Strona główna / Aktualności / Kamery w salach rozpraw

Kamery w salach rozpraw

Protokół elektroniczny, czyli nagrywanie rozpraw to jedna z metod usprawnienie postępowania sądowego. Tak zakłada przyjeta przez Radę Ministrów nowelizacja Kodeksu Postępowania Cywilnego. – Chcemy unowocześnić procedury sądowe poprzez umożliwienie wykorzystania nowoczesnych rozwiązań technologicznych w postępowaniu przed sądami – mówił o przygotowanych zmianach minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. To rozwiązanie bowiem oznacza koniec żmudnego i spowalniającego posiedzenia sądu pisania protokołów.

Właściwe utrwalenie czynności procesowej jest niezbędne do jej należytego udokumentowania w aktach sprawy oraz do oceny prawidłowości przeprowadzonego postępowania, zwłaszcza w ramach postępowania odwoławczego lub wywołanego wskutek wniesienia skargi o wznowienie postępowania. Zastąpienie tradycyjnej formy utrwalania czynności procesowych poprzez wykorzystanie nowoczesnych rozwiązań technologicznych jest na obecnym poziomie rozwoju technologicznego i społecznego nie tylko możliwe, ale przede wszystkim niezbędne Technologie cyfrowe rejestrujące dźwięk lub dźwięk i obraz pozwalają na utrwalenie własnych sformułowań uczestników postępowania, niewystylizowanych przez inną osobą bez zniekształcania wypowiedzi. Zapis audio-video daje lepsze podstawy do oceny materiału dowodowego i kontroli instancyjnej niż tradycyjny protokół. Wiarygodność protokołu elektronicznego pozwala na uproszczenie zasad pisemnego utrwalania tych czynności sądowych, z których sporządzany jest zapis audio lub audio-video.
W takiej sytuacji protokół pisemny powinien ograniczać się do wskazania gdzie i kiedy czynność miała miejsce i kto w niej uczestniczył oraz niektórych oświadczeń procesowych stron i rozstrzygnięć sądu. Zaproponowane w projekcie ustawy rozwiązania uwzględniają wnioski wynikające z projektu badawczego pod nazwą ?Elektroniczny Sąd: administracja sądowa w oparciu o technologie informatyczne” (e-Court), w którym Ministerstwo Sprawiedliwości uczestniczyło między innymi z Ministerstwem Sprawiedliwości Włoch, Uniwersytetem w Amsterdamie i Uniwersytetem Paul’a Sabatier w Tuluzie.
Głównym celem projektu było stworzenie instrumentów służących harmonizacji systemów informatycznych używanych w krajach członkowskich Unii Europejskiej, dla umożliwienia automatycznej wymiany danych między tymi systemami, a także umożliwieniu obywatelom Unii dostępu do publicznej informacji sądowej poprzez portal internetowy. Rozwiązania, których prototyp powstał w ramach projektu, dotyczyły gromadzenia i archiwizacji multimedialnego zapisu czynności sądowych oraz przeszukiwania zgromadzonych danych przez uprawnione podmioty, przy użyciu języków używanych w poszczególnych krajach. Prototyp systemu e-Court był wdrożony i testowany w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu. Eksperyment obejmował rejestrację przebiegu rozprawy, sporządzanie adnotacji, a także transkrypcji. Projekt e-Court w zakresie multimedialnego zapisu przebiegu rozprawy polegał na nagraniu zapisu multimedialnego autentycznych rozpraw sądowych, transkrypcji, czyli sporządzeniu na tej podstawie zapisu tekstowego, a następnie synchronizacji tekstu z obrazem i dźwiękiem.
Wyniki projektu e-Court wskazują, że rozprawa prowadzona przy użyciu zapisu audio-video trwa około 1/3 krócej niż taka sama rozprawa protokołowana tradycyjnie przez dobrze wyszkolonych protokolantów, sprawnie posługujących się metodą pisania bezwzrokowego przy użyciu klawiatury komputerowej. Natomiast sporządzenie transkrypcji 1 godziny zapisu audio-video czynności sądowej zajmuje protokolantowi średnio 4 godziny. Stąd upowszechnienie zapisu audio-video, obok należytego udokumentowania przebiegu rozprawy, przyspieszy procedowanie na rozprawach, pozwoli na lepsze wykorzystanie istniejących sal rozpraw bez potrzeby zwiększania ich ilości, zwiększy czas, który sędziowie mogą poświęcić na nie mniej istotne niż rozprawa czynności związane z rozpoznawanymi sprawami.
Iustitia ma wątpliwości
