Nieprzebrane tłumy przybyły w czwartek 4 lipca na cmentarz junikowski, aby uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu wybitnego poznańskiego adwokata Eugeniusza Michałka. Poznańska palestra ? powiedział nad grobem adwokat Andrzej Reichelt, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu – nigdy już nie nie będzie taka sama.Żegnali Go przyjaciele i Rodzina.Odszedł w wieku 66 lat nie tylko wybitny adwokat, specjalista od trudnych spraw karnych, odszedł Wspaniały i Wielki Człowiek, Erudyta, Wychowawca pokoleń adwokackich.
Żegnaj Geniu,
Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Genia, znakomitego poznańskiego adwokata Eugeniusza Michałka. Poznałem Go podczas studiów na Wydziale Prawa UAM w Poznaniu na początku lat 70-tych. Przez lata siedzieliśmy cały czas w jednej ławce. Już wówczas budził mój podziw nie tylko znakomitym opanowaniem łaciny, w tym paremii sądowych, co jak na absolwenta wydziału filologii klasycznej było oczywiste, ale posługiwaniem się przepiękną polszczyzną, którą wysławiał się i podczas rozmów prywatnych, jak i na sali sadowej. Po ukończeniu studiów Geniu od razu wybrał palestrę, ja chciałem spróbować sił w innych zawodach prawniczych, w końcu jednak obaj nosiliśmy togi z zieloną obwódką. Pamiętam Genia z różnych sytuacji, był zawsze moim serdecznym i dobrym kolegą, nie raz i nie dwa wymienialiśmy poglądy. Ba, spieraliśmy się o wiele rzeczy. Wielokrotnie przekonywał mnie do swoich racji. Bo był Mistrzem, był także Mistrzem życia. Wielokroć przy lampce wina czy kufelku piwa- bo był koneserem dobrych trunków rozmawialiśmy o Życiu, Śmierci, Sztuce, ale przede wszystkim o Prawie, to była i Jego pasja. Będzie mi brakowało tych rozmów. Żegnaj Geniu,
adwokat Jacek Relewicz