Strona główna / Aktualności / Rzecznik persona non grata

Rzecznik persona non grata

Oświadczenia sędzi Moniki Frąckowiak, sędziego Bartłomieja Starosty, sędzi Katarzyny Kałwak, sędzi Moniki Ciemięgi i sędzi Doroty Zabłudowskiej w sprawie wezwań kierowanych do niej przez rzeczników dyscyplinarnych

Pismem doręczonym mi w dniu 11 września 2019r zostałam wezwana przez Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Powszechnych (choć w piśmie powołane jest jedynie nazwisko pani sekretarz) do stawienia się w siedzibie biura rzecznika w Warszawie w dniu 18 września b.r. w celu przesłuchania mojej osoby w charakterze świadka. Jak wynika z pisma, sprawa dotyczy uchybienia godności urzędu poprzez organizowanie i zamieszczanie w komunikatorach i portalach społecznościowych wpisów naruszających zasady etyki sędziów.

Niniejszym oświadczam, że w pełni podzielam argumentację przywołaną przez prof. Krystiana Markiewicza – prezesa Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia w oświadczeniu z dnia 12 września 2019r – https://www.iustitia.pl/3313-prezes-stowarzyszenia-sedziow-polskich-iustitia-prof-krystian-markiewicz-nie-bede-stawial-sie-przed-rzecznikami

Nie stawię się na wezwanie rzeczników, którzy jak wiele wskazuje, sami są zaangażowani w systemowe oczernianie sędziów. Do hejterskich kont na TT regularnie przesyłane były dokumenty z postępowań dyscyplinarnych, a także z przekazywanych rzecznikom akt osobowych sędziów. Rzecznicy do tej pory nie odnieśli się do tej kwestii publicznie, co rodzić może podejrzenia, że sami te dokumenty udostępniali. Nazwiska Michała Lasoty i Przemysława Radzika przewijają się także w zrzutach udostępnionych przez Emilię Szmydt, co wskazuje na to, że byli członkami grupy Kasta. Wszyscy trzej rzecznicy dyscyplinarni zawdzięczają ponadto swoją funkcję Łukaszowi Piebiakowi, który w sprawie jest głównym podejrzanym (https://www.rp.pl/Sadownictwo-dyscyplinarne/304279975-Piebiak-na-rzecznikow-dyscypliny-wybralismy-najlepszych.html).

Okoliczności wymienione powyżej powodują, że rzecznicy winni być wyłączeni od prowadzenia postępowania dotyczącego afery hejterskiej. Co więcej, to rzecznicy winni być przesłuchani na okoliczność ewentualnego udziału w procederze ujawnionym w ramach tzw. afery Piebiaka. Znamienne zresztą, że w sprawie, w której zostałam wezwana obiektem zainteresowania rzeczników nie są główni podejrzani, ale ofiary hejtu (Krystian Markiewicz, Katarzyna Kałwak, Olimpia Barańska – Małuszek). Znamienne także, że rzecznicy wykonują czynności sugerowane wcześniej przez autorów hejterskiego konta KastaWatch.

Ponadto wskazuję, że rzecznicy dyscyplinarni Schab, Lasota i Radzik po raz kolejny przekraczają swoje uprawnienia prowadząc omawiane postępowanie, nie są bowiem uprawnieni do wszczynania postępowań dotyczących sędziów okręgowych i rejonowych https://www.iustitia.pl/images/pliki/stanowisko_Zarz%C4%85du_ws_rzecznik%C3%B3w_dyscyplinarnych.docx.pdf

Rzecznicy Schab, Lasota, Radzik regularnie zresztą naruszają przepisy usp i kpk, a prowadzone przez nich postępowania przyjmują formę szykany wobec sędziów otwarcie występujących w obronie praworządności w Polsce. Jednocześnie rzecznicy zdają się chronić osoby, wobec których postępowania dyscyplinarne winny bezwzględnie się toczyć (choćby przypadek Jacka Sz. z SR w Kluczborku, który ponad rok temu prawomocnie skazany został za molestowanie seksualne asystentki; rzecznik Radzik wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec rzeczniczki dyscyplinarnej przy SO w Opolu po podjęciu przez nią postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Jacka Sz., jednocześnie – wraz z wiceprzewodniczącym KRS – poparł stanowisko Jacka Sz. co do dalszego zawieszenia postępowania dyscyplinarnego w jego sprawie; w efekcie sędzia, prawomocnie od roku skazany za haniebny czyn, nadal ma status sędziego i pobiera wynagrodzenie w wysokości ponad 4.000 zł, nie wykonując żadnej pracy).

