Najnowsze informacje
Strona główna / Piaskiem w oczy / Różne oblicza Temidy

Różne oblicza Temidy

Temida to według mitologii starożytnych Greków jedno z najstarszych bóstw. Dopiero potem tradycja uczyniła z niej jedną z żon Zeusa. Starożytna Temida to uosobienie odwiecznych praw ludzkich i stały nadzór nad ich przestrzeganiem. Warto przy okazji wiedzieć, że Temida, według starożytnych, była tak piękna, że nie musiała brać udziału w idiotycznym konkursie na MISS UNIWERSUM, gdzie swoje wdzięki prezentowały bez żenady, pastuchowi Parysowi- Afrodyta, Atena i i Hera. Jaka jest Temida teraz?

Na zlecenie Ministra Sprawiedliwości Konsorcjum IBC Group@ Homo Homini opracowało raport ?Badanie opinii publicznej na temat wizerunku wymiaru sprawiedliwości, aktualnego stanu świadomości społecznej w zakresie alternatywnych sposobów rozwiązywania sporów oraz osób pokrzywdzonych przestępstwem? Chętnych do zapoznania się z całością raportu odsyłam albo na strony ministerstwa albo do lutowego numeru kwartalnika ?Prokurator? gdzie problem analizuje płk Krzysztof Parulski, szef Prokuratury Wojskowej.
Obraz stanu świadomości prawnej społeczeństwa jawi się wprost dramatycznie. 44 procent badanych ocenia wymiar sprawiedliwości negatywnie i są takie organy jak: prokuratura, prokuratorzy, sąd sędziowie i komornicy. Jednocześnie trzeba podkreślić,że tylko jedna czwarta respondentów deklarowała wiedzę na temat funkcjonowania polskiego wymiaru sprawiedliwości . Dla jednej trzeciej wymiar sprawiedliwości to: to policja, dla 27 procent – sądy, 26 procent wskazało sądy i prokuraturę jako główne organy wymiaru sprawiedliwości. Trzeba jednak zauważyć,że dla 12 procent wymiar sprawiedliwości to także Rada Ministrów, dla 8 procent inne organy władzy, dla 6 procent nawet Sejm bądź sejmowe komisje śledcze. Skoro ludzie nie wiedza co to takiego wymiar sprawiedliwości, to czy mogą należycie oceniać jego poszczególne formacje? Pytanie chyba z rzędu tych retorycznych. Tym bardziej, że głównym źródłem wiedzy dla społeczeństwa na temat funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości są: telewizja ( 45 procent), prasa (17 procent) , Internet ( 15 procent) a nawet zdanie znajomych – 12,8 procent.
Stąd nic dziwnego, że w powszechnym mniemaniu wymiar sprawiedliwości jest na wskroś przesiąknięty korupcją. Przy tym ?biorą? prokuratorzy ( uważa tak 56,7 procent respondentów) adwokaci ( 54,2 procent) sędziowie ( 50,6 procent) i komornicy ( 48,8 procent). A jeżeli do tego dodać złe relacje pomiędzy samymi korporacjami prawnymi i totalny brak szacunku dla ludzi, którzy są zmuszeni korzystać z usług wymiaru sprawiedliwości – to obraz układa się w jedną, chociaż zakłamana całość.
Po pierwsze analiza struktury przestępczości w Polsce dowodzi, że przestępstwa korupcyjne wśród funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości to nawet nie ułamek promila wszystkich innych czynów prawnie zabronionych. – Statystka, statystyka ? mówią respondenci – i swoje wiedzą. Dramatyczne przekazy telewizyjne o nieuczciwości jednego z kilkunastu tysięcy prawników rzutują na obraz całego wymiaru sprawiedliwości.
Niepokojące to zjawisko, a jeżeli i dodamy do tego i fakt,że prawo jawi się dla znacznej części społeczeństwa jako terra incognita, o którym nie tylko nie uczą w szkołach,a le i na kursach – a wiedzę czerpie się z bulwarówek – to sytuacja jest jasna. A zatem jaka powinna być Temida.
