Lepiej żywność wyrzucić na śmietnik, aniżeli rozdać biednym. Po rocznym procesie sąd w Legnicy uznał winę legnickiego piekarza Waldemara Gronowskiego oskarżonego o oszustwo podatkowe, czyli zaniżenie o ponad 100 tys. zł podatku, który miał zapłacić za rok 2003. Waldemar Gronowski ostatecznie przegrał wieloletnie zmagania z fiskusem Sąd odstąpił od wymierzenia kary, zawieszając sprawę na rok. W tym czasie Gronowski ma spłacić około 115 tys. zł fiskusowi. Piekarz, który splajtował kilka lat temu, przekonuje, że jest niewinny, nie ma pieniędzy i zamierza odwołać się od wyroku.
Gronowski przez 16 lat prowadził w Legnicy piekarnię. Część niesprzedanego pieczywa przekazywał ubogim. W 2004 roku prezydent Legnicy przyznał mu tytuł Sponsora Roku. Wówczas do Urzędu Kontroli Skarbowej przyszedł donos na Gronowskiego z dokumentami świadczącymi o tym, że część pieczywa piekarz sprzedaje na lewo. Kontrolerzy fiskusa przeprowadzili kontrolę w piekarni Gronowskiego. Ustalili, że piekarz nie płacił podatku VAT od pieczywa, które przekazywał biednym, a zaniżając wielkości sprzedaży, zaniżał też wysokość płaconego podatku.
Prokuratura i urzędnicy skarbowi na podstawie ilości kupowanej przez niego mąki wyliczyli, ile rzeczywiście wyprodukował pieczywa w 2003 roku. Według nich Gronowski zaniżył przychody o blisko 260 tys. zł. Fiskus ukarał go grzywną w wysokości 230 tys. zł. Piekarz nie miał z czego jej zapłacić. Zamknął piekarnię i odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
W styczniu zeszłego roku sąd przyznał rację fiskusowi. Po wyroku NSA legnicka prokuratura oskarżyła Gronowskiego o oszustwa podatkowe: zaniżenie wielkości produkcji i ukrywanie części dochodów. W piątek sąd uznał jej racje.
Źróło: Gazeta Wyborcza Wrocław
Sprawdź także
Sędziowie pozwali S. Piotrowicza
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …