Rodzi się dyktatura

dopinają system autorytarny. Nie mieli żadnego umocowania, a nawet gdyby dostali 2/3, to takich rzeczy, jakie zrobili z Sądem Najwyższym, nie mają prawa. To robią osobnicy, którzy chcą wprowadzić system kompletnie autorytarny, gdzie nie ma rządów prawa, nie ma demokracji konstytucyjnej, nie ma praw człowieka? ? tak skomentował w TVN24 były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński działania PiS.

Jego zdaniem, prezydent Andrzej Duda bierze w tym udział. ? ?Doskonale wie, w czym bierze udział, bo podpisuje to. Nie ośmieliłbym się nawet pomyśleć o tym, że nie wie, co podpisuje. Bierze udział w dopinaniu ? zresztą aktywny, bo ustawa o Sądzie Najwyższym jest jego autorstwa? ? dodał prof. Rzepliński. Odniósł się także do zbliżającego się terminu wejścia w życie ustawy o SN, na mocy której ok. 40 proc. obecnego składu będzie musiało przejść na sędziowską emeryturę i zostanie przerwana kadencja pierwszego prezesa, zapisana w Konstytucji.

Prof. Rzepliński był oburzony wypowiedzią szefa gabinetu Andrzeja Dudy Krzysztofa Szczerskiego, który stwierdził, że przed wejściem ustawy w życie ?drżą wszyscy ci, którzy wiedzą, że ta bezkarność dla nich była gwarancją ich także pozycji ekonomicznej, politycznej czy społecznej w Polsce?. ? ?Tylko człowiek bez rozumu może takie rzeczy mówić. Sędzia musi mieć gwarancję ekonomiczną i społeczną po to, żeby być niezawisły. Odarli sędziów z ich szat sędziowskich. Nie w sensie dosłownym, ale zabierają im togi? ? stwierdził były szef TK. ? ?Wina jest wyłącznie po stronie władzy ustawodawczej i wykonawczej, a przede wszystkim Nowogrodzkiej. To ona zdecydowała o tym, jaki jest kształt Sądu Najwyższego. W jakiej sytuacji postawili sędziów najwyższych? Kompromituje nas to w całej Europie?.

Zapytany, czy prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska powinna znaleźć się w składzie, orzekającym zgodność ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej z Konstytucją, prof. Rzepliński odparł: ? ?Pani Przyłębska w ogóle tego nie przeczytała, albo przeczytała i ktoś jej powiedział, że ma powiedzieć, że to jest zgodne z Konstytucją?. ? ?Dla mnie od samego początku ? nie tylko w kontekście żydowskim, ale też w ukraińskim ? to zupełnie skandaliczny akt, wymierzony w interesy Polski z głupoty pana posła Jakiego. Wydawało mu się, że będzie na tym zbijał punkty, a Polska na tym masę straciła, w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi, Izraelem, ale również z Ukrainą? ? powiedział prof. Rzepliński.

Źródło: tvn24.pl