„Najpierw smażyła kotlety. Teraz wyroki”. Ujawnienia maili o Przyłębskiej PiS najbardziej się bało
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska i prezes PiS-u Jarosław Kaczyński.(Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl)
Ja nie czytam żadnych maili – ucieka przed pytaniami o ubezwłasnowolnienie TK przez władzę wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. W kuluarach posłowie władzy mówią: nikt już w niezależność Trybunału nie uwierzy. Reportaż wideo Justyny Dobrosz-Oracz
PiS przejmował TK pod hasłem jego odpolitycznienia. Ale od początku było wiadomo, jaki jest plan: „przejąć i wykorzystać”. Tak w kuluarach opisywał nam strategię obozu władzy jeden z jej ważnych polityków już w 2015 roku. Dowód na to, że Trybunał chodzi na pasku rządzących, pojawił się dopiero teraz.
Afera mailowa. Dworczyk omawiał z Przyłębską sprawy rozpatrywane przez TK
Szef kancelarii premiera omawiał z Julią Przyłębską nadchodzące decyzje Trybunału Konstytucyjnego – wynika z maili publikowanych na Poufnej Rozmowie. – Nie komentuję informacji, które prowadzone są w ramach rosyjskich działań – próbował zbyć pytania dziennikarzy rzecznik rządu. Władza nigdy jednak nie przedstawiła dowodu, że publikowane od miesięcy maile Dworczyka nie są autentyczne. Wręcz przeciwnie, ich wiarygodność wcześniej potwierdzali między innymi wicepremier Jacek Sasin i Patryk Jaki.
Więcej na wyborcza.pl