Wolność słowa nie może być nieograniczona. Natomiast odpowiedzialność karna za jej naruszenie, a szczególnie kara pozbawienia wolności, powinna być zastąpiona w głównej mierze odpowiedzialnością cywilną. Do takich wniosków doszli uczestnicy konferencji ?Granice wolności słowa w mediach?, która odbyła się 8 grudnia w Warszawie. W konferencji, w której udział wzięli prawnicy, dziennikarze oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych wszyscy zgodnie twierdzili, że granicę wolności słowa winna zawsze wyznaczać godność drugiego człowieka. Szeroką relację z konferencji zamieszcza portal: adwokatura.pl Poprawny przytoczy tylko wypowiedź adw. Andrzej Zwary, prezesa NRA, który zwrócił uwagę na dwie skrajności, w których jedni są za radykalnym ograniczeniem wolności wypowiedzi, ale są też i tacy, dla których wolność wypowiedzi jest wartością absolutną. Uznał, że adwokaci zawsze muszą patrzeć przez pryzmat praw człowieka i jego godności. Podkreślił też, że jest zwolennikiem wykreślenia art. 212 kodeksu karnego, który przewiduje m.in. karę pozbawienia wolności za zniesławienie. ? Nie jestem za korzystaniem ze środków karnych. Uważam, że wystarczy odpowiedzialność cywilna. Trzeba chronić dziennikarzy przed karaniem za wolność wypowiedzi. ? stwierdził.
Miejmy nadzieję, że z przebiegiem konferencji zapoznają się politycy wszystkich formacji i opcji. Wydarzenia w 90 rocznicę zamordowania Pierwszego Prezydenta RP, Gabriela Narutowicza, zbojkotowane przez prawicę, dowodzą, że apele o zaprzestanie ?mowy nienawiści? są tylko pustymi frazesami.
Sprawdź także
Kto zabił Jaroszewiczów
Warszawski Sąd Okręgowy ogłosił wyrok w sprawie zabójstwa byłego premiera PRL Piotra Jaroszewicza i jego …