Przez ponad siedem lat walczyli przed sądem o to, by wskazać odpowiedzialnych zalania ich domów. Teraz sąd przyznał rację mieszkańcom Sandomierza i uznał, że władze zawiniły ws. powodzi. W maju 2010 roku powodzie nawiedziły całą Europę środkową. W Polsce zginęło wtedy 25 osób. Jednym z dotkniętych rejonów były okolice Sandomierza,gdzie wylała Wisła. Cztery miesiące po kataklizmie 26 mieszkańców oskarżyli władze o przyczynienie się do zalania ich posesji i złożyli jeden z pierwszych w Polsce pozwów zbiorowych. Teraz krakowski sąd przychylił się do ich argumentów i uznał, że skarb państwa i województwo świętokrzyskie odpowiadają za skutki powodzi – podaje kielecka „Gazeta Wyborcza”. Uznał on, że władze nie dopełniły obowiązków m.in. w kwestii podniesienia wałów powodziowych. Wyrok nie jest prawomocny i Prokuratura Generalna może się od niego odwołać. Nie oznacza on też, że powodzianie automatycznie dostaną odszkodowanie. Jednak mieszkańcy cieszą się zarówno z korzystnego dla nich wyroku, jak i z tego, że otwiera on drogę do dochodzenia swoich praw innym poszkodowanym. Pokazaliśmy, że można wygrać z systemem – mówi jeden z mieszkańców w rozmowie z „Wyborczą.
Źródło: Radio TOK FM, Gazeta WWyboprcza
Sprawdź także
Sędziowie pozwali S. Piotrowicza
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …