Najnowsze informacje
Strona główna / Aktualności / Konsumenckie czwartki

Konsumenckie czwartki

W marcu tego roku upływa 5-letnia kadencja arbitrów i przewodniczącego Sądu Konsumenckiego w Poznaniu. Na jego czele stoi Marcin Stróżyk. W roku minionym w Sądzie Konsumenckim udzielono 11.741 porad, odbyło się 66 spraw, a 46 z nich zakończyło się ugodami, zapadło 20 orzeczeń. Orzeka 29 arbitrów z ramienia Federacji Konsumentów i 24 delegowanych przez Wielkopolskie Zrzeszenie Handlu i Usług.

Sądy konsumenckie w Polsce działają już ponad dwadzieścia lat. Ostatnie uregulowanie to rozporządzenie ministra sprawiedliwości zawarte w Dzienniku Ustaw nr 113 z 2001 roku. Sąd Konsumencki jest stałym sądem polubownym i powołuje go Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej. Zasiadają w nim przedstawiciele organizacji konsumenckich, w zasadzie Federacji Konsumentów i organizacji przedsiębiorców; w Poznaniu de facto są to arbitrzy z Wielkopolskiego Zrzeszenia Handlu i Usług.
Od orzeczenie Sądu Konsumenckiego przysługuje skarga do sądu powszechnego. Proces jest darmowy, jedyne koszty to zwrot pieniędzy za opinię powołanego biegłego eksperta, które ponosi ten co przegrywa spór.

-Zasada jest taka, mówi Marcin Stróżyk, że jeżeli już dochodzi do rozprawy przed Sądem Konsumenckim, to albo uznajemy, albo oddalamy roszczenia. Najwięcej jest jednak ugód sądowych. Od lat prowadzimy na szeroką skalę postępowania mediacyjne. W roku ubiegłym było takich mediacji 635 i 415 zakończyło się uznaniem roszczeń konsumenta bez potrzeby przeprowadzania rozprawy. Od lat dniem rozpraw przed Sądem Konsumenckim w Poznaniu ( mieści się przy al. Marcinkowskiego 3) jest czwartek.
Z 11 741 porad, w 10 151 przypadkach doradzono konsumentom, a w 1590 przypadkach przedsiębiorcom, bo i oni często szukają porady, aby nie zaogniać stosunków z klientami. Jak się okazuje najwięcej sporów dotyczy obuwia i odzieży. Zasadą jest fakt, że używanej rzeczy nie można wymienić. Tymczasem wady butów i odzieży ujawniają się po ich krótszym czy dłuższym użytkowaniu. Przy zawarciu transakcji zakupu obuwia czy płaszcza nie sporządza się jednak specjalnej umowy, w której byłaby zawarta specyfikacja tego – za co ponosi odpowiedzialność producent, a za co klient stąd spory, które jak twierdzi M. Stróżyk coraz częściej udaje się załatwiać ugodowo.
Zanim sprawa trafi do sądu konsumenckiego wpierw trzeba złożyć reklamację. Dopiero po wyczerpaniu tej drogi można dochodzić swoich praw przed sadem konsumenckim. Warto pamiętać także, że pomocą służą także Powiatowy Rzecznik Praw Konsumenta i Federacja Konsumentów. Mogą oni przyłączyć się do sporu, a kiedy sprawa trafi do sądu powszechnego, taki proces z ich udziałem konsument nie ponosi kosztów.

Sprawdź także

Wybraliśmy samorządy

PiS oczywiście przegrał te wybory, jeśli przez przegraną rozumiemy utratę części władzy. Jego stan posiadania …