Strona główna / Szczypta soli / Samotność prawa

Samotność prawa

Warto spojrzeć na wyniki ostatnich wyborów prezydenckich w dwóch sąsiadujących ze sobą społecznościach. Otóż Istebna głosowała w 75% za Andrzejem Dudą, natomiast Wisła w podobnym stosunku opowiedziała za Rafałem Trzaskowskim. W Istebnej, jak wiadomo, podjęto uchwałę anty-LBGT, w Wiśle mieszka silna społeczność protestancka. Gotowy materiał wyłącznie dla socjologów? Nie tylko.

Antypapieże potrafili rządzić po kilkanaście lat. Byli oni bez wątpienia wielkim zgorszeniem dla Kościoła, choć miał on swój solidny i sprawdzony przez wieki fundament organizacyjny. O ileż bardziej trzeba pilnować świeckich struktur państwowych, z natury kruchych, w dodatku pozbawionych metafizycznego umocowania.

Rozprawa sędziego Tuleyi została odroczona do 22 października. Przyczyna oficjalna: nowy członek składu nie był w stanie zapoznać się w ciągu 2 dni roboczych z 27 tomami akt. Przyczyna prawdopodobna: jego poprzednik, właśnie dlatego, że akta bardzo dokładnie przeczytał (miał na to kilka miesięcy), sam poprosił o wyłączenie.

Uznanie wicepremiera Glińskiego dla Romana Dmowskiego musi być ogromne, skoro zdecydował o utworzeniu instytutu poświęconego przywódcy endecji. Dedykuję prof. Glińskiemu takie oto słowa z pamiętników prof. Stanisława Grabskiego: “Dmowski w życiu swym nie przeczytał ani jednego systemu ekonomii społecznej. Nie znał on też zgoła historii ekonomicznego rozwoju Europy i Ameryki, ani nawet współczesnej statystyki. Toteż jego pouczenia i przepowiednie ekonomiczne opierały się na powierzchownych obserwacjach”. Słowa te nie wyszły od wroga, ale kogoś z podobnego środowiska politycznego.

Nie mamy znaczącej armii, mamy za to potężne górnictwo, zatrudniające łącznie około 200 tysięcy osób. Rząd niedawno wyznaczył rok 2060 jako granicę wygaszania kopalń, choć równie dobrze mógłby ją przesunąć na rok 2090, a nawet na 2105. Wszystkie te przyszłościowe terminy brzmią tak bajkowo, że nie warto wdawać się w polemikę. Zamiast niej przytoczę słowa znajomego z Francji, swego czasu górnika, potem montera w firmie samochodowej: “Za dnia byłem sztygarem, a po szychcie leciałem na kursy do “Renaulta”.

Europejska tożsamość została formalnie wpisana do obowiązków jednego z ministrów nowego rządu, w czym zawiera się niemały ładunek absurdu. Dlaczego? Jest przecież pewne, że właśnie ten rząd będzie stale firmował rozmaite pomysły antyunijne lub generował spory w Unii. Lepiej więc po prostu przypisać temu ministrowi dbanie o “polską samość” w UE. Toż przecież ku temu to bezwarunkowo zmierza…

Każda próba ograniczania niezależności Sądu Najwyższego i niezawisłości jego sędziów, bez względu na racje i opcje polityczne, spotka się z moim stanowczym sprzeciwem – tym słowami Małgorzata Manowska zakończyła swoją odpowiedź na list marszałka Senatu i grupy senatorów. Szczególnie wzburzyło panią prezes sformułowanie senackiego pisma o “>>przejętych<< sądach w państwie autokratycznym”. Sprawdziłem – cytat jest niedokładny. W liście senatorów jest mowa o “sądzie, który został >>przejęty<< w autokratycznym państwie Unii”. Tak więc nie rozliczne sądy w ogólności, ale jeden, konkretny. I nie jakieś tam nienazwane państwo autokratyczne, ale państwo autokratyczne należące do Unii. Wyszło na to, że obrona niezależności i niezawisłości sędziów przez prezes Manowską nie dotyczyła bynajmniej wszystkich sędziów polskiego SN, ale – tylko i wyłącznie – członków Izby Dyscyplinarnej, gdyż właśnie ich działalność (a nie innych) była przedmiotem senatorskiej krytyki.

Marian Sworzeń
prawnik, pisarz, członek PEN Clubu – autor książek „Dezyderata. Dzieje utworu, który stał się legendą”, „Opis krainy Gog”, „Czarna ikona – Biełomor. Kanał Białomorski. Dzieje. Ludzie. Słowa”.

Sprawdź także

Czy inwalidzi zagłosują

Nadal nie wszystkie lokale wyborcze są w pełni dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami  Przed …