Strona główna / Aktualności / Fikcyjny trójpodział władzy

Fikcyjny trójpodział władzy

Kiedy na salę sądową wchodzi polityka, wychodzi z niej sprawiedliwość. To już nie pusty frazes, ale swoiste signum temporis. Minister sprawiedliwości, który ma w pogardzie literę prawa, bo jemu chodzi tylko o ducha prawa, a wśród podległych mu zawodów prawniczych widzi wyłącznie sitwę, już nie tylko zatrważa. Nakazuje przypomnieć zasadę Monteskiusza. Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” jest zainteresowane pełnym wyjaśnieniem wszystkich spraw związanych z tzw. aferą „Amber Gold?, w tym zachowania prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku. Opisywane przez prasę zdarzenia po raz kolejny uświadamiają, jak ważne jest, aby każdy sędzia był osobą niezłomnego charakteru, odporną na naciski i świadomą tego, że ma stać na straży prawa. Każde uchybienie tym zasadom wymaga napiętnowania i wywołuje nasz wielki niepokój. Zdarzenia te powinny stanowić powód do refleksji nad niemal zupełnie swobodnym uprawnieniem Ministra Sprawiedliwości do powoływania prezesów sądów okręgowych i apelacyjnych.
Stowarzyszenie zwraca też uwagę, że organy władzy publicznej, zarówno sądowniczej, jak również wykonawczej i ustawodawczej muszą działać na podstawie i w granicach prawa (art. 7 Konstytucji RP). Zgodnie z utrwaloną zasadą, kompetencja organu, szczególnie w zakresie stosunków innych władz do gwarantowanej konstytucyjnie niezależności sądów, musi znajdować konkretną ustawową podstawę. W przypadku niejasności regulacji prawnych istnieją wykształcone przez wielowiekowe tradycje zasady wykładni przepisów. Jest oczywiste, że w tym zakresie nie ma zastosowania zasada, ?co nie jest zakazane, jest dozwolone?.
Stowarzyszenie zdecydowanie krytycznie odnosi się do tych wypowiedzi i działań polityków, które zmierzają do zachwiania zasady trójpodziału władz, gdyż to właśnie zachwianie tej zasady stanowiło praprzyczynę zachowania prezesa sądu, które tak zbulwersowało nas i opinię publiczną. Jednocześnie zauważamy, że obecny kształt ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych zwiększa zakres wpływu władz politycznych na funkcjonowanie sądów, a został przyjęty z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości przez obecnie rządzącą koalicję, zaś Prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku został powołany przez poprzedniego Ministra Sprawiedliwości.
Formułowane przez polityków twierdzenia, że kolejne zwiększenie środków nadzoru przyniesie pozytywne zmiany, są dowodem niezrozumienia istoty niezależnej i odrębnej władzy sądowniczej i wprost prowadzą do naruszenia prawa obywateli do niezależnego i bezstronnego sądu. Pewność i stabilność prawa oraz wzrost w społeczeństwie zaufania do prawa powinno być wspólnym celem wszystkich władz, z poszanowaniem zasady ich odrębności i równowagi.

Sprawdź także

Bezprawność neoKRS

NeoKRS łamie europejskie standardy. Europejski Instytut Prawa ELI o konieczności zapewnienia niezależności rad sądownictwa od …