W przypadku postępowań prowadzonych wobec mojej osoby ignorowane były terminy ustawowe, naruszane prawo do obrony (na co zwrócił uwagę Sąd Dyscyplinarny w Lublinie), manipulowano faktami w oficjalnych komunikatach, stosowano „pozaprocesowe” środki nacisków. I tak Przemysław Radzik „zaoferował” mi w drodze nieformalnej, że moje postępowanie dyscyplinarne może zakończyć się naganą, o ile dobrowolnie poddam się karze. Informacja została mi przekazana pośrednio, przez prezesa sądu w którym orzekam, który wezwał mnie w celu przekazania „oferty” do jego gabinetu. Przemysław Radzik przekazał tę propozycję, przy okazji zasiadania wspólnie z prezesem mojego sądu w komisji egzaminacyjnej adwokatów w Poznaniu.

Reasumując, będąc świadomą doniosłości podjętej przez mnie decyzji, nie stawię się na wezwanie rzeczników dyscyplinarnych Schaba, Lasoty i Radzika. Moje stanowisko jest tym bardziej uzasadnione, że w przedmiocie systemu dyscyplinarnego, w tym statusu rzeczników dyscyplinarnych, wypowiedzieć się ma w najbliższym czasie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

SSR Monika Frąckowiak

http://sn.pl/sites/orzecznictwo/Orzeczenia3/I%20DSK%207-18.pdf

„Ponadto pismem z dnia 28 stycznia 2019 r., zatytułowanym „Pismo procesowe obwinionego”, J. S. wniósł o zapoznanie się Sądu z:

  • treścią kasacji wywiedzionej od prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w K. z dnia 5 czerwca 2018r., o sygn. akt IV KA […],
  • pismem Vice Przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 4 stycznia 2019 r., która zgodnie ze stanowiskiem Komisji ds. Odpowiedzialności Dyscyplinarnej Sędziów KRS, stwierdzającej rażące naruszenie prawa przez referentów sprawy Sądu Okręgowego w K., przy wydawaniu prawomocnego wyroku z dnia 5 czerwca 2018 r., sygn. akt IV Ka […] – przekazała Rzecznikowi Dyscyplinarnemu wniosek o wszczęcie wobec nich postępowań dyscyplinarnych zgodnie z art. 114 § 1 u.s.p.,
  • anonimem otrzymanym na adres domowy, którego treść wraz z pismem przewodnim przesłano do akt sprawy dyscyplinarnej.”
    ********

i
Oświadczenie Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej SSP „Iustitia” Bartłomieja Starosty w sprawie wezwań kierowanych do niego przez rzeczników dyscyplinarnych
16.09.2019 Aktualności

W nawiązaniu do oświadczenia profesora Krystiana Markiewicza – Prezesa Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” z dnia 12.09.2019 r., który zdecydował nie stawiać się na wezwania Piotra Schaba, Michała Lasoty i Przemysława Radzika, jako sędzia również przez nich wezwany, wyrażam solidarność z postawą sędziego Markiewicza. Podzielam wskazane przez niego wartości, argumentację oraz ocenę prawną i dlatego postanowiłem nie reagować na pisma rzeczników dyscyplinarnych. Jestem jednak gotowy stawić się na każde wezwanie sądu.

