Rezygnacja przez ustawodawcę ze środków zaskarżenia od orzeczeń w przedmiocie przewlekłości postępowania jest racjonalnym ograniczeniem prawa do sądu i prawa do zaskarżalności orzeczeń wydanych w pierwszej instancji oraz nie godzi w prawa i interesy stron postępowania głównego, ale służy realizacji przysługującego im prawa do rozpoznaniasprawy bez nieuzasadnionej zwłoki ? stwierdził Trybunał Konstytucyjny. 22 października 2015 r.Trybunał Konstytucyjny rozpoznał połączone skargi konstytucyjne A. H. i SKOK dotyczące przewlekłości postępowania sądowego. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 8 ust. 2 ustawy z 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki w związku z art. 3941 § 2 ustawy z 17 listopada 1964 r. ? Kodeks postępowania cywilnego jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 176 ust. 1 konstytucji.
Problem konstytucyjny sprowadzał się do odpowiedzi na pytanie, czy brak możliwości zaskarżenia postanowienia sądu w przedmiocie oddalenia skargi na przewlekłość postępowania pozostaje w zgodzie z zasadą dwuinstancyjności postępowania sądowego, wyrażoną w art. 176 ust. 1 konstytucji, oraz zasadą zaskarżalności orzeczeń wynikającą z zasady sprawiedliwości proceduralnej, mającą zakorzenienie w art. 45 ust. 1 i art. 78 konstytucji. Ze względu na to, że zasada dwuinstancyjnego postępowania sądowego znajduje zastosowanie, gdy sąd pierwszej instancji działa jako organ wymiaru sprawiedliwości i rozpatruje sprawę w rozumieniu konstytucji, konieczne było ustalenie, czy orzekanie przez sąd w przedmiocie przewlekłości postępowania jest właśnie takim rozpatrywaniem sprawy przez sąd działający jako organ wymiaru sprawiedliwości.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zgodnie z wolą ustawodawcy postępowanie ze skargi na przewlekłość miało być postępowaniem wpadkowym w ramach postępowania głównego. Jego przedmiotem nie miało być rozpoznanie nowej, samodzielnej sprawy. Celem postępowania ze skargi na przewlekłość postępowania jest przeciwdziałanie aktualnie trwającej przewlekłości postępowania i ?wymuszenie? rozpoznania toczącej się sprawy przez sąd lub prokuratora w rozsądnym terminie, czyli nadanie toczącej się sprawie odpowiedniego biegu. Trybunał zwrócił uwagę, że jeżeli celem postępowania ze skargi na przewlekłość postępowania jest przeciwdziałanie aktualnie trwającej przewlekłości postępowania, to procedura rozpoznania skargi winna doprowadzić do jak najszybszego nadania sprawie odpowiedniego biegu, samo zaś postępowanie ze skargi na przewlekłość postępowania nie powinno stanowić dodatkowego czynnika przedłużającego postępowanie w sprawie głównej. Trybunał zauważył, że przedmiotem postępowania ze skargi na przewlekłość postępowania nie jest ocena, czy w wyniku przewlekłości postępowania doszło do wyrządzenia skarżącemu szkody, oraz przyznanie stosownego odszkodowania, a zatem realizacja przez stronę postępowania głównego prawa do wynagrodzenia szkody wyrządzonej przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej (art. 77 ust. 1 konstytucji).
W przypadku uwzględnienia skargi na przewlekłość postępowania sąd na żądanie skarżącego przyznaje od Skarbu Państwa lub komornika sumę pieniężną w wysokości od 2000 złotych do 20000 złotych, niemniej powyższa suma traktowana jest jedynie jako wstępne przyznanie pewnej kwoty zadośćuczynienia za powstałą krzywdę. Strona w przyjętym przez ustawodawcę modelu postępowania ze skargi na przewlekłość postępowania powinna jednak dochodzić właściwego odszkodowania lub zadośćuczynienia na drodze odrębnego postępowania cywilnego. TK uznał, że sąd w postępowaniu w przedmiocie skargi na przewlekłość postępowania działa jako organ ochrony prawnej, który kontroluje sprawność procedowania przez organ prowadzący postępowanie główne oraz podejmuje działania w celu nadania sprawie właściwego biegu z punktu widzenia szybkości procedowania. Jednocześnie, mając na uwadze podstawowy przedmiot i cel postępowania w przedmiocie przewlekłości postępowania, orzekanie o skardze na przewlekłość postępowania nie stanowi rozpatrywania odrębnej sprawy w rozumieniu konstytucji. Tak więc art. 176 ust. 1 konstytucji stanowił niewłaściwy wzorzec kontroli konstytucyjności zaskarżonych przepisów. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, postępowanie w przedmiocie przewlekłości postępowania jest objęte gwarancjami wynikającymi z zasady sprawiedliwości proceduralnej. Mimo że jego przedmiotem nie jest odrębna sprawa w rozumieniu art. 45 ust. 1 konstytucji, postępowanie to jest funkcjonalnie powiązane z postępowaniem co do istoty sprawy, ma bowiem za zadanie zapewnienie jego sprawnego biegu i rozpoznanie sprawy głównej bez nieuzasadnionej zwłoki. Z tego względu postępowanie ze skargi na przewlekłość postępowania objęte jest gwarancjami wynikającymi z art. 45 ust. 1 i art. 78 konstytucji. Trybunał zwrócił uwagę, że zarówno prawo do sądu, wyrażone w art. 45 ust. 1 konstytucji, jak i jeden z jego aspektów w postaci prawa do zaskarżenia orzeczeń wydanych w pierwszej instancji (art. 78 konstytucji), nie są prawami absolutnymi i mogą podlegać ograniczeniom.
Wyjątki od zasady zaskarżalności orzeczeń wydanych w pierwszej instancji muszą być jednak podyktowane szczególnymi okolicznościami, które usprawiedliwiałyby pozbawienie strony postępowania możliwości wniesienia środka odwoławczego oraz w sposób jasny i przekonywujący uzasadniałyby odstępstwo od zasady sformułowanej w art. 78 konstytucji. Trybunał stwierdził, że ustawa o skardze na przewlekłość postępowania ma na celu zagwarantowanie sprawności tego postępowania, a tym samym urzeczywistnienie interesu publicznego, którego przesłanką są zarówno ?bezpieczeństwo i porządek publiczny?, jak i ?prawa i wolności innych osób?, wskazane w art. 31 ust. 3 konstytucji. Skoro ustawa ta ma służyć zapewnieniu sprawności i szybkości postępowań sądowych, a zatem zapewniać realizację konstytucyjnego prawa do rozpoznania sprawy przez sąd bez nieuzasadnionej zwłoki, to nie może kreować mechanizmu zmniejszającego jej własną skuteczność. W konsekwencji rezygnacja przez ustawodawcę ze środków zaskarżenia od orzeczeń w przedmiocie przewlekłości postępowania jest racjonalnym ograniczeniem prawa do sądu i prawa do zaskarżalności orzeczeń wydanych w pierwszej instancji oraz nie godzi w prawa i interesy stron postępowania głównego, ale służy realizacji przysługującego im prawa do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki.
Rozprawie przewodniczył sędzia TK Stanisław Rymar, sprawozdawcą był sędzia TK Mirosław Granat.
Sprawdź także
Sędziowie pozwali S. Piotrowicza
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …