Stowarzyszenie Sędziów Polskich ?IUSTITIA? przygotowało wzór pozwu, który w najbliższych dniach sędziowie będą mogli składać w sądach pracy, w związku ze złamaniem Konstytucji przy uchwalaniu ustawy okołobudżetowej. Ustawa ta budzi zasadnicze wątpliwości co do jej konstytucyjności, podważając tym samym zaufanie do państwa prawa.
Potwierdzeniem tego jest m.in. fakt, iż skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tej ustawy złożył I Prezes Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu pozwu podano szereg argumentów, zarówno proceduralnych jak i materialnych, które wskazują na sprzeczność z Konstytucją ustawy okołobudżetowej. Pozwy będą obejmować żądanie zapłaty uposażenia w wysokości takiej, jak gdyby ustawa ta, zamrażająca mechanizm waloryzacji wynagrodzeń sędziowskich, nie obowiązywała tj. około 300 zł za każdy miesiąc od stycznia 2012 r.
Pragniemy przypomnieć, że ustawę okołobudżetową opublikowano 30 grudnia 2011 r. tj. 2 dni przed 2012 r. SSP ?Iustitia? apelowało do Prezydenta, aby w związku z wątpliwościami konstytucyjnymi, skierował tę ustawę w trybie kontroli prewencyjnej do TK, jednak apel ten został zbyty milczeniem. Każdy pracownik zatrudniony na czas nieokreślony ma prawo do dłuższego okresu wypowiedzenia warunków pracy i płacy. Nadto zamrożenie waloryzacji naruszyło swoistą ?umowę społeczną? zawartą w 2009 r. przy uchwalaniu nowych zasad wynagradzania sędziów, kiedy to poseł Jerzy Kozdroń (PO) mówił: ?W dotychczasowych przepisach podstawą ustalania wynagrodzeń sędziowskich była stawka bazowa, corocznie ustalana przez Sejm w ustawie budżetowej na wniosek rządu. Parlament i rząd postanowiły od tej zasady odstąpić i wprowadzić obiektywne kryteria, na podstawie których będą ustalane wynagrodzenia sędziów, w ten sposób, żeby można było powiedzieć, że władza sądownicza jest niezależna od władzy wykonawczej i władzy politycznej. (…) podstawą ustalenia wynagrodzenia będzie przeciętne wynagrodzenie z II kwartału roku poprzedniego, ogłaszane w Dzienniku Urzędowym ËMonitor PolskiË przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego na podstawie art. 20 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Będzie to zatem obiektywny miernik, zgodnie z którym w razie wzrostu średnich wynagrodzeń relatywnie, proporcjonalnie będą wzrastały również wynagrodzenia sędziów.? Wskazujemy zatem, że mechanizm ?zamrożenia? wynagrodzeń w razie złej sytuacji gospodarczej był już przewidziany w obecnych przepisach, jeśli bowiem średnie wynagrodzenie by nie wzrastało to nie zmieniałyby się również wynagrodzenia sędziów. Obecny mechanizm był więc sprawiedliwy, gdyż tak samo jak zmieniały się wynagrodzenia całego społeczeństwa tak samo zmieniały się wynagrodzenia sędziów.
Parlament ten sprawiedliwy mechanizm przy uchwalaniu ustawy okołobudżetowej naruszył. Smutne jest, że naruszenie tej ?swoistej umowy społecznej? Minister Sprawiedliwości uznaje za uzasadnione, choć zarazem w mediach usprawiedliwia wypłacenie kilkusettysięcznej premii osobie zasiadającej w spółce założonej przez Skarb Państwa właśnie tym, że ?umów należy dotrzymywać?. Gdy w 2009 r. dokonywano zmiany przepisów, sędziowie otrzymali zapewnienie, że przyjęte rozwiązanie jest tymczasowe z uwagi na pierwszą falę kryzysu światowego, a docelowo uposażenia sędziów miały być wyższe. Sędziowie jako jedna z nielicznych grup zawodowych „zapłaciła” więc za kryzys już trzy lata temu. Sędziowie zwracają uwagę, że od roku 1994 wysokość ich wynagrodzeń w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia w sferze budżetowej spadła o 1/3 i nadal spadek ten nie został wyrównany. Wskazać należy, iż planowe zamrożenie wynagrodzeń nie obejmuje wszystkich grup zawodowych opłacanych z budżetu państwa. Z ustawy zostali wyłączeni nauczyciele, żołnierze i funkcjonariusze policji, a w wielu obszarach zamrożono jedynie fundusze płac, nie wykluczając samych podwyżek płac.
Ponadto Minister Finansów został uprawniony do zwiększania wynagrodzeń przez wydawanie rozporządzeń odpowiedniej treści (art. 25 ust. 2 ustawy). Korzystanie przez sędziów z drogi sądowej stanowi realizację konstytucyjnego prawa do sądu i ze smutkiem stwierdzamy, iż Minister Sprawiedliwości tę jak najbardziej zgodną z prawem i dobrymi obyczajami formę protestu określa jako ?bezpardonową walkę?. Przykre również jest to, że obserwacja życia politycznego wskazuje, że Rząd i Parlament dopiero na skutek ulicznych protestów, a nie argumentów natury prawnej, uznają za właściwe poddać ważne społecznie tematy publicznej debacie.
Sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy SSP „Iustitia”
Sprawdź także
Biegły czyli kto?
Minister Adam Bodnar wystąpił 25.11.2024 r. online podczas rozpoczęcia konferencji naukowej „Biegły sądowy, czyli kto?”. …