Należy przypomnieć, że rzeczników dyscyplinarnych powołał polityk – Minister Sprawiedliwości – Zbigniew Ziobro, którego rola w tzw. aferze hejterskiej nie została wyjaśniona. Ponadto jak wynika z informacji medialnych, zastępcy rzecznika dyscyplinarnego należeli do grupy „Kasta” na WhatsAppie, która pod kierownictwem wiceministra sprawiedliwości zajmowała się oczernianiem sędziów zaangażowanych w obronę praworządności. Wyraźne są również powiązania rzeczników dyscyplinarnych z hejterskim kontem na Twitterze „KastaWatch”. To na tym koncie często zapowiadano działania dyscyplinarne wobec sędziów, które później realizowano, tam też ujawniano szczegóły przesłuchań prowadzonych przez rzeczników dyscyplinarnych. Aktywność formalna wymienionych wyżej osób wpisuje się w działalność tego konta na Twitterze.

Kilka dni temu na koncie „KastaWatch” wymieniono nazwiska kilku sędziów z Iustitii, w tym moje, jako członków grupy, a następnie dowiedziałem się o skierowaniu również do nich przez rzeczników dyscyplinarnych wezwań na przesłuchania w sprawie „organizowania i zamieszczania w komunikatorach i portalach społecznościowych wpisów”, które naruszają zasady etyki sędziów. Analiza dotychczasowych powiązań administratorów konta „KastaWatch” z rzecznikami dyscyplinarnymi, których udział w grupie „Kasta” na WhatsAppie nie został wyjaśniony, prowadzi do wniosku, że również ww. działania nie są przypadkowe.

Sprzeciwiam się szykanom, które polegają na kierowaniu do sędziów, pisanych w pośpiechu, niezgodnie z procedurą, wysyłanych z niewielkim wyprzedzeniem, a nawet w trakcie urlopu wypoczynkowego, wezwań na przesłuchania z irracjonalnych powodów, również takich jak pobyt na festiwalu muzycznym, udział w symulacjach rozpraw dla młodzieży czy krytyczne wobec działań Ministerstwa Sprawiedliwości wpisy w Internecie.

W mojej ocenie ma to na celu ograniczenie prawa sędziów do wypowiedzi oraz publiczne upokorzenie, niezależnie od odrywania nas od obowiązków sędziowskich.

Mój sprzeciw budzi również cena jaką za ww. działania rzeczników dyscyplinarnych mieliby zapłacić obywatele, których sprawy trzeba byłoby przełożyć na odległe terminy. Wysokie koszty działalności rzeczników dyscyplinarnych ponosi społeczeństwo, natomiast sądownictwo jest niedofinansowane, a procesy trwają coraz dłużej.

Pragnę zwrócić szczególną uwagę na rażąco nierówne traktowanie sędziów, ponieważ z informacji medialnych wynika, że od czterech lat nie wszczęto nawet czynności wyjaśniających w sprawie antysemickich wpisów obecnego prezesa Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. i członka organu, który zastąpił Krajową Radę Sądownictwa – Jarosława Dudzicza.

Zapewniam, że mimo szykan nadal będę aktywnie działał na rzecz praworządności. Nie mam bowiem wątpliwości, że teraz ważą się losy polskiego sądownictwa. Obywatele mogą być pewni, że nie ulegniemy naciskom i będziemy bronić naszej niezależności.

Sulęcin, 16.09.2019 r. Bartłomiej Starosta

*****

Oświadczenie.

Jestem sędzią Rzeczypospolitej Polskiej. Swoje obowiązki wykonuję na terenie Opolszczyzny, w jednym z jej sądów nadal na liście sędziów widnieje nazwisko sędziego przestępcy – skazanego za molestowanie seksualne swojej asystentki (wyrok uprawomocnił się w czerwcu ubiegłego roku, a kasacja od niego została oddalona w Sądzie Najwyższym w kwietniu 2019 roku). Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych nie chciał aby toczyło się postępowanie dyscyplinarne przeciwko sędziemu przestępcy. Popierał jego zażalenie przed Sądem Najwyższym, aby postępowanie dyscyplinarne było zawieszone (postanowienie z dnia 22 lutego 2019 r. sygn akt I DSK  7/18). Sędzia przestępca od ponad roku pobiera wynagrodzenie (obniżone)  i nie wykonuje obowiązków sędziego, jest  zawieszony w swoich czynnościach orzeczniczych na czas postępowania dyscyplinarnego.

