PoPrawny Poznański serwis prawny
Powiązane artykuły
Rozmowa z notariusz Elżbietą Zielińską, prezesem oddziału Zrzeszenia Prawników Polskich w Poznaniu.
– Gratulacje z okazji ponownego wyboru na stanowisko prezesa. Przed nami, 16 października, zjazd krajowy. Czego możemy się spodziewać?
– Za gratulację dziękuję, a co do zjazdu to myślę, że rzetelnego rozliczenia ustępującego zarządu głównego Zrzeszenia Prawników Polskich. Żadna z deklarowanych obietnic nie została zrealizowana i bardzo żałuję, że doprowadzono do totalnej zapaści zrzeszenia.
– A co się dzieje na poznańskim podwórku. Wielu młodych prawników nawet nie wie że istnieje taki twór jak ZPP?
– Myślę, że mimo wszystko wiedzą. Jesteśmy jedyną prawniczą organizacją, która zrzesza przedstawicieli wszystkich zawodów prawniczych. Członkami nowo wybranego zarządu są przecież adwokat Mariusz Paplaczyk, radca prawny Grażyna Błociszewska – Jankowska, komornik Michał Redelbach. Nowi członkowie mają wiele pomysłów na rozwinięcie naszej działalności. Szczególnie Michał Redelbach, który znany jest z rzetelności, pomysłowości i skutecznego realizowania pomysłów. Jeżeli uda się zrealizować chociażby połowę tego co chcielibyśmy zrobić w najbliższych latach, to o ZPP będzie znowu w Poznaniu bardzo głośno, tak jak wówczas gdy prezesem zarządu głównego był profesor Aleksander Ratajczak.
– Co zatem nas czeka?
– Myślę, że zostaną reaktywowane Dni Prawnicze. Bardzo ubolewam, że mająca tyle lat tradycja naukowych spotkań prawników została zapomniana. Sukcesy poznaniaków na niedawno zakończonej letniej Spartakiadzie Prawników w Spale dowodzą, że ZPP nie zapomina o propagowaniu sportu. Marzy mi się jednak prawdziwa integracja w środowisku poznańskich prawników. Planujemy aby jeszcze tej jesieni zaczęły się zajęcia sportowe, czy też kursy tańca. To chyba najlepsza forma, aby rozprostować kręgosłupy po godzinach siedzenia w sądowych ławach czy przy biurkach. Zapraszam i panie i panów prawników. Mariuszowi Paplaczykowi marzy się edukacja prawnicza dla dzieci i młodzieży. Myślę, że mamy wystarczająco duży potencjał w ludziach, aby realizować takie właśnie zadania.
– Czy tylko siłami prawników i dla prawników?
– Właśnie. To jeden z pomysłów nowych członków zarządu. Naszą ofertę chcemy skierować nie tylko do aplikantów i zawodowych prawników, ale również pracowników kancelarii, sądów, prokuratur, różnych instytucji prawniczych. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w ramach ZPP poznały się pracownice sekretariatów różnych kancelarii i sądów oraz prokuratur. Teraz utrzymują kontakty zawodowe przez telefony i internet. Takie osobiste kontakty mogą tylko ułatwić ich zawodowa pracę.
– Na co jeszcze mogą liczyć poznańscy prawnicy?
– Naszą działalność utrudnia przede wszystkim brak własnego lokalu. Nie chcę zapeszać, ale być może coś się tu zmieni i to już niebawem. Poczekajmy jednak na obrady zjazdu krajowego. To centrala musi inicjować pewne działania. Jeśli tam zabraknie pomysłów dla nas, być może Poznań postąpi jak Kalisz, i wystąpi z krajowych struktur ZPP, i stworzy własną regionalną organizację.
