Najnowsze informacje
Strona główna / Moja kancelaria / PiS bez hamulców

PiS bez hamulców

W piątek 7 stycznia w „Jeden na Jeden” w TVN24 profesor Włodzimierz Wróbel z Uniwersytetu Jagiellońskiego, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego, stwierdził, że „podsłuchiwanie, śledzenie innych to jest coś obrzydliwego moralnie”. Odniósł się w ten sposób do sprawy inwigilowania oprogramowaniem Pegasus. – Niezależnie od tego to jest poważne przestępstwo, jak to się robi bezprawnie, a już bardzo poważne, jak to robi władza publiczna – dodał.

W zeszłym miesiącu AP poinformowała, że grupa badaczy z Citizen Lab, działająca przy Uniwersytecie w Toronto, w swojej ekspertyzie wykazała, że w Polsce inwigilowani oprogramowaniem Pegasus byli mecenas Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek oraz senator KO Krzysztof Brejza. 29 grudnia 2021 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła Wrzosek wszczęcia śledztwa w sprawie cyberataku na jej telefon. Fakt, że Brejza był inwigilowany potwierdziła też niezależnie Amnesty International – podała agencja AP.

Profesor Wróbel stwierdził w TVN24, że wolta Kaczyńskiego w tej sprawie wzięła się z tego, iż „być może ta kwestia jest już tak oczywista, że w dyspozycji polskich służb jest to oprogramowanie, że trudno było temu zaprzeczać”. – Czasami trzeba powiedzieć rzeczy, które są oczywiste – dodał.

  • Podsłuchiwanie, śledzenie innych to jest coś obrzydliwego moralnie. Niezależnie od tego to jest poważne przestępstwo, jak to się robi bezprawnie, a już bardzo poważne, jak to robi władza publiczna – ocenił.

Przypomniał, że w 2014 roku Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, w którym „powiedział, że to, jak wyglądają polskie regulacje dotyczące podsłuchu jest niezgodne z konstytucją i nakazał zmianę prawa”. – Ta zmiana prawa do dzisiaj nie nastąpiła. Rzecz polega na tym, że nie ma kontroli nad tym, co robią służby. Rzeczywistej, realnej, a nie fikcyjnej – ocenił.

  • Teraz też mamy do czynienia z taką sytuacją, że wykorzystuje się ten system, mamy dowody na to, przynajmniej taką wiedzę powszechną, wobec innych polityków, pewnie wobec własnych polityków. Dane z tego systemu pan Bóg raczy wiedzieć gdzie są na świecie i kto nimi dysponuje, kto może kogo tymi danymi szantażować i pojawia się pytanie, co zrobi z różnymi rzeczami, które w tym państwie się działy, a do których być może ten system podsłuchu był wykorzystywany, czy informacje z tego systemu – mówił profesor.
    Wróbel: Polska jest państwem autorytarnym, wyłączone zostały wszelkie bezpieczniki

Stwierdził, że „ciągle nie mamy takiego systemu, który by pozwalał każdemu obywatelowi sprawdzić na przykład, czy kiedyś w przeszłości nie był podsłuchiwany”. – Tego domagał się kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Kiedy to państwo przestanie już być państwem autorytarnym, to będzie sprawa, która będzie jedną z najpilniejszych do załatwienia. Ucywilizowanie tego wszystkiego – wyjaśnił.

Źródło: tvn24.pl

Sprawdź także

Herakles czy Syzyf

Wojciech Sadurski: Herakles czy Syzyf? O dziedzictwie ustawowego bezprawia w postautokratycznej Polsce – List z …