Obecnie jestem wzywana do złożenia zeznań wobec organu, który to popiera wnioski sędziego przestępcy. Otrzymałam wezwanie  z 9 września 2019 r.   do stawienia się  na dzień 20 września 2019 rok, w charakterze świadka. Ukrywa się przede mną okoliczność  w sprawie jakiego sędziego jestem wzywana. Poinformowano mnie jedynie, że Rzecznik Dyscyplinarny prowadzi czynności wyjaśniające w sprawie o czyn z art. 107 § 1 ustawy – Prawa o ustroju sądów powszechnych oraz, że czyn ten  polega na „uchybieniu  godności urzędu poprzez organizowanie i zamieszczanie w komunikatorach i portalach społecznościowych wpisów naruszających § 23 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów i Asesorów.”

Dotyka mnie hejt  ze strony  osób dokonujących wpisów na  komunikatorze Twitter, na koncie o nazwie KastaWatch.  Na koncie tym między innymi szydzi się z początków mojej pracy zawodowej, kiedy to  w początkach aplikacji sędziowskiej pozaetatowej pracowałam jako woźna sądowa w sądzie, w którym to  teraz orzekam (dane dostępne w  aktach osobowych).  Z analizy po doniesieniach medialnych  wynika powiązanie dotychczasowych administratorów konta KastaWatch z rzecznikami dyscyplinarnymi, których udział w grupie Kasta na WhatsApp nie został wyjaśniony. W dniu 8 września 2019  r. na koncie Kasta wach  pojawił się wpis: „A my mamy dowody na istnienie farmy trolii w togach: Frąckowiak, Barańska, Strumiński, Starosta, Świst, Kałwak. To niektórzy sędziowie z farmy. ” https://twitter.com/kastawatch/status/1170808110275055617  Dowiedziałam się o skierowaniu również przez rzeczników dyscyplinarnych wezwań do  innych sędziów wymienionych  w tym  wpisie.  

Rzecznicy dyscyplinarni Schab, Radzik, Lasota powinni być zatem wyłączeni od podejmowania czynności w sprawach związanych „z organizowaniem i zamieszczaniem w komunikatorach i portalach społecznościowych wpisów szkalujących sędziów.”

Istotnym również jest, że w przedmiocie systemu dyscyplinarnego, w tym statusu rzeczników dyscyplinarnych, wypowiedzieć się ma w najbliższym czasie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

W pełni podzielam argumentację i wartości przywołane  w oświadczeniu profesora Krystiana Markiewicza – Prezesa Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” z dnia 12.09.2019 r., który zdecydował nie stawiać się na wezwania Piotra Schaba, Michała Lasoty i Przemysława Radzika.

Będąc świadoma doniosłości podjętej przez mnie decyzji oświadczam, że nie stawię się na dzień  20 września 2019 roku na wezwanie rzeczników dyscyplinarnych Schaba, Lasoty i Radzika.  Stawię się na każde wezwanie  zastępcy rzecznika dyscyplinarnego przy sądzie okręgowym.

Olesno, dnia 16 września 2019 roku  ,  SSR Katarzyna Kałwak ​

*******

Oświadczenie Moniki Ciemięgi, sędziego Sądu Rejonowego w Opolu, członka Komisji Rewizyjnej SSP „Iustitia”

Pismem datowanym na dzień 09.09.2019 r., a doręczonym mi drogą elektroniczną (via e-mail) w dniu 16.09.2019 r., zostałam wezwana przez Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych na przesłuchanie w charakterze świadka w sprawie m.in. uchybienia godności urzędu poprzez organizowanie i zamieszczanie w komunikatorach i portalach społecznościowych wpisów naruszających zasady etyki sędziów, do siedziby Rzecznika na dzień 20.09.2019 r. pod groźbą wszczęcia postępowania dyscyplinarnego.

Solidaryzując się z postawą prof. Krystiana Markiewicza – Prezesa Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” z dnia 12.09.2019 r. (https://www.iustitia.pl/3313-prezes-stowarzyszenia-sedziow-polskich-iustitia-prof-krystian-markiewicz-nie-bede-stawial-sie-przed-rzecznikami), który zdecydował się nie stawiać na wezwanie rzeczników dyscyplinarnych wobec ich upolitycznienia i łamania prawa, oświadczam, iż podzielam argumentację i ocenę prawną Pana sędziego oraz powołane przez niego wartości i dlatego nie mogę stawić się na wezwanie Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych.

