Najnowsze informacje
Strona główna / Aktualności / Edward Mazur bez zarzutów

Edward Mazur bez zarzutów

Nie ma wiarygodnych dowodów, że polonijny biznesmen z Chicago podżegał w 1998 roku do zabójstwa gen. Marka Papały, byłego szefa polskiej policji – twierdzi Prokuratura Apelacyjna w Łodzi. Oskarżyciele skończyli już wątek śledztwa przeciwko Edwardowi Mazurowi – dowiedział się portal tvn24.pl. Uzasadnienie umorzenia tej sprawy jest już gotowe i czeka na podpis prokuratora.
Jak informuje tvn24.pl, decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie Edwarda Mazura łódzka prokuratura ma ogłosić jeszcze w tym tygodniu. W uzasadnieniu decyzji wskazano wiele nieprawidłowości, jakich mieli dopuścić się wcześniej śledczy z Warszawy. – Naciągano dowody by uprawdopodobnić tezę, że Papała zginął w wyniku spisku, w którym brał udział biznesmen z Chicago – uważa jedna z osób analizujących materiał śledczych, z którą rozmawiał portal tvn24.pl. Wątek zlecenia zabójstwa Papały przez Edwarda Mazura miał zostać umorzony już w zeszły roku. Pojawiły się jednak nowe dowody, które wymagały analizy. Chodziło między innymi o bilingi rozmów. W odrębnym śledztwie sprawdzane jest, dlaczego zostały one ujawnione dopiero po 15 latach od morderstwa.
List gończy za Edwardem Mzaurem wystawili prokuratorzy z Warszawy, którzy do 2009 roku prowadzili śledztwo. Udowadniali oni, że w kwietniu 1998 r. w restauracji gdańskiego hotelu „Marina” Mazur miał podżegać do zabójstwa Papały. Bilingi i logowania do stacji BTS telefonu biznesmena przed i po zabójstwie wskazywały, że w rzeczywistości Mazura nie było w miejscach, które wynikały z zeznań i ustaleń policji, a także prokuratury. Między innymi to przekonało łódzkich prokuratorów, że M. może być w tej sprawie niewinny.
W lipcu 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, z braku dowodów winy, uniewinnił dwóch karanych już wcześniej gangsterów – Boguckiego oraz Andrzeja Zielinskiego, ps. Słowik – od zarzutów nakłaniania do zabójstwa byłego komendanta głównego policji.
Sąd ocenił, że wyrok jest porażką organów ścigania i prokuratury, bo nie dostarczyły one dowodów wystarczających do skazania.
Prokuratura Apelacyjna w Warszawie zrezygnowała z apelacji – jak uzasadniła w oficjalnym komunikacie z marca br. – „wobec stwierdzenia braku możliwości wywiedzenia skutecznego środka odwoławczego”. O możliwej apelacji mówił bezpośrednio po wyroku SO oskarżający w sprawie prok. Jerzy Mierzewski.
Źródło: wp.pl

Sprawdź także

Wybraliśmy samorządy

PiS oczywiście przegrał te wybory, jeśli przez przegraną rozumiemy utratę części władzy. Jego stan posiadania …