PoPrawny Poznański serwis prawny
Powiązane artykuły
Prawda materialna w procesach cywilnych wyłania się ze zgromadzonych w sprawie dokumentów, a nie rzeczywistego stanu rzeczy. Dziwi więc stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który uchylił wyrok warszawskiego sądu okręgowego, który orzekł, że Jarosław Kaczyński w swojej kampanii wyborczej dopuścił się kłamstwa i manipulacji wobec Bronisława Komorowskiego. Wyrok uchylono ze względów formalnych
Niedobrze się stało, że sąd zawiesił wydanie ostatecznego orzeczenia na dwa dni przed prezydenckimi wyborami. Prawnicy i nie prawnicy odczytali ten fakt, tak jak trzeba – w kontekście politycznym. Sąd nie chciał wydać ostatecznego, prawomocnego orzeczenia, bo ….Właśnie, bo co? Określiłby się politycznie? Każdy wyrok chcąc nie chcąc jest polityczny.
Fakt, że drugi skład sędziowski wydal w tej sprawie identyczne orzeczenie, jak pierwszy sąd, potwierdza tezę o upolitycznieniu decyzji sądu odwoławczego.
Obok piszemy o liście otwartym sędziów, którzy chcą jeszcze trwalszych gwarancji niezawisłości i sprzeciwiają się kagańcowi, który chce nałożyć tej korporacji Ministerstwo Sprawiedliwości ? chodzi m.in. o wystawianie cenzurek sędziom i ich stałe rozliczanie z liczby przeprowadzonych spraw.
Boli, że jedną z barier, która ogranicza sędziowska niezawisłość są finanse. Niespełna dziewięć tysięcy sędziów, którzy mają stać na straży niezawisłości państwa i prawa nie uszczupli z całą pewnością budżetu o tyle, ile diety posłów i senatorów, którzy nie bacząc na nic wciąż stanowią złe prawo.
Niezawisły sędzia wyda wyrok tak szybko jak w trybie wyborczym ( o, gdyby tak wszystkie sprawy były rozpatrywane w tym trybie! Co jak wykazuje praktyka jest możliwe) a na pewno taki sędzia nie zawahałby się wydać wyroku nawet na godzinę przed wyborami.
