Najnowsze informacje

Nie jest niepoczytalny

Biegli psychiatrzy i psycholog nie dopatrzyli się u Andrzeja W. jakichkolwiek schorzeń psychicznych, które by uniemożliwiały odpowiedzialność karną.

W wyniku obserwacji psychiatryczno -psychologicznej stwierdzono u niego wyłącznie zaburzenia w strukturze osobowości natury organicznej; a także nadpobudliwość, reakcje niewspółmierne do sytuacji, a nawet trudne dzieciństwo, nic to jednak nie tłumaczy zabójstwa. Na pytanie obrony skąd ta wiedza, psychiatrzy i psycholog odpowiedziały ( były to trzy kobiety) ? obserwacja, testy i rozmowa z Andrzejem W., a także wnikliwa lektura akt.
Przypomnijmy, że przed poznańskim Sądem Okręgowym trwa proces 48-letni Andrzeja W., który we wrześniu ubiegłego roku zabił 21-letniego Dawida K. – Przyznaję się do wszystkiego, oprócz tego, że był zamiar pozbawienia kogoś życia – stwierdził mężczyzna, pochodzący z Zachodniopomorskiego. Wrześniowy pobyt w Poznaniu był dla Andrzeja W. powrotem w przeszłość. Wspominał poznański sąd, który… skazał go za atak z nożem na ulicy Półwiejskiej w 1994 roku. Nie ma żalu również do szczecińskiego sądu, który uwolnił go od zarzutu usiłowania zabójstwa – nożyczkami bezdomnego na tamtejszym dworcu – i skazał go na 4 lata. Zakład karny opuścił w kwietniu 2009 roku.
Twierdzi,że nie znosi wulgaryzmów młodego pokolenia, a tamtej wrześniowej nocy postawił kolację dwóm głodnym bezdomnym. Twierdzi, że grupa młodych ludzi chciała go okraść w barze przy Dworcu Zachodnim. Wtedy wyciągnął nóż, ale tylko po to, żeby ich odstraszyć. Potem dał zarobić taksówkarzowi, który woził go po agencjach towarzyskich. W nocy wrócił na dworzec – podobno chciał sprawdzić połączenia do Koszalina. Prokuratura oskarżyła także taksówkarza, zarzucając mu utrudnianie śledztwa. Odpowiada on z wolnej stopy.

Sprawdź także

Sędziowie pozwali S. Piotrowicza

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …