Najnowsze informacje
Strona główna / Szczypta soli / O czym wróble ćwierkają

O czym wróble ćwierkają

Do Poznania przyleciały wróbelki. I jak to wróbelki; wyćwierkały, że ? podobno ? podczas połączonego posiedzenia Senackiej Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, szeroko komentowano mój przedwczorajszy felieton o naruszeniu przez Senatorów ? Członków Krajowej Rady Sądownictwa przepisów prawa. No, nie żeby podczas obrad. Ale w przerwach i w kuluarach. I nie przesadzajmy też z tym szeroko. Wróbelki mają to do siebie, że ćwierkają. A ćwierkając mogą co nieco przesadzić. Było nie było jest mi miło. No bo to oznacza, że chociaż nowa zintegrowana strona MacLawye®?a dopiero od dzisiaj działa pod własnym adresem, to jest czytana. A że link do mojego tekstu upubliczniłem wyłącznie w zamkniętej grupie dyskusyjnej adwokatów i aplikantów adwokackich Polska Palestra, to splendor należny jest jej Członkom i Administratorce. Okazuje się, że moje teksty czytają a grupę uważnie ?śledzą? (oficjalnie zachowując wyniosłe milczenie) osoby, o których piszę i których zachowania oceniam, zarzucając im naruszenie prawa. A że teza jest daleko idąca, to ? podobno ? według ćwierkania wróbli, opinie wygłoszone o moim tekście i o mnie osobiście zbyt pozytywne nie były. Otóż ja swojej tezy o naruszeniu prawa przez Członków Krajowej Rady Sądownictwa, którzy upublicznili swoje ?zdanie odrębne? wobec uchwały Rady z dnia 5 marca 2015 r., nie zmieniam. Sądzę, że jeśli dojdzie do jakiegoś oficjalnego stanowiska Pani Senator Grażyny Anny Sztark i Pana Senatora Piotra Benedykta Zientarskiego, to może się okazać, że żadnego ?zdania odrębnego? nie było, żadne votum separatum do protokołu posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa złożone nie zostało, ministerstwo sprawiedliwości na swojej stronie internetowej opublikowało prywatną opinię i to bez autoryzacji autorów, zaś opublikowane na stronach internetowych Pani Senator i Pana Senatora ?zdanie odrębne? to był jedynie tekst publicystyczny, będący wyrazem osobistego poglądu, na dodatek w formie szkicu, bo bez daty i bez podpisu. A że ministerstwo opublikowało ?zdanie odrębne? dwa dni wcześniej niż Pani Senator i Pan Senator, to już czysty zbieg okoliczności albo błąd systemu informatycznego, któremu się daty pomyliły.
Sporo wyjaśni informacja: czy ?zdanie odrębne? zostało formalnie zgłoszone do protokołu posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa bądź chociażby złożone w Krajowej Radzie. No bo z tekstu rzecznika prasowego Krajowej Rady Sądownictwa, który zarzuca ministerstwu sprawiedliwości podawanie nieprawdy, można wnioskować, że nie. Dlatego zwróciłem się do Przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa o udzielenie informacji publicznej w tej sprawie. Niewiele to zmieni, bo w świadomości społecznej ? a co najmniej w świadomości zainteresowanych prawników ? zdanie odrębne do uchwały Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 5 marca 2015 r. zaistniało. Oby tylko Pan Prezydent nie powołał się na nie dla uzasadnienia odmowy skierowania do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności z Konstytucją RP ustawy o zmianie ustawy o ustroju sądów powszechnych. Że niby uchwała zaleca rozważenie możliwości, że są też inne opinie, no i że uchwała Krajowej Rady jednomyślna nie była a nie byle kto, bo Przewodniczący Senackiej Komisji Ustawodawczej zdanie odrębne złożył, itd. itp. No bo wtedy będziemy mogli już mówić o ?zmowie?. Zmowie Platformy Obywatelskiej w celu omijania procedur legislacyjnych. I to z udziałem Prezydenta RP (w takiej sytuacji stawia Pana Prezydenta niodpowiedzialne publikowanie