Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś powrócił do wykonywania obowiązków, zakończył urlop bezpłatny – poinformowała w czwartek rzeczniczka prasowa NIK Ksenia Maćczak. Wydał również oświadczenie. Stwierdził w nim, że będzie „przeciwstawiał się wszelkim próbom ataku na jego osobę jako Prezesa Najwyższej Izby Kontroli
„Będę bronił niezależności i bezstronności Najwyższej Izby Kontroli” „Deklaruję, że będę przeciwstawiał się wszelkim próbom ataku na moją osobę jako Prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Stanowczo również oświadczam, że będę bronił niezależności i bezstronności Najwyższej Izby Kontroli jako naczelnego organu kontroli państwowej” – napisał Banaś. „Zmanipulowane i kłamliwe doniesienia medialne mające na celu zdyskredytowanie mojej osoby niewątpliwie stanowią formę zemsty tych środowisk, które w wyniku przeprowadzonej reformy służb skarbowych i celnych utraciły dotychczasowe wpływy na możliwość podejmowania najważniejszych decyzji w Rzeczypospolitej Polskiej” – napisał prezes Najwyższej Izby Kontroli. Oświadczył również, że „pozostając wierny złożonej przysiędze, dochowa wierności postanowieniom Konstytucji”, a powierzone mu obowiązki „będzie wypełniał bezstronnie i z najwyższą starannością”. Banaś wskazał też, że Centralne Biuro Antykorupcyjne w środowym komunikacie poinformowało, że zakończyła się kontrola jego oświadczeń majątkowych. (http://www.tvn24.pl)
XXX
Nie ma niezależnych ludzi w PiS-ie. Sądzę, że jeżeli prezes zadzwoni, to Marian Banaś poda się do dymisji. Ta sprawa ma ogromny kaliber – powiedział Tomasz Siemoniak (PO). W sobotę dziennikarze „Superwizjera” ujawnili, że w kamienicy należącej do prezesa NIK i byłego ministra finansów Mariana Banasia działał hotel na godziny.Marian Banaś jest właścicielem kamienicy, w której działa hotel na godziny
Wiceszef Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak skomentował sprawę kamienicy prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia na krakowskim Podgórzu. Jak wynika z ustaleń „Superwizjera”, w budynku działał hotel na godziny, który miał mieć powiązania ze znanym krakowskim przestępcą – jednym z braci K., prowadzących w Krakowie agencje towarzyskie. Część działalności w kamienicy miała był prowadzana w szarej strefie podatkowej. Po publikacji materiału „Superwizjera” Banaś zaprzeczył jakimkolwiek powiązaniom z hotelem. Wcześniej – właśnie z uwagi na krakowską kamienicę – CBA od blisko roku analizowało jego oświadczenia majątkowe za lata 2015-2018. Z kamienicy, której dotyczył materiał „Superwizjera”, zniknęły już informacje i tabliczki o prowadzonej tam działalności. Ludzie PiS-u są poza prawem. Uważają, że nic ich nie dotknie i rzeczywiście ich pasja do nieruchomości jest jakaś tutaj zdumiewająca. To partia deweloperów, milionerów, jak się okazuje. Ilu ludzi ma kamienice, które można na takie cele wynajmować w Krakowie? Coś tu jest nie tak
powiedział Tomasz Siemoniak w „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24. Jak dodał, jego zdaniem prezes NIK powinien niezwłocznie podać się do dymisji.
Prezes NIK-u musi być poza wszelkim podejrzeniami – podkreślił, dodając, jeśli do dymisji by doszło, nie byłaby to decyzja Banasia, a Jarosława Kaczyńskiego. Wokół prezesa nie ma już żadnych niezależnych osób. Marian Banaś wszystko zawdzięcza prezesowi – zaznaczył Siemoniak. Jak dodał, „dziennikarze 'Superwizjera’ szybciej doszli do sprawy, niż cała wielka służba [CBA – red.], która kosztuje nas dziesiątki milionów złotych”.
Wcześniej doniesienia na temat kamienicy Banasia skomentował też Grzegorz Schetyna.
- To, co wczoraj widzieliśmy, to jest mrożąca krew w żyłach opowieść o patologii i mafijnych układach państwa PiS. Zrobimy wszystko, żeby 13 października Polacy wiedzieli, że to jest ich wybór, żeby z taką patologią, z takimi powiązaniami, z takim typem państwa PiS absolutnie skończyć – mówił na konwencji Koalicji Obywatelskiej w Jeleniej Górze.