Najnowsze informacje
Strona główna / Szczypta soli / Granice zniewagi i obelg

Granice zniewagi i obelg

Onegdaj warszawski pijaczek nagabywany przez dziennikarza telewizyjnego powiedział coś nieprzychylnego o ówczesnym prezydencie Lechu Kaczyńskim. W rezultacie prokuratura ( podobno z własnej inicjatywy) wszczęła śledztwo, za bandytą, który znieważył Głowę Państwa, wystosowano list gończy, a sam, delikwent został ukarany przez sąd. Oto prominentny działacz politycznej opozycji, niejaki Jarosław Kaczyński, prawnik z wykształcenia, publicznie imputuje, że rząd RP jest zamieszany w zabójstwo 96 pasażerów, którzy zginęli, a według prezesa PiS zostali zamordowani, w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Tenże Jarosław Kaczyński publicznie twierdzi, że do zamieszek, podczas których rannych zostało 10 policjantów doszło w wyniku policyjnej prowokacji i winny wszystkiemu jest szef MSW.
Są granice bajdurzenia i plecenia co ślina na język przyniesie. Rozumiem gorycz i zal prezesa, nie rozumiem tylko politycznego cynizmu a mówiąc wprost podłości.. Co robi prokuratura. Czyżby artykuł 226 już nie obowiązywał?
Przypominam jego treść:
Art. 226. § 1. § 1. Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. § 2. Przepis art. 222 § 2 stosuje się odpowiednio. § 3. Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Sprawdź także

Ścigają prokuratora

Przekroczenie uprawnień, fałszowanie dokumentów, groźby. Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w sprawie prokuratora Maludego Artur Maludy(Fot. …