własnego poglądu jako zdania odrębnego przez Senatorów ? Członków Krakowej Rady Sądownictwa). Bo proces legislacyjny trwa. Pan Prezydent jeszcze ustawy nie podpisał. A uchwała Krajowej Rady z dnia 5 marca 2015 r. podjęta został z wniosku Pana Prezydenta, który zwaracał się o zajęcie stanowiska do Krajowej Rady Sądownictwa a nie do każdego z jej Członków z osobna. Jeśli jednak Minsiter Sprawiedliwości uzna za stosowne odpowiedzieć Panu Rzecznikowi Krajowej Rady Sądownictwa Sędziemu Waldemarowi Żurkowi; albo Pan Rzecznik będzie wyjątkowo namolny, to ? zgodnie z Prawem Niesa ? może się nagle okazać, że Członkom Krajowej Rady Sądownictwa prawo zgłoszenia ?zdania odrębnego? przysługuje zaś ja jestem idiotą a nie prawnikiem (czego zresztą nie wykluczam). Ale do tego oczywiście nie dojdzie. Nikt nikomu nie odpowie. Sprawa rozejdzie się po kościach. Zatem jako prawnik i ja zachowam twarz. A Prawo Niesa ?… zadziałało już we wczorajszych kuluarowych krytykach mojego tekstu, bo ? jak ćwierkają wróbelki ? do najmocniej krytykujących i oburzonych moim tekstem należał nie kto inny jak uczestniczący w obradach senackich komisji reprezentant adwokatury. Chociaż jak mniemam reprezentował zdanie własne a nie zdanie Naczelnej Rady Adwokackiej; chociaż reprezentantowi to się czasem myli. Na profilu internetowym fb Pana Senatora Piotra Benedykta Zientarskiego, nasz reprezentant był jedynym adwokatem, który senatorskie ?zdanie odrębne? zaaprobował, żeby nie powiedzieć pochwalił, ze wskazaniem na wyższy interes systemu informatycznego. ? (Przy nadarzającej się okazji oficjalnie zapytam albo poproszę Naczelną Radę Adwokacką o zajęcie oficjalnego stanowiska wobec uchwały Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 5 marca 2015 r. ? może zajmie ?). close Prawo Niesa: Energia zużywana przez biurokracje na obronę błędu jest wprost proporcjonalna do jego wielkości. Każdy ma prawo do własnego zdania. Także członek organu kolegialnego. Także Członek Krajowej Rady Sądownictwa. Także Senator. Można nawet zaryzykowac twierdzenie, że senator-polityk, mający odwagę głosić własne poglądy, zasługuje na szacunek. Zwłaszcza jeśli czyni to w opozycji do niesłusznej linii postępowania własnej partii; chociaż w opisywanym przypadku opulikowane ?zdanie odrębne? jest bardziej zdaniem zbiurokratyzowanej partyjnej nomenklatury niż zdaniem własnym firmujących je Senatorów. Ale z faktu, że każdy ma prawo do własnego zdania, nie wynika, że każemu i w każdych okolicznościach wolno to zdanie głosić. Prawo ? w swojej logicznej doskonałości ? przewiduje sytuacje, gdy członek oraganu kolegialnego, mający odmienne zdanie niż stanowisko przyjęte w drodze uchwały, może swoje własne zdanie wyrazić. I tylko wówczas gdy prawo to przewiduje, własne zdanie członka organu kolegialnego może być (i to na określonych warunkach) upubliczniane. I tylko wówczas nazywa się ?zdaniem odrębnym?. A przypadków takich wcale nie jest mało. Możliwość zgłoszenia zdania odrębengo przewidują: Ustawa o Trybunale Konstytucyjnym Ustawa o sejmowej komisji śledczej Ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli Kodeks postępowania karnego Kodeks postępowania cywilnego Prawo o postępowaniu przed sądmi administracyjnym Ustwa o samorządowych kolegiach odwoławczych Kodeks spółek handlowych Klikając w link otworzycie wyciąg przepisów dotyczących zdania odrębnego w wymienionych ustawach. Sporo tego. Okazuje się, że ?zdanie odrębne? przewidziane jest zarówno w procedurach sądowych jak i przy podejmowaniu uchwał przez konstytucyjne organy państwowe (NIK), komisje organów ustawodaczych (sejmowa komisja śledcza); a złożenie zdania odrębnego przysługuje także