PoPrawny Poznański serwis prawny
Powiązane artykuły
25 maja obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Dziecka Zaginionego. W ubiegłym roku Policja odnotowała 19563 zaginięć, z czego 6758 stanowiły zaginięcia osób poniżej 18. roku życia. Przyczyny są różne: dochodzi m.in. do ucieczek z domów lub rodzicielskich porwań. Jak podaje policja, 95 proc. zaginionych dzieci w ciągu tygodnia trafia z powrotem do swoich domów.
Niektóre zaginięcia mimo upływu lat nadal pozostają zagadką dla bliskich i policji. Przypominamy najgłośniejsze polskie historie. Osoby, które wiedzą coś na temat tych spraw, proszone są o kontakt z najbliższą jednostką policji lub z Fundacją ITAKA: 22 654 70 70.
12-letnia Barbara Majchrzak zginęła w lutym 2000 w Jastrzębiu-Zdroju. Ok. godz. 10 rano wyszła z domu do szkoły. Nie dotarła na lekcje, nie wróciła do domu. – W marcu 2000 r. zgłosił się do nas kierowca miejskiego autobusu. Mówił, że widział Basię w Wodzisławiu Śląskim w towarzystwie jakiegoś mężczyzny. Sporządziliśmy portret pamięciowy opisywanego mężczyzny, miał bliznę na lewym policzku. Niestety, mimo publikacji wizerunku ślad się urwał – mówiła w 'Gazecie Wyborczej’ Magdalena Szust z jastrzębskiej policji.
16-letni Seweryn Adamczyk wyszedł z domu w Tylmanowej (woj. małopolskie) w marcu 2013 r. Ostatni raz widziano go na przystanku autobusowym, gdzie wsiadał do busa w kierunku Krakowa. Według informacji policji, około godziny 20:20 przesłał SMS swojej znajomej, że jest w Krakowie i nic mu nie jest. Jak pisała 'Gazeta Krakowska’, chłopak miał napisać znajomym, że w domu nie ma dla niego miejsca i do niego nie wróci. Matka Seweryna Adamczyka zaangażowała się w poszukiwania chłopaka, w mediach przekonywała, że nie sprawiał problemów wychowawczych.
Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/56,114871,21859854,zaginiecia.html
