Najnowsze informacje
Strona główna / Moja kancelaria / Nie ulegać emocjom

Nie ulegać emocjom

Marcin Matczak: Uleganie emocjom ludzi nie jest rozwiązaniem. Esej o tym, jak rozwiązać problemy praworządności w Polsce (Verfassungsblog, ang.)

[…] Po 7 latach krytykowania rządzącej partii PiS za demontaż praworządności nie powinno dziwić, że uważam, iż większość sędziów Trybunału Konstytucyjnego powołanych po 2015 r. jest tak niekompetentnych prawniczo lub w takim stopniu zależna od partii rządzącej, że to jest obrazą dla jego autorytetu. Są to funkcjonariusze PiS, wysłani na front konstytucyjny. Bardzo zależy mi jednak na losie instytucji, a stabilność prawa, bez której nie może ona funkcjonować, budzi moją wielką troskę – pisze prof. Marcin Matczak w swoim eseju opublikowanym w Verfassungsblog.de

Niektórzy prawnicy doradzający polskiej opozycji twierdzą, że nominacje kilku sędziów i szefa banku centralnego są na tyle wadliwe pod względem prawnym, że można je uznać za nieważne. Niektórzy naukowcy, m.in. Wojciech Sadurski, uważają, że Trybunał Konstytucyjny został „skażony” i dlatego powinien zostać „wygaszony”, gdyż nie jest już w stanie pełnić swoich funkcji określonych w konstytucji. Jeszcze inni, m.in. Piotr Kardas i Maciej Gutowski krytykują mnie i podobnych do mnie, którzy sprzeciwiają się tym środkom i ich uzasadnieniom, twierdząc, że promujemy niesprawiedliwość i konserwujemy szkody instytucjonalne, jakie wyrządziło PiS.

Fatalną wadą tych analiz i rekomendacji jest to, że polskie prawo skrupulatnie i enumeratywnie reguluje usuwanie z urzędów publicznych. To w sposób dorozumiany zabrania się usunięcia z jakiegokolwiek nieprzewidzianego powodu. Ani prezes Narodowego Banku Polskiego, ani sędzia TK nie mogą zostać odwołani, chyba że w wyraźnie określonych okolicznościach (m.in. śmierć, długotrwała choroba, skazanie za przestępstwo lub poważne wykroczenie dyscyplinarne). Nie ma przepisu o usunięciu w przypadku, gdy polityk uzna urzędnika lub sędziego za nieodpowiedniego na jego urząd lub za zły charakter, albo też stwierdzi, że powołanie zostało obarczone błędem prawnym. Każda opinia prawna, która potwierdza którekolwiek lub wszystkie z powyższych, bez względu na to, jak nie do podważenia, jest zatem nieuzasadniona.

W ostatnich latach tworzenie ad hoc podstaw do zakwestionowania nominacji na konstytucyjnie chronione stanowisko było strategią często wykorzystywaną przez działaczy PiS w ich nieustannym dążeniu do demontażu rządów prawa.

Cały esej w języku angielskim na portalu: monitorkonstytucyjny.ue

Sprawdź także

Herakles czy Syzyf

Wojciech Sadurski: Herakles czy Syzyf? O dziedzictwie ustawowego bezprawia w postautokratycznej Polsce – List z …