Na pewno nie powinna mieć oblicza niedoszłego prokuratora Zbigniewa Ziobro, jego ironiczny uśmieszek, którym epatował za pomocą kamer telewizyjnych ( a robił to codziennie) społeczeństwo o nieistniejących przestępstwach to znaczy przez siebie wymyślonych aferach, doprowadził polski wymiar sprawiedliwości na stan załamania nerwowego ? nikt już nie pracował, tylko każdy sprawdzał czy założono u niego podsłuch; ; trochę lepiej było już za kadencji prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego, ten dystyngowany i mądry adwokat, który ponownie umieścił Temidę w salonach ( no, może trochę za często występował w TV) uniósł się jednak ambicją chcąc pokazać, że funkcjonariusze wymiaru sprawiedliwości też maja honor podał się do dymisji biorąc na swoje barki cudze winy; kadencja Andrzeja Czumy to jedno wielkie nieporozumienie, ani wiedzy, ani kompetencji, ani umiaru w wypowiedziach. Dobrze,ze odszedł . On i jego ,rodzina co rusz gościli na pierwszych stronach bulwarówek; a nadto minister nie powinien być i z twarzy, i czynów Wielkim Inkwizytorem. Czuma to Ziobro a rebours i to jest tragiczne, iż takie postaci mogą być w RP pracownikami Temidy. O najnowszym ministrze Krzysztofie Kwiatkowskim, jeszcze nic powiedzieć nie można, bo dopiero co rozpoczął swoje obowiązki i trzeba mu dać szansę.
A zatem jaka powinna być Temida? Przed laty, kiedy nie było RP a tylko, jak nazywają ją historycy IPN- prosowiecki parapaństowy twór pod nazwą PRL ? ówcześni, tak zwani komuniści, bo z komunizmem nie mieli nic wspólnego- wymyślili kilka urzędów-Trybunał Konstytucyjny, Trybunał Stanu i Rzecznika Praw Obywatelskich, które o dziwo przetrwały zawiłe losy PRL i doskonale sprawdzają się ( z wyjątkiem Trybunału Stanu, któremu politycy nigdy nie na dobre szansy zaistnieć) w strukturach RP. Dlaczego tak wielkim zaufaniem cieszył się i cieszy ( pomimo prób jego dezawuowania przez Janusza Kochanowskiego) Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich? Bo funkcję objęła prof. Ewa Łętowska, pierwszy ombudsman w tej części Europy, która ze swojego urzędu uczyniła prawdziwa instytucję. Jej realne starania o przestrzeganie przez rządzących praw obywatela i człowieka były bezkompromisowe i na trwałe zapisały w historii polskiego prawa. Po jej dezyderatach hardzi prokuratorzy i sędziowie mianowani przez PRL tulili uszy i gdy E. Łętowska wskazywała na absurdalność przepisów w sprawie konfiskaty samochodów służących do przewozu ?bibuły? ( bez analizowania prawa własności do takiego samochodu) zapadło tylko kilka takich wyroków i szybko odstąpiono od tej haniebnej praktyki. E. Łętowska jako pierwsza ostrzegała,że pierwszymi sprawami, które Polska przegra będą decyzje o tymczasowym aresztowaniu. Nadużywanie instytucji, ulubionej metody śledczej wszystkich policjantów i prokuratorów odbija się czkawką do dzisiaj. Trzy czwarte przegranych przez Polskę spraw przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, to właśnie sprawy aresztowe. Ewa Łętowska jest dzisiaj sędzią w Trybunale Konstytucyjnym i nie sądzę, aby wyraziła zgodę na obęcie stanwosiska ministra sprawidliwości, ale gdyby abrdzo ja usilnie proszono… Jest w końcu kobietą. To fakt, pełna erudycji i niesamowitego wdzięku i może dlatego by uległa.
Jakzatem powinna być Temida w Polsce? Mądra. Zamiast zmieniać prawo, dostosować to ( czyli mądrze interpretować), co jest, do cywilizacyjnych standardów, a potem będzie już tylko lepiej.

Sprawdź także

Kryzys praw człowieka

“Świat siedzi na społecznej, politycznej i ekonomicznej tykającej bombie zasilanej przez rozwijający się kryzys praw …