Rozmowa z dr Krzysztofem Kordelem, prezesem Wielkopolskiej Izby Lekarskiej w Poznaniu o zamierzeniach nowej kadencji WIL i wyższości tradycyjnej sekcji zwłok nad wirtualną.
– Kilka tygodni temu został Pan powtórnie wybrany prezesem WIL na nową kadencję. Co udało się zrealizować i czego mogą oczekiwać Pana Koleżanki i Koledzy lekarze?
– Uważam, że naszym największym sukcesem jest to, że Wielkopolska Izba Lekarska zaczęła się kojarzyć nie jako instytucja reprezentująca wyłącznie sprawy zawodowe, ale jako miejsce spotkań, koncertów, wykładów, szkoleń, nauki języków i innych zdarzeń. Tutaj nie spotykają się lekarze, ale koleżanki i koledzy lekarze, których łączy nie tylko więź zawodowa ale ta zwyczajna, ludzka, towarzyska. Tym torem pójdziemy i w tej kadencji, ale stawiamy sobie do osiągnięcia znacznie wyższy pułap, aby w jeszcze większym stopniu integrować nasze środowisko.
– Tymczasem Trybunał Konstytucyjny odrzucil wniosek Naczelnej Izby Lekarskiej o modyfikację ustawy o prawach pacjentów wskutek błędów lekarskich i odszkodowaniach za nie.
– Dla nas najważniejsze jest to, że trybunal potwierdził, prawo Naczelnej Izby Lekarskej do zgłaszania w Trybunaale Konstytucyjnym swoich wniosków i wątpliwości. Trudno polemizować z orzeczeniem trybunału. Osobiście byłem zaskoczony tym, że ustawa o prawach pacjenta jest konstytucyjna, albowiem ogranicza ona prawa pacjenta tylko do spraw szpitalnych. Nie dotyczy ona relacji lekarz – pacjent na innych płaszczyznach.
– Jest pan patologiem. Co nowego zatem w Zakładzie Medycyny Sądowej. Nadal miesiącmi czeka się na wyniki badań toksylogicznych i biologicznych?
– Pierwsze słyszę. Takie terminy to już odległa historia. Nie jest prawdą, że badania trwają tygodniami. W zależności co badamy badanie tyle trwa ile musi. Jak wiadomo czego szukamy trwa to krotko, a jak nie wiadomo czego, to musi to jakić czas potrwać.
– Amerykańskie seriale kryminalne epatują wiurtualną sekcją zwłok…
– Wirtualną sekcję zwłok też możemy przeprowadzać, tym bardziej, że poznański Zaklad Medycyny Sadowej otrzyma niebawem tomograf komputerowy. Osobiście uważam jednak, że dla potrzeb śledztwa, a nie widzów telewizyjnych seriali, tylko tradycyjna sekcja zwłok przyniesie odpowiedź na wszystkie pytania i watpliwości śledczych.
Sprawdź także
Wiwisekcja neo-KRS
List otwarty sędziego Gąciarka do członków neoKRS – w sprawie uchwały „w sprawie standardów bezstronności …