Wielokrotnie na lamach ?poprawnego? pisaliśmy o tym, że bez uiszczenia wpisu sądowego, żaden trybunał nie rozpozna sprawy. Owszem, można ubiegać się o zwolnienie od ponoszenia kosztów sadowych, ale to inna bajka. Oto kolejny przykład z Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Poznaniu. Sąd nie rozpoznał wniosku bo nie było opłaty.
Sędzia WSA Tomasz Grossmann po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2013 r. na posiedzeniu niejawnym sprawy ze skargi B. P. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w […] z dnia […] października 2012 r. nr […] w przedmiocie warunków zabudowy p o s t a n o w i ł odrzucić skargę.
Oto uzasadnienie: Pismem z 23 listopada 2012 r. B. P. (dalej: „Skarżąca”) wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, za pośrednictwem organu administracji, skargę na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Zarządzeniem Przewodniczącego Wydziału IV, Skarżąca została wezwana do uiszczenia wpisu sądowego, w kwocie 500 zł, w terminie 7 dni od dnia otrzymania odpisu zarządzenia, pod rygorem odrzucenia skargi.
Odpis zarządzenia doręczono Skarżącej w dniu 18 stycznia 2013 r. a więc termin do uiszczenia wpisu upływał z dniem 25 stycznia 2013 r.. Tymczasem do 8 lutego 2013 r. wpłata nie wpłynęła.
Zgodnie z art. 220 § 3 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, skarga, od której pomimo wezwania nie został uiszczony należny wpis, podlega odrzuceniu przez sąd.
W niniejszej sprawie, mimo upływu zakreślonego w wezwaniu Sądu terminu, wpis od skargi nie został przez Skarżącą uiszczony. Wobec powyższego Sąd, na podstawie art. 220 § 3 p.p.s.a., orzekł jak w sentencji postanowienia, przy czym na mocy art. 58 § 3 p.p.s.a. uczynił to na posiedzeniu niejawnym.
Sprawdź także
Sędziowie pozwali S. Piotrowicza
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …