Najnowsze informacje

Impeachment dla D. Trumpa

Nancy Pelosi

Fot. J. Scott Applewhite / AP Photo

Demokraci w Izbie Reprezentantów wnieśli w poniedziałek rezolucję zawierającą artykuł impeachmentu wobec prezydenta Donalda Trumpa. Członkowie Partii Demokratycznej oskarżają urzędującego prezydenta o „podżeganie do przewrotu” i wskazują na jego udział w zachęcaniu zwolenników do wtargnięcia do Kapitolu. 

W przedłożonej przez demokratów rezolucji wskazano na to, że urzędujący prezydent przemawiał do swoich zwolenników na wiecu w środę, chwile przed tym, jak tłum wtargnął do budynku Kapitolu. W wyniku zajść w Kongresie doszło do starć protestujących z policją. Zginęło pięć osób – czworo demonstrantów oraz policjant.

Członkowie Partii Demokratycznej zwracają również uwagę, że prezydent wielokrotnie podważał wyniki wyborów z 3 listopada. Zarówno on, jak i jego otoczenie mówi o „skradzionym” i „sfałszowanym” głosowaniu, nie przedstawiając na to dowodów.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Artykuł impeachmentu został wniesiony do Izby przez demokratów w poniedziałek, jednak głosowanie nad nim ma odbyć się w nadchodzących dniach. Jak mówił lider demokratycznej większości w Izbie Reprezentantów Steny Hoyer, prawdopodobnym terminem jest środa.

Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi przekazała w piątek koleżankom i kolegom z parlamentarnych ław, że chciałaby, aby wiceprezydent Mike Pence zgodził się na uruchomienie 25. poprawki do konstytucji, która mówi o pozbawieniu urzędu gospodarza Białego Domu. Według doniesień Pence – druga osoba w państwie – jest temu jednak przeciwny.

W takim przypadku – jak argumentowała Pelosi – Demokratom pozostaje rozpoczęcie procedury impeachmentu. Po szturmie na Kapitol przywódcy partii są zdeterminowani, by wydarzyło to się szybko, tym bardziej że pozostało kilkanaście dni do inauguracji prezydenckiej Joe Bidena.

Wniosek o uruchomienie impeachmentu ma zostać przedstawiony już w poniedziałek. Jego projekt oskarża prezydenta o „podżeganie do powstania” – podały amerykańskie media, w tym CNN. W Waszyngtonie mówi się nieoficjalnie, że do głosowania nad nim powinno dojść jeszcze przed 15 stycznia.

Z racji przewagi Demokratów w Izbie Reprezentantów postawienie prezydenta w stan oskarżenia wydaje się być formalnością. Nie przeszkodzi w tym deklarowany już sprzeciw przywództwa Republikanów w tej izbie. – Cały ten dyskurs o postawieniu (prezydenta) w stan oskarżenia i 25. poprawce tylko pogłębia nasze (amerykańskie) podziały i dolewa oliwy do ognia – powiedział kongresmen Republikanów Don Bacon.

By usunąć Trumpa z urzędu potrzeba jednak większości dwóch trzecich w Senacie, gdzie większość wciąż mają Republikanie.REKLAMAhttps://3bbad1c6fd869b20f8d22b72a07c87c2.safeframe.googlesyndication.com/safeframe/1-0-37/html/container.html

W ławach senackich po scenach przemocy na Kapitolu lista sojuszników Trumpa kurczy się. – Nie liczcie na mnie. Dosyć – stwierdził w środę senator GOP Lindsey Graham z Karoliny Południowej, w trakcie kadencji jeden z bliższych zauszników prezydenta i jego częsty golfowy partner. Jednoznacznie wypowiedziała się przeciw Trumpowi także republikańska senator z Alaski, Lisa Murkowski: – Chcę, by zrezygnował. Nie chcę go. Wyrządził już dość szkód.

W Senacie problem mogą stanowić jednak względy proceduralne. Izba ta wznawia swoje posiedzenie 19 stycznia i dopiero w ten dzień może zostać oficjalnie poinformowana o przegłosowanym przez Izbę Reprezentantów artykule impeachmentu. Zgodnie z prawem senacka procedura może rozpocząć się dopiero dzień po otrzymaniu tej informacji (czyli 20 stycznia) o godz. 13 po południu. A wtedy prezydentem od godziny będzie już Biden i kadencja Trumpa będzie już zakończona.

Portal CNN informuje, że niektórzy Demokraci obawiają się, iż próby usunięcia prezydenta z urzędu mogą tylko dodatkowo zmobilizować zwolenników Trumpa. Większość w tej partii – w tym przewodnicząca Pelosi – jest jednak zdania, że prezydent powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności, nawet, jeśli miałoby to mieć wymiar wyłącznie symboliczny. Postawienie Trumpa w stan oskarżenia przez Izbę Reprezentantów po raz drugi – pierwszą próbę podjęto przed rokiem – byłoby wydarzeniem bez precedensu w historii USA.

Tym razem – jak zapowiadają Demokraci – procedura impeachmentu w Izbie Reprezentantów nie byłaby taka, jak w 2019 roku. W planach nie ma trwających tygodniami przesłuchań

Sprawdź także

Reforma sądów i prawa

Bodnar zaczyna reformę sądów i kodeksów. Pomogą mu prof. Safjan, prof. Wróbel i prezes Iustitii …