Strona główna / Szczypta soli / Na co choruje trzecia władza

Na co choruje trzecia władza

Paweł Kukiz właściwie odczytuje nastroje społeczne. Żaden z polityków reformy wymiaru sprawiedliwości nie uczynił głównym punktem swojego programu wyborczego. Kukiz stawia go na pierwszym miejscu po JOW?ach. I w sensie polityczno-wyborczym ma absolutną rację. A jaka to będzie reforma ??? Jaką by nie była propozycja Kukiza spotka się z totalną krytyką środowisk prawniczych, które z natury rzeczy są zachowawcze i konserwatywne. Tyle, że program wyborczy nie jest kierowany do środowisk prawniczych a do wyborców. A wyborcy widzą i czują niedomagania trzeciej władzy. Najpoważniejszym zarzutem wobec polskiego wymiaru sprawiedliwości jest obniżenie się poziomu orzecznictwa. Dostrzegają to profesjonalni prawnicy. Wyroki polskich sądów stały się nieprzewidywalne. W odczuciu społecznym częstokroć są niezrozumiałe. Procedury sądowe są przewlekłe a dostęp do sądu coraz bardziej ograniczony wysokimi opłatami sądowymi. Taka społeczna ocena wymiaru sprawiedliwości przekłada się na obniżenie społecznego autorytetu sędziów, którzy ? nie pozostając całkowicie bez winy ? nie ponoszą pełnej odpowiedzialności za obraz polskiego sądownictwa i są obciążeni pracą ponad granice jej rzetelnego wykonywania. Kto jest winien ?
Kto ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowości w wymiarze sprawiedliwości i jego fatalny obraz w społeczeństwie. Odpowiedź jest prosta: system. A za brak jakichkolwiek systemowych reform w obszarze wymiaru sprawiedliwości pełną odpowiedzialność ponoszą politycy ostatniego 25-cio lecia oraz prawnicy wszystkich profesji, którzy broniąc swoich partykularnych interesów nigdy nie zaproponowali jakiejkolwiek systemowej reformy ani nawet modelowej wizji, do której należałoby dążyć. Co więcej, jest kilka zgłaszanych od lat postulatów pod adresem wymiaru sprawiedliwości, z którymi zgadzają się wszyscy (i politycy i prawnicy) a mimo to w kierunku ich realizacji nie zrobiono przez 25 lat nic. Przykład: zawód sędziego powinien być koroną zawodów prawniczych. W kierunku realizacji tego postulatu nie uczyniono nic. A w zasadzie wszelkie próby jak np. powołanie centralnej Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury były działaniami w kierunku przeciwnym. Wprowadzona przed laty reforma polegająca na utworzeniu sądów grodzkich zakończyła się kompletnym niepowodzeniem.
Żadne sądy grodzkie nie powstały. Powstały wydziały grodzkie sądów rejonowych, które przejęły orzekanie w sprawach o wykroczenia, obciążając bezsensownie sądownictwo powszechne tymi drobnymi sprawami. Mamy świeżo w pamięci likwidację małych sądów dokonaną przez ministra Gowina i ich późniejsze przywrócenie przez ministra Grabarczyka. Zarówno likwidacja tych sądów, jak i ich przywrócenie, odbywały się pod tymi samymi hasłami: usprawnienia działania sądów i przyspieszenia procedur. Ta sama koalicja PO-PSL zafundowała nam kosztowną reformę, z której się następnie wycofała. To kolejny dowód na brak w PO i PSL jakiejkolwiek wizji zreformowania wymiaru sprawiedliwości. Brak wizji oraz woli wzmocnienia trzeciej władzy.
Paweł Kukiz wie, że wymiar sprawiedliwości wymaga fundamentalnej (żeby nie używać określenia radykalnej) reformy. Czy wie jak tego dokonać ? Zapewne nie. Nie wie, bo wiedzieć nie musi. Paweł Kukiz nie jest prawnikiem. Prawdę mówiąc nie jest też politykiem. Ale swoją działalnością polityczną udowodnił, że jest trybunem ludowym w sposób właściwy odczytującym nastroje społeczne. O swoim programie politycznym Paweł Kukiz mówi niewiele. W zasadzie posługuje się jednym hasłem: jednomandatowe okręgi wyborcze. To hasło konkretyzuje: przywróćmy państwo obywatelom. W obszarze wymiaru sprawiedliwości ? o ile dobrze usłyszałem i odczytałem ? bodaj raz wypowiedział się o konieczności zwiększenia kontroli nad działalnością sądów. Dla prawników Kukizowi nieżyczliwych taka wypowiedź może być (i pewnie będzie) odczytana jako zamach na niezawisłość sędziowską. Dla prawników Kukizowi życzliwych będzie rozumiana jako zwiększenie kontroli obywatelskiej nad sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości. A to jest zarówno możliwe jak i wskazane.