– Poważne wątpliwości ? mówi sedzia Bartosz Przymusiński, rzecznik Stowarzyszenia Sedziów Polskcih Iustitia- budzi rejestracja przebiegu rozprawy przy pomocy kamer. Większość osób, która jest obecna na sali (świadków, stron) jest zestresowana samą obecnością w tym miejscu. Kamery spowodują dodatkowy stres, co będzie skutkowało ? zwłaszcza u świadków ? mniejszą płynnością wypowiedzi i zastanawianiem się nie ,,co powiedzieć?, ale ,,jak wypadnę na nagraniu?. Nadto, nie wiadomo, jak projektodawcy wyobrażają sobie rejestrację przebiegu rozprawy z udziałem np. 20 ? 40 uczestników. Konieczna będzie albo ruchoma kamera (kto i jak ją będzie obsługiwał?), albo zmuszenie uczestników do zabierania głosu wyłącznie w zasięgu obiektywu kamery (co nie wydaje się realne). Z uzasadnienie projektu nie wynika, jaki będzie system zapisu obrazu i dźwięku. Najprościej byłoby oczywiście wykorzystać znajdujące się na sali komputery, podłączyć do nich mikrofony i rejestrować dźwięk w jakimś powszechnym formacie możliwym do odtworzenia na każdym komputerze. Wydaje się jednak, że ma to być jednak bardziej zaawansowany system (w uzasadnieniu jest mowa o cyfrowych rejestratorach), co oczywiście zwiększa koszty i ogranicza użyteczność systemu. Trzeba także pamiętać, że taki sposób protokołowania skróci przebieg rozprawy (odpada konieczność dyktowania protokolantowi oraz odczytywania zeznań), ale z drugiej strony znacznie przedłuży czas zapoznawania się protokołem. Obecnie półgodzinne wywody strony można w protokole skwitować jednym zdaniem ,,Wnosi i wywodzi jak w pozwie?. Zapoznanie się z takim protokołem wymaga chwili. Natomiast, zapoznanie się z protokołem elektronicznym będzie trwało tyle co wypowiedź strony ? a więc pół godziny. Oznacza to, że na zapoznanie się z przebiegiem rozprawy sędziowie ? zwłaszcza drugiej instancji ? będą potrzebowali znacznie więcej czasu ? zapewne co najmniej trzy ? cztery razy tyle co dotychczas. Podobny problem będą mieli pełnomocnicy. Z uwagi na powyższe należy wydłużyć terminy na sporządzenie uzasadnienia, wniesienia środków odwoławczych. Na pewne osoby nagrywanie będzie działało stresująco, ale na inne ? wręcz przeciwnie. Jest wśród obywateli, którzy są uczestnikami postępowań sądowych, pewna grupa ludzi, którzy udział w sprawie traktuje jako cel sam w sobie, forum wyrażania własnych poglądów nie mających związku ze sprawą lub miejsce załatwiania sporów o charakterze osobistym, również nie związanych ze sprawą. Osoby te będą traktowały protokół elektroniczny jako dodatkowy środek wyrazu, będą używały go w celu sprowokowania przeciwnika do wdania się w spór typowo personalny w obecności Sądu. Wszystkie słowa, które padają, nie mające związku z sprawą, obecnie decyzją Przewodniczącego posiedzenia są zazwyczaj pomijane. Przy protokole elektronicznym, wszystko to będzie pożywką dla mnożenia dodatkowych spraw karnych i cywilnych, nie mówiąc o rozrastaniu się akt sądowych z uwagi na składanie coraz to kolejnych pism, w których będą się strony ustosunkowywać do każdego słowa protokołu. Trzeba tu zaznaczyć, że grupa osób, która Sąd traktuje w taki sposób może nie jest liczna, jednak z reguły osoby te uczestniczą w wielu postępowaniach jednocześnie, często wszczynając je zupełnie bezzasadnie. Każda żądanie, nawet oczywiście bezzasadne, musi być przecież przez Sąd rozpoznane. Projekt ten spowoduje znaczne wydatki finansowe i może przyczynić się, paradoksalnie, do wydłużenia postępowania. Należałoby rozważyć czy nie należy, dla usprawnienia postępowania, przyjąć dalej idących zmian, jak rezygnacja z pisemnego uzasadnienia orzeczenia i zastąpienie go rejestrowanym uzasadnieniem ustnym ? przy ogłaszaniu wyroku. Takie rozwiązanie mogłoby się przyczynić do rzeczywistego przyspieszenia postępowania. Na pewno możnaby zastosować je w Sądzie I instancji i ? w moim przekonaniu ? także w II instancji, w sprawach nie podlegających kasacji. W sprawach kasacyjnych ? dla potrzeb Sądu Najwyższego ? możnaby wprowadzić obowiązek sporządzenia uzasadnienia pisemnego przez Sąd II instancji, ale tylko w razie skutecznego wniesienia kasacji. Rozwiązanie takie spowoduje, że sędziowie będą mogli skupić się na rozstrzyganiu sporów i wydawaniu orzeczeń, a nie na sporządzaniu uzasadnień, co dziś pochłania od 30 do 50 % czasu pracy sędziego.

Sprawdź także

Sądowe roszady w Poznaniu

Minister Adam Bodnar powołał właśnie troje nowych prezesów w sądach w Poznaniu. Tutejsze i krakowskie …