PoPrawny Poznański serwis prawny
Powiązane artykuły
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu poinformowała, w czwartek 3 grudnia, iż umorzyła śledztwo w sprawie sterylizacji Wioletty Woźnej. O kobiecie było głośno latem tego roku, kiedy to decyzją sądu w Szamotułach odebrano jej dopiero co urodzoną Różę, pozbawiając praw rodzicielskich, pod pozorem, iż nie jest w stanie zapewnić dziecku należytej opieki.
Po powrocie do domu W. Woźna po lekturze dokumentacji lekarskiej dowiedziała się, że ja wysterylizowano, gdyż wyraziła na to zgodę. Prokuratura nie dopatrzyła się cech przestępstwa w działalności lekarzy, ponieważ w wyniku oceny biegłego, lekarze podjęli najbardziej słuszną decyzję: ratując życie matki i dziecka.
Ciąża według lekarzy była zagrożona, a ponieważ W. Woźna podpisała zgodę na cesarskie cięcie przystąpiono do tej właśnie techniki porodu. W trakcie zabiegu okazało się, że życie i matki, i dziecka jest zagrożone, toteż trzeba było i matkę, i córkę ratować. Zdecydowano się na zabieg podwiązania jajowodów. Umorzenie nie jest prawomocne.
– Z mojej wiedzy wynika ? mówi adwokat Małgorzata Heller ? Kaczmarska, która w imieniu poszkodowanej złożyła doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa – Wioletta Woźna żadnej zgody nie podpisywała. A skoro, czego dowodzi prokuratura, podpisała, to po co ten cały korowód z ustalaniem tego co robili lekarze. Na pewno zapoznam się z pisemnym uzasadnieniem decyzji prokuratury o umorzeniu postępowania, ale już teraz mogę powiedzieć, że z wielką dozą prawdopodobieństwa, będę ją skarżyć.
