Najnowsze informacje

Proces znanego piłkarza

Punktualnie o godzinie 9, 16 lipca w piątek, w poznańskim Sądzie Okręgowym została wywołana sprawa Wiesława W. i trojga innych oskarżonych;

w tym Artura Wichniarka, piłkarza Lecha, jego żony i siostry. Sąd odrzucił wnioski obrony o wyłączenie jawności procesu i zwrot sprawy do prokuratury.Zanim sędzia Michał Ziemniewski otworzył przewód sądowy, co nastąpiło o godzinie 9.58, rozpoznał kilka wniosków. Po pierwsze obrońcy oskarżonych zażądali wyłączenia jawności rozprawy z uwagi na fakt, że podczas procesu będę poruszane sprawy finansowe rodziny W. a oni sami pierwszy raz występują w sądzie i ich sytuacja jest dyskomfortowa.
Wnioskowi obrony przeciwstawili się oskarżyciel publiczny i troje oskarżycieli posiłkowych, reprezentujących pokrzywdzonych przez oskarżonych firm . Jeden z nich, adwokat Eugeniusz Michałek zauważył, że z reguły prosząc sad o wyłączenie jawności, czyni to się po opuszczeniu sali sądowej przez publiczność, aby przesłanki utajnienia procesu pozostały nieznane; w tym przypadku przyczyny takiego żądania podano publicznie, co oznacza, że tak naprawdę obrońcy nie przywiązują do tej kwestii należytej uwagi. Sąd nie uwzględnił wniosku o wyłączenie jawności rozprawy.
Następnie sędzia M. Ziemniewski poinformował strony, że do Biura Podawczego Sądu Okręgowego w Poznaniu, 16 lipca, o godzinie 8.15 wpłynął formalny wniosek adwokata J. Ladrowskiego o zwrot sprawy do prokuratury w celu uzupełnienia zebranego materiału dowodowego, a przede wszystkim powołania nowego biegłego do sprawy. I znowu oskarżyciel publiczny i oskarżyciele posiłkowi byli przeciwni wnioskowi wykazując jego bezzasadność; obrońcy utrzymywali, że fakt iż prokuratura nieoczekiwanie zmieniła kwalifikację prawna zarzucanych czynów, a biegły wypowiadał się w materii pozaekonomicznej ? nakazuje zwrot sprawy. I tego wniosku sąd nie uwzględnił twierdząc, że trybunał w żaden sposób nie jest związany kwalifikacją prawną czynów zarzucanych oskarżonym, a kwestia zeznań biegłego zostanie rozpoznana podczas jego przesłuchania w sądzie.
Po tym oświadczeniu sąd otworzył przewód sądowy i sprawdził dane personalne oskarżonych. Przypomnijmy, że Artur Wichniarek został oskarżony o działanie na szkodę wierzycieli spółki „Food Busz”. Jak twierdzi jego obrońca adwokat Jarosława Ladrowski ? jego mandant ududzielił tylko pożyczki i ją zabezpieczył na nieruchomości firmy, ale dlaczego został oskarżony o wyłudzenie pieniędzy, które znacznie przewyższają kwotę pożyczki, niewiadomo. Ojciec piłkarza mówi, że jego syn nigdy nie był udziałowcem firmy. Zgodził się tylko pożyczyć pieniądze potrzebne na budowę nowego zakładu i umożliwienie tym samym spłaty wierzycieli. W zamian oczekiwał zabezpieczenia . Poznańska Prokuratura Okręgowa stawia Arturowi Wichniarkowi dwa zarzuty. Dotyczą one umowy przewłaszczenia oraz umowy przeniesienia własności ruchomości i nieruchomości. To właśnie owe ruchomości i nieruchomości miały stanowić zabezpieczenie pożyczki udzielonej przez Artura Wichniarka. Zdaniem prokuratury, to działanie poskutkowało uszczupleniem majątku firmy i uniemożliwiło zaspokojenie potrzeb wierzycieli. Oprócz Artura Wichniarka zarzuty postawiono jego ojcu, żonie i siostrze. Proces trwa.

Sprawdź także

Sędziowie pozwali S. Piotrowicza

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …