Najnowsze informacje
Strona główna / Relacje z sądów - aktualności / Kibole mogą robić co chcą

Kibole mogą robić co chcą

Byli zaciekawieni sytuacją, porwał ich tłum – tak sędzia Zbyszko Mielnik uzasadnił uniewinnienie trzech kiboli Wisły Kraków, którzy rozrabiali na stadionie w Poznaniu w 2010 roku podczas meczu z Lechem Lech Poznań grał wtedy z Wisłą Kraków. W końcówce meczu doszło do zadymy – pierwszej od kilkunastu lat na poznańskim stadionie. Rozpoczęli ją kibole Wisły. Z ich sektora poleciały na boisko plastikowe butelki. Kibole zaczęli demolować punkty gastronomiczne i toalety. Próbowali wyrywać siedzenia. Po chwili przybiegli do nich chuligani w barwach Lecha. Ochroniarze nie reagowali. Obie bandy zaczęły tłuc w osłonę i rzucać, czym popadnie. Do bezpośredniego starcia nie doszło. Pleksiglasowy płot wytrzymał do momentu, gdy pojawiła się policja. Już po meczu policjanci analizowali klatka po klatce zdjęcia i nagrania z zadymy. Dwa lata temu skazanych zostało 11 kiboli Lecha – dostali grzywny i zakazy stadionowe. Zidentyfikowano też trzech kiboli Wisły Kraków. Prokuratura oskarżyła ich o „niebezpieczne zachowanie, które zakłóciło przebieg imprezy sportowej”. Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych przewiduje za to grzywnę, a nawet dwa lata więzienia. – Byłem na meczu, zachowywałem się normalnie, nie uczestniczyłem w żadnej awanturze – zeznał jeden z kiboli. Pozostali też nie przyznali się do winy.
„PORWANI NAPOREM TŁUMU”
Sędzia Zbyszko Mielnik uniewinnił kiboli, stwierdzając, że nie ma żadnych dowodów ich agresywnego zachowania. „Nie ulega wątpliwości, że znaleźli się w grupie kibiców, którzy próbowali forsować ogrodzenie z pleksy, niemniej na żadnych z materiałów z kamer nie występuje sytuacja, w której to właśnie oskarżeni w ten sposób postępują” – napisał sędzia Mielnik w uzasadnieniu. I dodał: „Na części materiałów oskarżeni robią wrażenie osób zaciekawionych sytuacją i porwanych naporem tłumu.” Z wyrokiem nie zgadza się prokurator Piotr Herman, który oskarżał kiboli. W apelacji zarzuca sędziemu, że wybiórczo ocenił znajdujące się w aktach sprawy zdjęcia i nagrania. Wskazuje konkretne ujęcia i fragmenty, na których widać, jak jeden z oskarżonych wspina się na osłonę pomiędzy sektorami i próbuje uderzać kiboli Lecha. Drugi z oskarżonych stoi obok osłony i próbuje atakować przeciwników paskiem od spodni. Prokurator powołuje się nawet na zdjęcia publikowane w „Wyborczej”, które były dołączone do akt. I wskazuje, jak ubrany jest każdy z oskarżonych. Prokurator Herman wątpi też, by kibole znaleźli się pod ogrodzeniem wiedzeni ciekawością. „Ocena zdjęć i nagrań wideo prowadzi do wniosku, że byli aktywnymi uczestnikami zajść” – pisze prokurator. I podkreśla, że działali w grupie z innymi kibicami, wspólnie stwarzając zagrożenie. – Nie można oceniać zachowania każdego z nich osobno, w oderwaniu od całej sytuacji – tłumaczy. Oskarżeni kibole, jak podkreśla prokurator, należeli do kibolskiej bojówki Wisły Kraków, która ma opinię brutalnej i bezwzględnej. Jednym z uniewinnionych przez poznański sąd jest Damian J., ps. Murzyn. Trzy miesiące po zadymie w Poznaniu uczestniczył w zasadzce na na Tomasza Cz., ps. Człowiek, bojówkarza konkurencyjnej Cracovii. Kibole Wisły staranowali jego auto, a potem zadali mu 57 ciosów nożami, maczetami i widłami. Damian J. został skazany na osiem lat więzienia. Sąd rozpatrzy apelację prokuratury w marcu.
ZEPSUTY DYSK
Dowody poznańskiej prokuratury mogły być mocniejsze, gdyby nie tajemnicze uszkodzenie dysku twardego z nagraniami z kamer stadionowego monitoringu. W aktach sprawy jest informacja, że nie udało się ich odtworzyć na rozprawie. Biegły informatyk ocenił, że dysk został trwale uszkodzony. Jak to możliwe? Tego sąd nie badał. Jan Biliński, informatyk, który badał dysk twardy, mówi nam, że obudowa była cała, nie dostrzegł śladów celowego uszkodzenia: – To delikatne urządzenia. Możliwe, że podczas transportu pomiędzy sądem a prokuraturą dysk upadł i się uszkodził. Cały tekst: http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,17474792,Sad_uniewinnia_kiboli_za_burdy_na_stadionie___byli.html#ixzz3Settxflr
Źródło: Gazeta Wyborcza

Sprawdź także

Sędziowie pozwali S. Piotrowicza

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …