Strona główna / Temat Tygodnia / Cel:zablokować wyrok TSUE

Cel:zablokować wyrok TSUE

W najbliższy czwartek trzy połączone „stare” Izby SN – Izba Cywilna, Karna oraz Pracy – mają wydać orzeczenie dotyczące legalności i niezależności od polityków sędziów powołanych przez nową KRS. Tyle że zdaniem polityków PiS, w tym marszałek Sejmu – SN nie ma prawa takiej uchwały wydać, bo to może być „wchodzenie w kompetencje Sejmu” – stąd wniosek do TK. Prezes TK Julia Przyłębska wydała oświadczenie o zawieszeniu zaplanowanego na czwartek posiedzenia trzech izb SN.
Próbę zablokowania czwartkowego posiedzenia trzech Izb SN podjął już zarówno nowy sędzia tego sądu Kamil Zaradkiewicz, jak nowi sędziowie z Izby Dyscyplinarnej, którzy wczoraj zwrócili się do TK w tej sprawie
Teraz podobny wniosek do Trybunału kieruje marszałek Sejmu
– To kuriozum i absurd, wykorzystywanie TK do doraźnych celów politycznych – tak decyzję marszałek Sejmu komentuje w rozmowie z Onetem konstytucjonalista prof. Marek Chmaj

Rzecznik SN już zapowiedział, że nic nie wskazuje na to, by jutrzejsze posiedzenie trzech Izb Sn miało się nie odbyć

Jak podkreśla konstytucjonalista prof. Marek Chmaj, decyzję marszałek Sejmu można określić wprost: „kuriozum”. – Wymyślenie jakiegoś „sporu kompetencyjnego” między Sejmem a SN to kompletny absurd – mówi. – Nie ma żadnej normy kompetencyjnej, która by należała do Sejmu i dotyczyła wykonywania władzy sądowniczej. Posiedzenie trzech Izb zwołała I Prezes SN po to, aby realizować wyrok TSUE z 19 listopada 2019 r. – podkreśla prawnik.

Jestem więcej niż pewien, że TK wyda jakieś postanowienie zabezpieczające, zapewne taka obietnica już nawet ze strony Trybunału padła – prof. Chmaj nie kryje ironii. – Tyle że to jest wykorzystywanie TK do doraźnych celów politycznych, choćby takich, jak próba nieujawnienia list poparcia do KRS. To jest klasyczne łamanie zasady trójpodziału władzy – kwituje ekspert.

W ubiegłym tygodniu I prezes SN Małgorzata Gersdorf przedstawiła pytanie prawne trzem Izbom SN: Cywilnej, Karnej i Pracy. Dotyczy ono udziału w składach sędziowskich osób wyłonionych przez obecną KRS. Jak mówił rzecznik SN sędzia Michał Laskowski, „pytanie wprost dotyczy statusu sędziów z pozostałych dwóch Izb SN”. Posiedzenie trzech Izb SN wyznaczono na 23 stycznia o godz. 11. Wyłączono z niego siedmu sędziów Izby Cywilnej SN, których rekomendowała nowa KRS.

Jeśli trzy „stare” Izby SN w czwartek wydadzą uchwałę, której nadana zostanie moc zasady prawnej – może to oznaczać prawdziwe „trzęsienie ziemi” w polskim wymiarze sprawiedliwości. Bo taka uchwała SN obowiązywać będzie wszystkie sądy w Polsce. Skoro więc trzy „stare” Izby stwierdzą, że sędziowie nominowani przez nową KRS nie spełniają wymogu niezawisłości i niezależności od polityków – to ich wyroki będą mogły być podważane, bo to SN daje wykładnię stosowania przepisów.

Dlatego to posiedzenie najpierw próbował zablokować nowy sędzia SN Kamil Zaradkiewicz (rekomendowany przez nową KRS-red.), który w jednoosobowo wydanym postanowieniu chciał zawiesić obowiązywanie części przepisów o SN. W tym ten, na mocy którego I Prezes zwołała czwartkowe posiedzenie trzech „starych” Izb SN.

Później wniosek do Trybunału Konstytucyjnego – o wstrzymanie posiedzeń trzech „starych” Izb SN – wysłała wczoraj Izba Dyscyplinarna SN.

Sprawdź także

Pacjentki za lekarką

Dr Maria Kubisa, ginekolożka ze Szczecina, usłyszała sześć zarzutów pomocnictwa w przerwaniu ciąży. Teraz pacjentki …