W mojej ocenie, w/w wezwanie inspirowane jest tweetami hejterskiego konta https://twitter.com/KastaWatch z 08.09.2019 r. (https://twitter.com/KastaWatch/status/1170808110275055617) i 03.09.2019 r. (https://twitter.com/KastaWatch/status/1168880980083560453?s=19), gdzie zamieszczane są wpisy naruszające dobra osobiste sędziów jako osób prywatnych, jak i obrażana jest ta część środowiska sędziowskiego, która sprzeciwia się upolitycznieniu wymiaru sprawiedliwości. Treść wpisów osób związanych z profilem @Kastawatch pozwala sądzić, że osoby te dysponują nielegalnie pozyskanymi danymi z akt osobowych sędziów, jak i szczegółami przesłuchań prowadzonych przez rzeczników dyscyplinarnych.

Osoby związane z pionem dyscyplinarnym sądów powszechnych pozostają w służbowej zależności z Ministrem Sprawiedliwości i podejmowane działania wynikają z upolitycznienia tych funkcji. Wiedzą powszechną dziś jest, że były wiceminister sprawiedliwości i prawa ręka Zbigniewa Ziobry, sam nazywający siebie „wice-Ziobrą”, Łukasz Piebiak miał udział w aranżowaniu i kontrolowaniu akcji mającej na celu skompromitowanie Prezesa „Iustitii” (https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/sledztwo-onetu-farma-trolli-w-ministerstwie-sprawiedliwosci-czyli-za-czynienie-dobra/j6hwp7f). Przemysław W. Radzik był jednym z sędziów opisanych przez „Gazetę Wyborczą” jako zamieszany w aferę hejterską (m.in. http://wyborcza.pl/7,75398,25173295,rzecznik-radzik-nie-zaknebluje-wyborczej-sad-nie-zgodzil.html).

Rzecznicy dyscyplinarni nie kwapią się jednak do jej wyjaśnienia, eskalują natomiast działania „wyjaśniające” wobec sędziów, którzy sprzeciwiają się podporządkowaniu sądów władzy wykonawczej. Według słów Ł. Piebiaka, miał on wpływ na wybór rzeczników  (https://www.rp.pl/Sadownictwo-dyscyplinarne/304279975-Piebiak-na-rzecznikow-dyscypliny-wybralismy-najlepszych.html), co również podważa ich bezstronność.

Niezależnie od powyższej argumentacji Rzecznicy Dyscyplinarni przekraczają swoje uprawnienia, nie są bowiem legitymowani do wszczynania postępowań dotyczących sędziów okręgowych i rejonowych (art. 112 § 2 w związku z art. 112a § 1a ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych). Wszczynanie takich postępowań stanowi zaś nadużycie uprawnień i odbieram to jako szykanę wobec sędziów występujących w obronie wymiaru sprawiedliwości, zaś  wysyłanie wezwań mailem na kilka dni przed przesłuchaniem świadczy o braku szacunku dla wykonywanych przez nich zaplanowanych znacznie wcześniej obowiązków służbowych, a tym samym dla stron postępowań sądowych.

Oświadczam, iż mam świadomość wagi podjętej przeze mnie decyzji. Kieruje mną jednak konieczność dokonania wyboru pomiędzy wartościami takimi jak praworządność i niezawisłość sędziowska, a ślepym posłuszeństwem dowolnie wydawanym władczym aktom (vide: wezwanie z 9.9.2019r.), które w mojej ocenie w te najwyższe wartości godzą. Moje stanowisko jest podyktowane także tym, że w przedmiocie systemu dyscyplinarnego, w tym statusu rzeczników dyscyplinarnych, wypowiedzieć ma się w najbliższym czasie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Oświadczam również, iż stawię się na wezwanie zastępcy rzecznika dyscyplinarnego działającego przy sądzie okręgowym i na wezwanie sądu.

