Dyrektorzy administracyjni Sądu Okręgowego i Rejonowego w Poznaniu podjęli decyzję, że Stowarzyszenie Sędziów „Iustitia” nie będzie mogło dłużej korzystać z adresu do korespondencji na terenie sądu przy al. Marcinkowskiego. – „To są zwykłe szykany, metody „małego Kazia w piaskownicy”, byle krytycznemu wobec władzy Stowarzyszeniu Sędziów zrobić na złość” – podsumował tę decyzję rzecznik „Iustitii” sędzia Bartłomiej Przymusiński. Dyrektorzy ci podlegają bezpośrednio Ministerstwu Sprawiedliwości, kierowanemu przez Zbigniewa Ziobrę
Dyrektorzy nie podali powodu swojej decyzji. Wspomnianego adresu Stowarzyszenie używało od 20 lat. – „Jak dotąd żadnych problemów z tym nie było. Ale dziś widocznie zostaliśmy uznani za organizację „wrażą” wobec władzy, więc nie należy mieć z nami nic do czynienia. Tak odbieram decyzję dyrektorów poznańskiego rejonu i okręgu, nakazujących nam „wynieść się” spod zajmowanego adresu” – powiedział onet.pl Przymusiński
Sędziowie zrzeszeni w „Iustitii” wielokrotnie krytykowali wprowadzane przez PiS zmiany w sądownictwie. – „Dla mnie jest to zwykłe szykanowanie nas, stowarzyszenia które działa na rzecz niezawisłych sędziów. To jest małostkowe. Wiem, że to pismo od dyrektorów było poprzedzone jakimś zainteresowaniem Ministerstwa Sprawiedliwości, które chciało wiedzieć, czy w Poznaniu mamy zgłoszoną siedzibę i gdzie. Nie powiem więc, że „prikaz” pozbawienia nas adresu przyszedł odgórnie, bo dowodów na to nie mam. Ale na pewno „z góry” przyszło zainteresowanie tą sprawą” – dodał rzecznik „Iustitii”.
Źródło:onet.pl