Najnowsze informacje

Geje na Brunei odetchnęli

Brunei wycofuje się z drakońskiego prawa. Sułtan chciał karać śmiercią kontakty homoseksualne. Sułtan Hassanal Bolkiah, władca Brunei, wprowadził moratorium na wykonywanie kary śmierci na skazanych za kontakty homoseksualne. Niespodziewana zmiana stanowiska jest związana m.in. z międzynarodowymi protestami i bojkotem ekskluzywnych hoteli, których właścicielem jest Brunei.
Położone w Azji Południowo-Wschodniej państwo wprowadziło nowe prawo, na mocy którego homoseksualny seks karany będzie śmiercią przez ukamienowanie. W ramach przepisów, które weszły w życie w kwietniu, wprowadzono również inne elementy tradycyjnie rozumianego szariatu, m.in. amputację kończyn jako karę za kradzież.

Po miesiącu Sułtan Bolkiah wystąpił w telewizji i ogłosił, że podpisał moratorium na wykonywanie kary śmierci m.in. za kontakty homoseksualne, gwałt czy cudzołóstwo – podaje BBC. Władca poinformował również, że kraj ratyfikuje konwencję ONZ w sprawie zakazu stosowania tortur.
Bojkot hoteli sułtana Brunei

Kodeks karny już wcześniej zakładał karę śmierci za niektóre przestępstwa, ale egzekucji nie wykonuje się od 1957 roku, a od ponad 20 lat obowiązywało moratorium. Dotyczyło to jednak tylko prawa powszechnego, teraz ma się stosować również do Prawa Szariatu.

Ma to związek z krytyką, która spłynęła na Brunei po ogłoszeniu nowego prawa. W protesty włączyli się celebryci, organizowano też bojkoty. George Clooney i Elton John wezwali do bojkotu luksusowych hoteli w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i Włochach (w tym Beverly Hills Hotel w Los Angeles i The Dorchester w Londynie), które są własnością Agencji Inwestycyjnej Brunei. – Za każdym razem, kiedy nocujemy w tych hotelach, mamy tam spotkania i jemy posiłki, wkładamy pieniądze bezpośrednio do kieszeni ludzi, którzy kamienują i biczują ludzi na śmierć – argumentował Clooney. Do bojkotu przyłączyły się także międzynarodowe korporacje, takie jak JPMorgan i Deutsche Bank, których pracownicy nie będą korzystać z hoteli podległych sułtanowi.
Prawo Szariatu jako „pokój i harmonia”

Sułtan w niedzielę powiedział, że zdaje sobie sprawę z „obaw” i „błędnych wyobrażeń” w związku z wdrażaniem przepisów. Dodał, że moratorium na karę śmierci zostanie wprowadzone, ale bronił nowego prawa. – Prawo powszechne i Prawo Szariatu mają wprowadzić pokój i harmonię w kraju. Są kluczowe dla ochrony moralności i przyzwoitości społeczeństwa – mówił.

Brunei należy do Wspólnoty Narodów, czyli zrzeszenia krajów będących dawniej częścią brytyjskiego imperium kolonialnego. Sekretarz Generalna Wspólnoty Narodów Patricia Scotland powiedziała, że jest „zachwycona” tym, że kara śmierci nie będzie obowiązywała i moratorium obejmie nie tylko prawo powszechne, ale też Prawo Szariatu.
Brunei karze kamienowaniem na śmierć

Brunei wprowadziło Prawo Szariatu w 2014 roku i od tego czasu obowiązuje tam podwójny system prawny. Na początku wprowadzono przepisy dotyczące przestępstw karanych więzieniem i grzywnami. 3 kwietnia przedstawiono natomiast przepisy, których łamanie ma być karane amputacjami i kamienowaniem.

Oznacza to np. karę śmierci za gwałt, cudzołóstwo, obrazę Mahometa i stosunki homoseksualne między mężczyznami. Seks dwóch kobiet to kara 40 uderzeń kijem lub/oraz 10 lat więzienia. Z kolei kradzieże karane są amputacjami. Jak zauważają aktywiści na rzecz praw człowieka, nawet jeśli osoby nieheteroseksualne nie będą karane śmiercią, nadal czekają je surowe kary – więzienia czy biczowania. – Nic nie powstrzyma rządu Brunei przed uchyleniem moratorium – mówi w rozmowie z CNN szef grupy The Brunei Project.

Kontakty homoseksualne były dotychczas zakazane i zagrożone karą do 10 lat więzienia. Muzułmanie stanowią dwie trzecie populacji kraju, w którym żyje zaledwie 417 tysięcy osób – to populacja niewiele większa od populacji Szczecina.

Sprawdź także

Japonka na czele MTK

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wybrał sędzię Tomoko Akane z Japonii na trzyletnią kadencję prezesa …