Sprawa Ewy Wanat

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wydał 18 lutego 2016 r. wyrok w sprawie z powództwa Ewy Wanat przeciwko regionalnej rozgłośni radiowej RDC. Zdaniem sądu dyscyplinarne zwolnienie redaktor naczelnej bez zachowania okresu wypowiedzenia było środkiem nieproporcjonalnym. HFPC przyłączyła się do tego postępowania
jako organizacja społeczna. Sprawa dotyczy wpisu Ewy Wanat, który zamieściła w sierpniu 2015 r. na swoim prywatnym profilu na Facebooku. Dotyczył obowiązku szkolnego sześciolatków i inicjatorów akcji ?Ratuj maluchy?, małżeństwa Elbanowskich. Zdaniem zarządu RDC redaktor naczelna złamała postanowienie Uchwały Zarządu Polskiego Radia dotyczące zakazu umieszczania przez jego pracowników w Internecie treści, które mogłyby ?podważyć jego wiarygodność, wiarygodność jego kolegów lub Polskiego Radia RDC?. Dodano też, że dziennikarka wykonuje działania służbowe będąc na zwolnieniu lekarskim. Ewa Wanat wniosła powództwo do sądu kwestionując podstawy wypowiedzenia umowy o pracę, Sąd Rejonowy wskazał w wyroku, że nie każde naruszenie obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy może uzasadniać rozwiązanie umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia. Do zwolnienia dyscyplinarnego może dojść jedynie w sytuacjach wyjątkowych, gdy naruszenie obowiązków było ciężkie, rażące, popełnione w sposób świadomy oraz powodowało realne zagrożenie dla pracodawcy. Sąd przyznał, że zachowanie Ewy Wanat mogło uzasadniać utratę zaufania pracodawcy. Podkreślił również, że redaktor naczelny musi mieć świadomość, że jego wypowiedzi mogą mieć wpływ na wizerunek rozgłośni. Zaznaczył jednak, że Ewa Wanat nie naruszyła podstawowych obowiązków pracowniczych z winy umyślnej lub nawet w wyniku niedbalstwa. Dlatego sąd uznał, że zwolnienie bez zachowania okresu wypowiedzenia nieproporcjonalne i zasądził na rzecz zwolnionej dziennikarki odszkodowanie w wysokości 15 000 zł. W swoim uzasadnieniu sąd odniósł się również do zarzutów podnoszonych zarówno przez samą powódkę, jak i HFPC, że działanie RDC stanowiło naruszenie swobody wypowiedzi. Sąd nie zgodził się jednak z tym stwierdzeniem. Jak podkreślił, debata publiczna powinna odbywać się przy zachowaniu pewnych standardów, takich jak poszanowanie dla dobrego imienia i praw innych osób. Wyrok jest nieprawomocny.
XXX
Redaktor naczelna Radia Dla Ciebie (RDC) została zwolniona z radia w związku z wpisem z sierpnia 2015 r. dokonanym przez nią na jej profilu na Facebooku. Wpis dotyczył obowiązku szkolnego sześciolatków oraz dzieci państwa Elbanowskich, inicjatorów akcji ?Ratuj maluchy?. Zarząd RDC uznał, że dziennikarka złamała postanowienia UchwałyZarządu Polskiego Radia, zgodnie z którymi ?pracownik nie powinien zamieszczać w internecie treści, które mogłyby podważyć jego wiarygodność, wiarygodność jego kolegów lub Polskiego Radia RDC?. W zwolnieniu wskazano ponadto, że powodem rozwiązania umowy o pracę jest podejmowanie działań służbowych przez Ewę Wanat w czasie przebywania na zwolnieniu lekarskim. Zwolnienie miało skutek natychmiastowy i zawierało adnotację o winie dziennikarki. Była Redaktor Naczelna wniosła powództwo do sądu pracy, kwestionując podstawy wypowiedzenia umowy. HFPC przystąpiła do postępowania jako organizacja społeczna, wskazując na nieproporcjonalną reakcję ze strony radiostacji, która zwolniła Ewę Wanat bez wcześniejszego ostrzeżenia czy nagany. Ponieważ powodem zwolnienia dziennikarki był jej wpis na portalu społecznościowym, pracodawca dopuścił się ingerencji w swobodę wypowiedzi redaktor naczelnej. 2 lutego 2016 r. Sąd Rejonowy Warszawa- Śródmieście rozstrzygnął sprawę. Ewa Wanat argumentowała, że realną przyczyną zwolnienia nie był wpis na Facebooku. Podkreśliła też, że nikt z radia nie kontaktował się z nią w związku z licznymi wpisami na jej profilu. Dziennikarka, przebywając na zwolnieniu lekarskim, komentowała sprawy budzące zainteresowanie społeczne na swoim profilu przez kilka miesięcy poprzedzających zwolnienie.
Prezes Zarządu RDC Jolanta Kaczmarek wskazała, że wpis redaktor naczelnej przypisywany był radiu, co godziło w jego dobre imię i wizerunek. Stwierdziła też, że po publikacji wpisu wpłynęło do redakcji radia wiele skarg. Uznała również, że wpis miał bardzo negatywne konsekwencje dla osób wymienionych w nim z nazwiska, a ich dobra osobiste zostały nim naruszone. Prezes Zarządu powołała się także na stanowcze opinie niektórych stowarzyszeń dziennikarskich w tej sprawie. Po przesłuchaniu świadków i wysłuchaniu mów końcowych sąd zamknął przewód sądowy. Ogłoszenie wyroku nastąpi w Sądzie Rejonowym Warszawa-Śródmieście 18 lutego 2016 r. o godz. 15.30 w sali P 24. W rozprawie z ramienia HFPC brała udział Dominika Bychawska-Siniarska, dyrektorka Obserwatorium wolności mediów w Polsce.
Źródło: HFPC

Sprawdź także

Sędziowie pozwali S. Piotrowicza

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …