolski w gruncie rzeczy rząd, podaną na zgodę rękę zignorował, pokazując Panu prezydentowi pięść. Tak Platforma Obywatelska rozumie narodowe porozumienie. Pan Prezydent Andrzej Duda nie po to jednak został prezydentem, by przejmować się ludźmi małymi i niegodnymi. Przystąpił więc do odbudowy Reczpospolitej sam. I co? Błyskawicznie odniósł sukces. Polska jest piękna. Stało się. Zamiast więc hejtować prezydenta, lepiej po prostu przyjrzeć się faktom. A fakty są takie, że Andrzej Duda już po dziewięciu dniach(sześciu roboczych), zmienił oblicze ziemi, tej ziemi. Pan prezydent mówił w kampanii, że nasi przodkowie odbudowali Polskę ze zgliszcz, więc i my to potrafimy uczynić. Wtedy nie chciał zapeszać, że może się to stać naprawdę w kilka dni. Ale dokonał tego dokładnie w sześć dni, zasługując tym samym w dniu siódmym, na odpoczynek. Pan prezydent po prostu na początku prezydentury już udowodnił, że – jak mówił w orędziu- jest niezłomny. Pan prezydent powiedział jasno w orędziu, „prezydentem został Andrzej Duda, więc się uda”. Udało się. I słusznie mówił – „niech wam nie mówią, że spełnienie moich obietnic jest niemożliwe, to bzdura”. Oczywiście miał rację, to bzdura. I słusznie natchnął Pan prezydent Naród owym duchem niezłomności i owym poczuciem, że nie ma niemożliwego.
Prezydent Andrzej Duda zmienia Polskę. W wierności tradycji, nie wszczynając wojny z Kościołem, ale twórczo wykorzystując zasoby ludzkie ePISkopatu w dziele naprawy ojczyzny. Tak, Polska jest dziś innym krajem niż dwa tygodnie temu. A gdy tylko wybory wygra jedyna partia, która broni Polski i w imię Polski działa – nie waham się tu jasno powiedzieć, że chodzi o Prawo i Sprawiedliwość – będzie innym krajem. Zupełnie innym. Będzie krajem nie do poznania. Ludności polskojęzycznej może się to nie podobać, ale prawdziwym Polakom, którzy głosowali na Andrzeja Dudę i popierają pana prezesa i panią poseł Szydło, ta perspektywa nie przeraża, przeciwnie, rozgrzewa ich serca i umysły.
Pan prezydent jest niezłomny i da radę, a jak powiedział do patriotów zgromadzonych przed Pałacem prezydenckim w dniu zaprzysiężenia, zawsze wszystko mu się udawało. Po prostu tak ma, za co się wziął, to był wielki sukces, w skrócie KWS, czyli Kolejny Wielki Sukces. Proszę ignorować hejterów i niedowiarków, Panie prezydencie. Proszę po prostu robić swoje. Piękna Polska jest z Panem. Polacy, w każdym razie ci prawdziwi, również. Polska biało – czerwoni!!!
Tomasz Lis

Sprawdź także

Czy inwalidzi zagłosują

Nadal nie wszystkie lokale wyborcze są w pełni dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami  Przed …