Najnowsze informacje

Granice dóbr osobistych

Politycy i osoby publiczne chcieliby, aby dziennikarze mieli nie tylko kagańce ( cenzura) ale i byli trzymani na smyczy ( ograniczenie niezależności) z drugiej strony dziennikarze pewne zapisy w prawie prasowym traktują jak dogmaty. Gdy słyszą o chęci zamieszczenia przez osoby publiczne oświadczenia lub listu ( sprostowanie w niektórych mediach nie istnieje) zamieniają się w psa łańcuchowego rzekomo wolnej prasy.

Gdy słyszą o chęci zamieszczenia przez osoby publiczne oświadczenia lub listu ( sprostowanie w niektórych mediach nie istnieje) zamieniają się w psa łańcuchowego rzekomo wolnej prasy.
O granicach wolności dziennikarskiej, ramach relacjonowania procesów i tym samym granic ochrony dóbr osobistych wypowie się niebawem Sąd Okręgowy w Poznaniu. 10 maja w decydującą fazę wejdzie proces, który wytoczył prokurator Andrzej Kaucz dziennikowi ?Polska The Times?, a mówiąc dokładniej jego lokalnemu dodatkowi ?Głosowi Wielkopolskiemu?. Będąc zatrudniony w Prokuraturze Krajowej A. Kaucz dowiedział się z lektury dziennika ?Polska The Times? że – tutaj cytat z dziennika: ? Prokuratura Krajowa podejrzewa, że na Dolnym Ślasku działal tak zwany układ Kaucza. Grupa prokuratorów w zamian za pieniądze miała tuszować śledztwa lub wszczynać je przeciwko większym i groźnym dla konkurencji przedsiębiorstwom.? Słowa te padły w związku z relacja procesu nieuczciwych prokuratorów, który toczył się w Poznaniu.
W związku z tą informacją A. Kaucz zażądał zamieszczenia na łamach dziennika oświadczenia o następującej treści: ? Wydawca oraz redaktor naczelne dziennika ?Polska The Times. Głos Wielkopolski? przepraszają Andrzeja Kaucza prokuratora z Prokuratury Krajowej za zamieszczenie słów (… chodzi o cytowany fragment) i oświadczają, że wymienienie nazwiska Andrzeja Kaucza było nieuprawnione i naruszyło jego dobra osobiste a w szczególności jego cześć i dobre imię narażając go na utratę zaufania publicznego niezbędnego do pełnienia wykonywanego zawodu. Prokurator zażądał także 10.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Redaktor naczelny, Adam Pawłowski odmówił zamieszczenia oświadczenia. Naczelny stwierdził iż prawo prasowe nic nie mówi o oświadczeniach i tym samym nie może spełnić prośby prokuratora. Na marginesie redaktor naczelny zauważa , że słowa ?układ Kaucza? nie jest czymś obraźliwym i nie odnosi się do osoby A. Kaucza. Jest to zdaniem dziennikarza zbitka słowna i czytelnik nie może się zorientować kogo lub czego taki układ miałby dotyczyć .Tym samym konkluduje dziennik ?Polska The Times. Głos Wielkopolski? nie doszło do naruszenia czyichkolwiek dóbr osobistych.
Adwokat Paweł Sowisło z Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych P.J.Sowisło & Topolewski reprezentujący prokuratora jest jednak innego zdania i dowodzi, że w przypadku naruszenia dóbr osobistych gazeta musi zamieścić albo sprostowanie, albo właśnie oświadczenie. Fakt iż dana osoba ? dodaje P. Sowisło – pełni funkcję publiczną nie pozbawia jej prawa do ochrony swoich dóbr osobistych Sąd w poniedziałek 10 maja zamierza przesłuchać strony procesu.

Sprawdź także

Sędziowie pozwali S. Piotrowicza

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …