Najnowsze informacje
Strona główna / Temat Tygodnia / Sprawą zajmie sie MSZ i PZPN

Sprawą zajmie sie MSZ i PZPN

Kontynuujemy w ramach ?Tematu Tygodnia? sprawę czarnoskórego piłkarza Abrahama Loligi. Jak się okazuje do Poznania przybyli pracownicy Ambasady Burkina Faso z Berlina, aby porozmawiać ze swoim rodakiem. Wraz z nim udali się do Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, gdzie dowiedzieli się, że sprawa Loligi została skierowana do PZPN. Z uwagi na chęć dalszego utrzymywania dobrych stosunków dyplomatycznych z rządem RP, przedstawiciele ambasady Burkina Faso odmówili udzielenia jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie. Wiadomo tylko, że ambasador w Berlinie wystosował oficjalną notę dyplomatyczną do Radosława Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych w tej sprawie.
Pełnomocnik A. Loligi, adwokat Jacek Relewicz oświadczył, że zwróci się do MSZ z prośbą o otrzymanie stanowiska resortu w tej sprawie oraz do Polskiego Związku Piłki Nożnej, który z urzędu przygląda się rasistowskim ekscesom w klubach.
Bulwersujące w tej sprawie jest to, że pobity przez kolegę z drużyny A. Loliga został zwolniony ze świadczenia piłkarskich usług, a sprawca pobicia Paweł I. nadal gra w ?Nielbie Wągrowiec?. Obaj walczyli o tą samą pozycję w drużynie.
Jak już informowalismy zawodnik drużyny piłki nożnej Nielby Wągrowiec, Abraham Loliga został pobity przez kolegę z drużyny, Pawła I. Obywatel Burkina- Faso przez rok grał w Warcie Poznań ( nota bene razem z Pawłem I. ) Kiedy obaj zaczęli grać podczas tej rundy rozgrywek w barwach Nielby, doszło do rasistowskiego incydentu. W wyniku zdarzenia czarnoskóry zawodnik utracił pracę.

Władze klubu uznały, że uczestniczył w bójce. W wyniku obrażen nie może trenować, i dlatego zwolniono go. A zatem jedyną reperkusją pobicia Abrahama Ghany Loligi jest wypowiedzenie umowy o pracę.
Adwokat Jacek Relewicz wniósł odwołanie do Sądu Pracy w Gnieźnie. Adwokat podnosi, że w wyniku pobicia A. Loligi przez Pawła I. ( obaj są zawodnikami ?Nielba? Wągrowiec?) czarnoskóry piłkarz został zmuszony podjąć leczenie, co uniemożliwiło mu wykonywanie wynikających z umowy obowiązków ? w tym uczestnictwa w treningach.
Rozwiązanie umowy nastąpiło dlatego, że władze ?Nielby? uznały, iż Abraham Loliga uczestniczył w bójce. Jest to co najmniej stwierdzenie przedwczesne, ponieważ w sprawie pobicia A. Loligi trwa postępowanie karne prowadzone przez Komisariat Policji w Buku, pod nadzorem prokuratury.
Zacytujmy adwokata J. Relewicza: ? Zważyć także należy, że przedmiotowe zdarzenie w sposób jednoznaczny nacechowane było rasizmem. Abraham Ghana Loliga jest czarnoskóry. Zachowanie rasistowskie ? jako zasługujące na szczególne potępienie ? powinno spotkać się z pociągnięciem sprawcy do przewidzianej stosownymi przepisami odpowiedzialności, a nie ? jak to się dzieje w chwili obecnej ? karaniem pokrzywdzonego Abrahama Ghana Loligi. Jak się wydaje, problemem w przedmiotowej sprawie jest nie tyle rzekome nie wywiązanie się z obowiązków przewidzianych w łączącej strony umowie, ile kolor skóry mego Mandanta oraz cicha aprobata dla sposobu, w jaki został potraktowany przez kolegę z drużyny.?
Pełen obraz sytuacji będzie dopiero po zakończeniu postępowania karnego. Ważnym elementem będzie także decyzja sądu z Gniezna.

Sprawdź także

Trzy lata w łagrze

Andrzej Poczobut, dziennikarz i aktywista polskiej mniejszości na Białorusi, przebywa w więzieniu już od trzech …