członkom zarządów spółek akcyjnych. Niby od Sasa do Lasa. Ale niezupełnie. Już sam fakt, że możliwość wyrażenia swojego odmiennego zdania przez członka organu kolegialnego; odmiennego niż pogląd wyrażony przez to ciało kolegialne, jest regulowane przepisem prawa, czyni ze zdania odrębnego instytucję prawną. Jednocześnie jest to wyróżnik definicyjny dla prawnego pojęcia zdania odrębnego. Mając w pamięci Prawo Coblitza, musimy stanowczo pochwalić ustawodawcę, że wobec tak szerokiego spektrum ciał kolegialnych daje możliwość wyrażenia swojego odmiennego poglądu w formie złożenia zdania odrębnego. (Chociaż w opisywanym wypadku Prawo Coblitza nie zadziałało ? ale… wyjątek tylko potwierdza regułę). close Prawo Coblitza: Każda komisja jest w stanie podjąć decyzję głupszą niż którykolwiek z jej członków. Aby odmienny pogląd był zdaniem odrębnym muszą być spełnione określone warunki. Zdanie odrębne musi być złożone w odpowiedniej formie i w odpowiednim czasie. Inaczej jest tylko osobistym poglądem. Ale przede wszystkim musi być złożone w oparciu o wyraźny przpis prawny. Nie można w drodze analogii przyznawać prawa do zlożenia zdania odrębnego członkom innych organów kolegialnych niż określone w ustawie w oparciu o wyraźną normę prawną. Zwróćmy zatem uwagę jakich ustaw nie ma pośród tych, które przewidują złożenie zdania odrębnego. Ano nie ma pośród nich ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Przepisu pozwalającego na złożenie zdania odrębnego nie ma także w uchwale Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 22 lipca 2011 r. w sprawie regulaminu szczegółowego trybu działania Krajowej Rady Sądownictwa. Ale jest ustawa, której brak pośród ustaw przewidujących możliwość złożenia zdania odrębnego zdumiewa. Tą ustawą jest Kodeks postępowania administracyjnego. A przecież decyzje administracyjne są częstokroć wydawane przez organy kolegialne. Czy to jest niedopatrzenie ustawodawcy ? Nie. O ile w wypadku organów o charakterze sądowniczym, orzekającycm, rozstrzygającym kwestie sporne, można dać prymat prawu członka organu kolegialnego do wyrażenia własnego poglądu; o tyle w wypadku decyzji administracyjnych (które także często rozstrzygają, orzekają bądź oceniają) górę bierze pragmatyka służbowa. Członek organu kolegialnego wydającego decyzję administracyjną może wyrazić swoj pogląd w formie publicystycznej (choć nie zawszewypada) albo ? jeśli się z tą decyzją zdecydowanie nie zgadza ? zrzec się urzędu. Nie ma jednak prawa do składania zdania odrębnego. Podobnie jest w sytuacji uchwał podejmowanych przez Krajową Radę Sądownictwa. Nie można z powodów politycznych osłabiac stanowiska podjętego i wyrażonego przez Krajową Radę. Na koniec nutka osobista. Znam Pana Senatora Piotra Benedykta Zientarskiego od 45 lat. Nie wątpię w jego osobistą uczciwość i kompetencje. Jest mi wręcz przykro, że krytykując podjęcie i upublicznienie ?zdania odrębnego? w pewnym stopniu krytykuję Jego działania. Bo gdyby Pan Senator opublikował w internecie artykuł pod tytułem ?Byłem odmiennego zdania? i napisał tam dokładnie to samo co znalazło się w ?zdaniu odrębnym? nie miałbym do tak wyrażonego przez Pana Senatora poglądu zastrzeżeń. I mimo różnicy zdań uszanowałbym ten odmienny pogląd; chociaż trudno mi uwierzyć, że jest rzeczywiście poglądem Pana Senatora. Tylko wtedy Minister Sprawiedliwości nie cytowałby na swojej oficjalnej stronie internetowej tak wyrażonego poglądu.
adwokat Jerzy Marcin Majewski

Sprawdź także

Ścigają prokuratora

Przekroczenie uprawnień, fałszowanie dokumentów, groźby. Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w sprawie prokuratora Maludego Artur Maludy(Fot. …