Polska naruszyła prawo UE, uniemożliwiając badanie, czy polskie sądy spełniają unijne wymogi niezależności – orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE.
Wyrok ogłosiła 15-osobowa Wielka Izba Trybunału Sprawiedliwości UE. To już czwarty wyrok w sprawie „reform” sądownictwa PiS zaskarżonych przez Komisję Europejską. Trzy wcześniejsze sprawy zakończyły się porażką rządu i stwierdzeniem naruszenia prawa unijnego przez Polskę, m.in. z powodu zmian w Sądzie Najwyższym.
Tym razem TSUE oceniał przepisy tzw. ustawy kagańcowej PiS z grudnia 2019 r. zaskarżone przez Komisję Europejską. Trybunał w Luksemburgu znów uwzględnił skargę Brukseli.

Uchwalone przez polskiego ustawodawcę przepisy są niezgodne z gwarancjami dostępu do niezawisłego i bezstronnego sądu – orzekł.
„Rząd oszustów kolejny raz przegrywa przed TSUE. Tylko Polski szkoda…” – skomentował wyrok szef klubu KO Borys Budka.
„TSUE kolejny raz orzekł w całości zgodnie z wnioskiem KE. To farsa i kolejny dowód na to, że żadne kompromisy przez UE nie będą przez nich respektowane” – zareagował na wyrok wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Narzędzie do represjonowania sędziów
Nowelizacja z 2019 r. dopisała do ustaw o wszystkich sądach w kraju nowe zakazy i przewinienia dyscyplinarne. Miało to powstrzymać polskich sędziów przed stosowaniem się do wyroku TSUE i badaniem, czy polskie sądy spełniają unijne wymogi niezależności. Więcej na wyborcza.pl