Strona główna / Listy / Gorzej niż w Botswanie

Gorzej niż w Botswanie

Dziennik ?Fakt? za najnowszym raportem Transparency International podaje ile i za co trzeba dać w Polsce w łapę. Operacja zaćmy – 5 tysięcy złotych, miejsce w przedszkolu – tysiąc złotych, pozytywna opinia Sanepidu – 20 tysięcy złotych – tyle w Polsce trzeba zapłacić, by załatwić coś „poza kolejką”, bez formalności i problemów.

A lista spraw, które są łatwo dostępne tylko za łapówkę nie ma końca. Według raportu na 178 krajów Polska zajęła 41. miejsce. I okazała się krajem bardziej przeżartym przez korupcję niż Botswana, Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Cypr ? wyczytałem ze zdumieniem w „Fakcie”. Najgorzej wygląda sytuacja w służbie zdrowia. Żeby dostać się do lekarza specjalisty, pacjent musi czekać nawet kilkanaście miesięcy. Ale wystarczy koperta z kilkoma banknotami i wizytę mamy gwarantowaną niemal od ręki. Rząd PO-PSL na początku swojej kadencji powołał nawet specjalnego pełnomocnika ds. walki z korupcją. I choć minęły trzy lata, efekty pracy Julii Pitery są mizerne. Może zamiast publicznej debaty o kulturze słowa, która i tak nie zastąpi dyskusji o prawdziwości wygłaszanych przez posłów kwestii ? a to jest najistotniejsze rozpocząć ogólnonarodową dysputę dlaczego bierzemy i dajemy łapówki i dlaczego jest u nas gorzej niż w Botswanie.
Ze zdumieniem przeczytałem na łamach ?poprawnego? o bezwzględnych karach więzienia dla polskich archeologów, którzy dawali w łapę przedstawicielom konsorcjum budowy autostrad, aby móc prowadzić prace archeologiczne. Nie usprawiedliwiam archeologów, ale jeżeli byli oni rzeczywiście zmuszani dawać, aby móc legalnie prcować i ratować nasze dziedzictwo kulturalne, to coś nie jest tak.
Stanisław Legierski

Sprawdź także

Letnie praktyki u RPO

Rusza nabór na studenckie praktyki wakacyjne w Biurze RPO Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich zaprasza studentów …