*****

Dorota Zabłudowska

Sędzia Sądu Rejonowego

Gdańsk-Południe w Gdańsku

OŚWIADCZENIE

W związku z zawiadomieniem mnie w dniu wczorajszym o terminie wysłuchania mnie w sprawie dyscyplinarnej wszczętej przeciwko mnie przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Michała Lasotę na dzień 18 września 2019 r. oświadczam, że nie stawię się w biurze Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych.

W moim przekonaniu postępowanie dyscyplinarne przeciwko mnie zostało wszczęte jedynie dlatego, że zażądałam sprostowania komunikatu Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, w którym insynuował on, iż przyjęłam gratyfikację finansową od oskarżonego, podczas gdy prowadzone wobec mnie czynności wyjaśniające dotyczyły przyjęcia przeze mnie Gdańskiej Nagrody Równości od Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza (żądanie sprostowania wystosowałam 6 czerwca 2019 r., zaś zarzut postawiono mi 8 czerwca 2019 r., mimo że czynności wyjaśniające były prowadzone w marcu).

Gdy składałam wniosek o wysłuchanie mnie w tej sprawie, nie byłam świadoma podejrzenia zaangażowania Zastępców Rzecznika Dyscyplinarnego Michała Lasoty i Przemysława W. Radzika w szeroko zakrojoną akcję dyskredytacji sędziów w mediach i na platformie Twitter. Samo podejrzenie zaangażowania w taki proceder uzasadnia przekonanie, iż do czasu wyjaśnienia sprawy nie dają oni rękojmi prawidłowego i bezstronnego prowadzenia postępowania dyscyplinarnego. Pragnę wskazać, iż oryginał postanowienia o przedstawieniu mi zarzutu został opublikowany na kolejnym hejterskim profilu @KastaWatch na Twitterze w dniu 8 lipca 2019 r., co uzasadnia przekonanie, że dokumenty z postępowań dyscyplinarnych sędziów są udostępniane hejterom bezpośrednio z Biura Rzecznika Dyscyplinarnego SSP w celu ich nękania i szkalowania. Oficjalny komunikat Rzecznika Dyscyplinarnego w tej sprawie ukazał się dopiero w dniu 11 lipca 2019 r., a zatem trzy dni po tym, gdy postanowienie zostało opublikowane na Twitterze.

Powyższe okoliczności w moim przekonaniu dyskredytują Michała Lasotę jako prowadzącego postępowanie dyscyplinarne w mojej sprawie.

Z kolei sam Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych Piotr Schab po otrzymaniu od mojego pełnomocnika pisma przedsądowego wzywającego go do zaprzestania naruszania moich dóbr osobistych, by zmusić mnie do zaniechania obrony mojego dobrego imienia – drogą służbową, z pominięciem mojego pełnomocnika, wystosował do mnie pismo, które miało skłonić mnie do rezygnacji z drogi sądowej. Zatem również sam Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych Piotr Schab ma ewidentny interes w prowadzeniu postępowania dyscyplinarnego przeciwko mojej osobie.

Niezależnie od powyższego, stwierdzam, że Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych i jego Zastępcy nie są organem właściwym do prowadzenia postępowania przeciwko mnie, gdyż zgodnie z art. 112 §1 w zw. z art. 112a §1a ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych rzecznikiem dyscyplinarnym właściwym do wszczynania postępowań dyscyplinarnych przeciwko sędziom sądów rejonowych jest zastępca rzecznika dyscyplinarnego działający przy sądzie okręgowym.

Z powyższych względów oświadczam, iż nie stawię się na przesłuchanie wyznaczone przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Michała Lasotę. Jednocześnie deklaruję stawiennictwo na każde wezwanie zastępcy rzecznika dyscyplinarnego przy sądzie okręgowym i sądu.

SSR Dorota Zabłudowska.

Na portalu znajduje się także oświadczenie szefa SSP Iustitia sedziego Krystaina Markiewicza
Oświadczenie Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia prof. Krystian Markiewicz : Nie będę stawiał się przed rzecznikami (link)

Sprawdź także

Sądowe roszady w Poznaniu

Minister Adam Bodnar powołał właśnie troje nowych prezesów w sądach w Poznaniu. Tutejsze i krakowskie …