Strona główna / Aktualności / Strach przed anarchistami

Strach przed anarchistami

Policyjne pachołki wzdłuż ulicy Młyńskiej na wysokości Sądu Rejonowego w Poznaniu; przy wejściu do sądu każdy był legitymowany i musiał przejść przez specjalne bramki pod czujnym okiem policji. Czyżby proces terrorystów? Nie. Po prostu w sądowej sali nr 1 odbyła się licytacja jednej z działek, na której jest usytuowany w stojacym tam pustostanie skłot Rozbrat.Działka należała kiedyś do firmy Darex, po jej bankructwie weszła w posiadanie jednego z banków, który chce ją sprzedać.

Sądową licytację przeprowadzono już drugi raz, i w piątek 26 marca ponownie nie udało się sprzedać działki. Nikt nie wyraził chęci na nabycie działki, nie wpłacił nawet wadium.
Po tym jak podczas protestów anarchistów przed Urzędem Miasta w Poznaniu, którego gmach został zdewastowany, czemu policja bezradnie się przyglądała, tym razem wezwano znaczne siły policji, aby ochraniać sąd. Na wyniki posiedzenia sądu przed gmachem rejonowego trybunału czekało około stu anarchistów, którzy zachowywali się spokojnie. Rozwinęli transparent ?Rozbrat zostaje?.

Zdaniem anarchistów mają oni prawo do nieruchomości, bo Rozbrat działa już od 16 lat, a stworzyli tam prężne centrum kulturalno-społeczne, co daje im prawo do pozostania na tym terenie. Niestety, przepisy prawa nie znają takiej podstawy uzyskania nieruchomości na własność.

Sprawdź także

Sądowe roszady w Poznaniu

Minister Adam Bodnar powołał właśnie troje nowych prezesów w sądach w Poznaniu. Tutejsze i krakowskie …