Jako sędzia wiem jedno: rozwiązanie problemu neosędziów
trzeba znaleźć szybko, bo sytuacja zmierza ku pięknej katastrofie. Coraz więcej wyroków jest uchylanych z powodu wadliwej obsady sądu, coraz więcej odszkodowań jest zasądzanych w ETPCz, system się po prostu sypie – mówi prof. Krystian Markiewicz.
Czym zajmuje się funkcjonująca od ponad czterech miesięcy Komisja Kodyfikacyjna, której pan szefuje?
Prof. Krystian Markiewicz, przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury, prezes stowarzyszenia sędziów Iustitia: – Komisja działa w dwóch obszarach. Jeden to opiniowanie projektów aktów prawnych, które przedstawia minister sprawiedliwości. Ostatnio przedstawiliśmy stanowisko co do projektu rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Drugim, głównym zadaniem Komisji jest przygotowanie kompleksowych regulacji przywracających praworządność w wymiarze sprawiedliwości i prokuraturze.
Przez osiem lat rządów PiS zdewastowano wiele instytucji. W jakiej kolejności będzie następowała naprawa?
– Zależy nam na przygotowaniu w pierwszej kolejności regulacji, które będą odpowiedzią na największe bolączki tego, co się dzieje obecnie w Polsce po ośmiu latach rządów ekipy, która praworządności – najdelikatniej mówiąc – zbytnio nie ceniła. Jednocześnie niezwykle istotne jest wprowadzenie w życie zaleceń wynikających z wyroku Wałęsa przeciwko Polsce. Przypomnę, że wyrok zapadł 23 listopada 2023 r. i miał charakter pilotażowy. Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) orzekł o wadliwości polskiego systemu sądownictwa i nakazał Polsce zmianę przepisów. Polska otrzymała rok na wykonanie wyroku, a więc na wprowadzenie regulacji, które usuną systemowe zagrożenia dla praworządności.
Chodzi przede wszystkim o rozwiązanie problemu neo-KRS i neosędziów w polskim systemie prawnym?
– Tak, ale nie tylko. Jest także do rozwiązania problem neoizb w Sądzie Najwyższym: Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izby Odpowiedzialności Zawodowej. W końcu jest także do rozwiązania problem skargi nadzwyczajnej służącej do podważania prawomocnych wyroków.
Komisja przygotuje jeden projekt naprawczy czy będzie kilka odrębnych projektów?
– Jeśli chodzi o realizację wyroku Wałęsa przeciwko Polsce, założenie jest takie, że powstanie jeden projekt, a więc w przyszłości uchwalona zostanie jedna ustawa, która będzie się odnosić do neosędziów, neoizb w SN oraz skargi nadzwyczajnej.
Czyli regulacja nie obejmie neo-KRS?
– Nie obejmie. Uchwalono już w tym zakresie projekt rządowy. Regulacja niestety utknęła w Trybunale Konstytucyjnym za sprawą prezydenta i nie weszła w życie. Jesteśmy przez to w trudnej sytuacji. Proces legislacyjny się nie zakończył. Ale przyjęte przez parlament rozwiązania musimy brać pod uwagę i dostosowywać do nich nasz projekt.
W jaki sposób Komisja chce rozwiązać problem neosędziów? Czy jest zgoda, w jakim kierunku powinny iść zmiany?
– Jest między nami zgoda w tej kwestii i jesteśmy na zaawansowanym etapie prac. Uważamy, że konkursy przed neo-KRS były wadliwe, przeprowadzano je nie przed organem, o którym mowa jest w konstytucji. To nie jest nasze założenie czy jakieś widzimisię. To stwierdzenie wynikające wprost z wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego, Sądu Najwyższego i orzeczeń europejskich trybunałów. Nasz pomysł opiera się więc na założeniu przeprowadzenia ponownych konkursów wobec neosędziów.