Najnowsze informacje

O jeden dzień za późno

Nie będziemy ustawać w prezentowaniu spraw, które umorzono badź nie rozpoznano tylko dlatego, że jedna ze stron nie dochowała terminów zawitych, co jest podstawą każdego rzetelnego procesu.

Oto postanowienie WSA w Poznaniu, który nie uwzględnił odwołania, ponieważ termin złożenia skargi został przekroczony o jeden dzień.Sąd badał zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział z dnia 13 maja 2010 r., w przedmiocie umorzenia należności z tytułu składek za ubezpieczonych w części finansowanej przez płatnika. Decyzja wraz z prawidłowym pouczeniem o terminie i sposobie wniesienia środka odwoławczego została doręczona skarżącemu dnia 17 maja 2010 r.- co wynika z potwierdzenia odbioru przesyłki dołączonego do decyzji.
Przewidywany ustawą termin do wniesienia skargi upłynął zatem dnia 16 czerwca 2010r., tj. trzydziestego dnia od dnia doręczenia skarżącemu decyzji ? art. 53 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153 poz. 1270 ze zm.), podczas, gdy skarga została złożona w dniu 17 czerwca 2010 r. (k. 18 akt sądowych), a więc jeden dzień po terminie.
Z woli ustawodawcy, podnosi w swoim uzasadnieniu WSA, skargę do sądu administracyjnego wnosi się za pośrednictwem organu, którego działanie lub bezczynność są przedmiotem skargi (o czym skarżący został właściwie pouczony), organ zaś, za pośrednictwem którego skargę wniesiono, ma obowiązek przekazać ją sądowi wraz z aktami sprawy i odpowiedzią na skargę w terminie trzydziestu dni od dnia jej wniesienia, co reguluje przepis art. 54 § 1 i 2 wskazanej ustawy. Skoro zatem skarga nie została złożona w terminie i brak jest wniosku o przywrócenie terminu do jej wniesienia, należało orzec jak w sentencji postanowienia, które wydasła sędzia Małgorzata Górecka.

Sprawdź także

Sędziowie pozwali S. Piotrowicza

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …