Najnowsze informacje
Strona główna / Aktualności / PiS ingeruje w proces przed SN

PiS ingeruje w proces przed SN

Do Sądu Najwyższego wpłynęło zażalenie z ZUS w Jaśle, które dotyczyło płacenia ubezpieczeń społecznych przez Polaka prowadzącego działalność gospodarczą zarazem w Polsce i Czechach. – Sąd Najwyższy rozpoznając to zażalenie, powziął wątpliwość co do interpretacji przepisów w tym zakresie i przedstawił pytanie prawne poszerzonemu składowi Sądu Najwyższego, czyli składowi siedmiu sędziów. Czy wycofanie sprawy przez ZUS na polecenie władz doprowadzi do wycofania pytań prejudycalnych.
Zasadą jest, że Sąd Najwyższy zobligowany jest oświadczeniem strony. Nieważne jest, czy to jest skarga kasacyjna, czy zażalenie. Jeżeli jest wycofane z Sądu Najwyższego, postępowanie ulega umorzeniu – wyjaśniał w rozmowie z tvn24.pl Krzysztof Michałowski z Sądu Najwyższego, odnosząc się do faktu, że ZUS wycofał zażalenie, na podstawie którego SN skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytania prejudycjalne. – Absolutnie nie jestem w stanie przesądzić, co Trybunał Sprawiedliwości zrobi – podkreślił Michałowski.
– Sprawa przedstawia się następująco: 25 września do Sądu Najwyższego wpłynęło pismo procesowe z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Jaśle, którym ZUS cofnął to zażalenie – powiedział. – Sąd Najwyższy zobligowany jest oświadczeniem strony – bez względu czy to jest skarga kasacyjna, czy zażalenie, jeżeli środek zaskarżenia jest wycofany z Sądu Najwyższego, to wtedy postępowanie ulega umorzeniu. Należy się spodziewać, że Sąd Najwyższy to postępowanie umorzy, a skutkiem tego będzie, że pytanie prawne przedstawione do rozpoznania przez skład siedmiu sędziów będzie bezprzedmiotowe. Prawdopodobnie trzeba będzie także poinformować o tym Trybunał Sprawiedliwości UE.
– Chyba, że w tamtych przypadkach również będą miały miejsce podobne sytuacje – dodał. „Nie mam żadnych informacji, żeby Sąd Najwyższy rozważał cofnięcie pozostałych pytań” Michałowski zwrócił uwagę, że ostatnie z pytań prejudycjalnych skierowanych do TSUE Sąd Najwyższy przekazał do Trybunału w zeszłym tygodniu. – Na chwilę obecną, nie mam żadnych informacji, żeby Sąd Najwyższy rozważał cofnięcie tych pytań albo żeby były jakieś przesłanki do wycofania pytań zadanych przez sądy powszechne – zaznaczył. Na pytanie to, czy analogiczne decyzje, jaką podjął Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Jaśle, zdarzają się często w Sądzie Najwyższym, Michałowski odpowiedział, że to są zazwyczaj odosobnione przypadki. – Powodem wycofania sprawy z sądu są sytuacje takie jak na przykład porozumienie się stron. Nie znam dokładnych statystyk, ale nie są to częste przypadki. W tym wypadku, Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Jaśle cofnął także pięć innych zażaleń – podkreślił. Pytania Sądu Najwyższego W postanowieniu z 2 sierpnia Sąd Najwyższy wystosował pięć pytań prejudycjalnych do TSUE i zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku. Chodzi o artykuły: 111 i 37 oraz 39.

Jest prawdopodobne, że Sąd Najwyższy wycofa pytania prejudycjalne skierowane do Trybunału Sprawiedliwości UE, ale jest za wcześnie, aby mówić o decyzji – poinformował w niedzielę PAP rzecznik SN sędzia Michał Laskowski. Jak zaznaczył podjęcie decyzji to kwestia tygodnia.

Rzecznik SN sędzia Michał Laskowski pytany w niedzielę przez PAP o to, czy SN wycofa skierowanie pytań prejudycjalnych do TSUE odpowiedział, że jest za wcześnie, aby mówić o decyzji Sądu.

„Jest to prawdopodobne, jest taka możliwość, bo wobec umorzenia postępowania właściwie SN specjalnej możliwości manewru nie ma, więc być może dojdzie też do cofnięcia, ale to będzie decyzja SN, ale nie wiem jaka decyzja zapadnie” – powiedział Laskowski.

Pytany o to, kiedy może zapaść decyzja stwierdził, że „pewnie jest to kwestia tygodnia”. „Pozostaje pytanie, czy w przyszłym tygodniu, czy może tydzień później, ale nie będzie to długo trwało” – zaznaczył rzecznik SN.

Laskowski pytany, czy TSUE może, mimo ewentualnego wycofania pytań przez SN, rozpatrzyć je odpowiedział, że TSUE ma „bardzo daleko posuniętą swobodę w swoim postępowaniu”.

Postanowienie SN zostało wydane na tle rozpoznawanej sprawy odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak przekazał w sierpniu rzecznik SN sędzia Michał Laskowski sprawa „dotyczyła obowiązku opłacania składek ubezpieczeń społecznych w sytuacji kiedy Polak ma firmę w Czechach albo na Słowacji”. Skład trzech sędziów – jak przekazał rzecznik SN – „nabrał wątpliwości co, do tego jak powinno to zostać rozstrzygnięte i zgodnie z procedurą przekazał te kwestie do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów SN”.

W powiększonym składzie orzekającym znalazł się jeden sędzia, który przekroczył już 65 rok życia i co do którego trwa procedura związana z przeniesieniem go w stan spoczynku lub ewentualnym umożliwianiem mu dalszego orzekania. „Na tle kwestii, związanej z możliwością orzekania przez tego sędziego, Sąd Najwyższy zadał pytania Trybunałowi Sprawiedliwości UE” – dodał rzecznik SN.

Sprawdź także

Wybraliśmy samorządy

PiS oczywiście przegrał te wybory, jeśli przez przegraną rozumiemy utratę części władzy. Jego stan posiadania …