Program wyborczy Pawła Kukiza w obszarze wymiaru sprawiedliwości musi być (1) zgodny z ogólnym przesłaniem zmiany systemu politycznego w Polsce wynikającej z podstawowego hasła Pawła Kukiza (2) musi być zrozumiały dla wyborcy (3) musi dać się obronić przed krytyką środowisk prawniczych (i to absolutnie wszystkich opcji politycznych). W jaki sposób prezentować w kampanii wyborczej konieczność reformy wymiaru sprawiedliwości przez ruch społeczny skupiony wokół Pawła Kukiza. Poniżej tylko kilka propozycji: Sędziowie pokoju Sprawy o wykroczenia w okresie międzywojennym w pierwszej instancji rozstrzygane były w trybie administracyjnym. W okresie komunizmu funkcjonowały Kolegia d/s wykroczeń, które ? słusznie ? były postrzegane jako organy wpisane w opresyjny system aparatu władzy. Kolegia zostały zlikwidowane (na mocy szczególnego przepisu Konstytucji z 1997 r. działały do 2001 r.). Kompetencje kolegiów, zgodnie z zapisem konstytucji stwierdzającym, że wymiar sprawiedliwości sprawują sądy, przejęły sądy grodzkie (w praktyce wydziały grodzkie sądów rejonowych) a po likwidacji części z nich wydziały, karne sądów rejonowych. Nie jest to dobre rozwiązanie. Orzekanie w sprawach o wykroczenia przez sędziów zawodowych niepotrzebnie obciąża sądownictwo powszechne. Wydawanie orzeczeń jest w pewnym sensie mechaniczne.
Nic nie stoi na przeszkodzie aby rozstrzyganie w sprawach o wykroczenia powierzyć samorządom lokalnym i wybieralnym w wyborach powszechnych sędziom pokoju. Wymagałoby to odpowiednich modyfikacji w konstytucji. Wybieralność sędziów pokoju byłaby realizacją postulatu zwrócenia państwa obywatelom. Co więcej, sędziom pokoju można by powierzyć drobne, nazwijmy je sąsiedzkie sprawy cywilne. I co ciekawe; ten postulat był kiedyś zgłaszany przez jednego z kandydatów w jednej z kampanii prezydenckich. Ława przysięgłych Nie ma bardziej obywatelskiego sprawowania wymiaru sprawiedliwości niż orzekanie o winie przez ławę przysięgłych. Jest to instytucja właściwa anglosaskim systemom wymiaru sprawiedliwości. Pośród teoretyków trwa odwieczny spór czy wymiar sprawiedliwości sprawowany przy udziale przysięgłych jest lepszy czy gorszy od sprawowanego przez sędziów zawodowych. Mało kto wie, że ława przysięgłych w polskim systemie prawa karnego funkcjonowała na terenie zaboru austriackiego i została przyjęta w kodeksie postępowania karnego z 1928 r. Przepisy o przysięgłych usunięto z polskiego systemu prawa karnego ? o ile pamiętam ? w 1938 r. Nie można jednak zaprzeczyć, że ława przysięgłych jest obywatelskim sposobem sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Postulat jej przywrócenia byłby idealnym hasłem dla programu Pawła Kukiza. Jest tak dlatego, że wpisuje się idealnie w hasło: przywróćmy państwo obywatelom. Krytyki tego postulatu przez środowiska prawnicze nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić. No cóż, JOW?y też są kontrowersyjne i krytykowane. Co ciekawe, niekiedy przez ludzi, których bym o to nigdy nie podejrzewał.

Sprawdź także

Czy inwalidzi zagłosują

Nadal nie wszystkie lokale wyborcze są w pełni dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami  Przed …